Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 06, 2013 17:35 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

Agatka nr.3 pisze:W Częstochowie jest praca...

a przepraszam.... gdzie ta praca jest w Częstochowie???
Obrazek Obrazek

johaśka

 
Posty: 5001
Od: Nie mar 14, 2010 22:25
Lokalizacja: czestochowa

Post » Pt wrz 06, 2013 17:39 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

johaśka podstawa to chcieć pracować, bo jak się chce, to się pracę znajdzie, myślisz, że czemu siedzę na bezrobociu od miesiąca? :ryk:

EcoVital, Polcall, obie firmy zatrudniają bez względu na wiek, pierwsza opłaca ZUS.

W tej drugiej trwa nabór pracowników intensywny, w pierwszej trwa zawsze.

No i Powiatowy Urząd Pracy, tam MOŻNA znaleźć pracę i w MOPSie.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt wrz 06, 2013 17:50 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

no czyli coś podobnego do zeptera i telemarketing....
no fakt, praca w sam raz dla Gosi.... :lol:
Obrazek Obrazek

johaśka

 
Posty: 5001
Od: Nie mar 14, 2010 22:25
Lokalizacja: czestochowa

Post » Pt wrz 06, 2013 17:54 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

No nie wiem... latem jakaś tam klima, zimą ciepło, na łeb nie pada i za to co lubię robić najbardziej płacą (mam na myśli mówienie), siedzi się na tyłku, żadnego wysiłku fizycznego, przerwy na papierosa, kuchnia, na wykształcenie nie patrzą, obsługę przeglądarki internetowej trza znać i umieć pisać na klawiaturze, no i elastyczny grafik, a i około/średnio 8 zł na rękę za godzinę pracy...
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt wrz 06, 2013 18:03 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

nikt nie ma prawa oceniać.
Ale jestem przerażona - Punio , Plamek, to już koty w podeszłym wieku , schorowane. Najlepsze , najbardziej sprawdzone i doświadczone domy mogą im nie pomóc na bezgraniczną tęsknotę, która może być zabójcza.
Antek , Makita , to młode koty, przystosują się , Aliś , kot po przejściach , wielce doświadczony, może sobie poradzi.
Sądze , że Ringo też dałby sobie radę w domku pełnym milości
.Michaśka ma najlepiej ,ma szansę na zostanie ze znajomymi osobami.
Jakoś tak mi miga , że Plamo ma trafić do Marii, tylko ona się mi kojarzy . Ale on będzie tęsknił, tak samo jak Puniek. Zocha - kot problematyczny.....
Gosia , pomóż , proszę , zrozumieć tak dramatyczną decyzję. Bo parę dni temu powrót na forum , fajne wpisy i teraz dramat . Cholera, przecież jak któryś kot zacznie chorowac ze stresu to Ty już zupełnie padniesz.
To jest to o czym pisze Megana...

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16564
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 06, 2013 18:04 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

Eco Vital to Ci co wciskają starszym ludziom garnki.. http://forum.poranny.pl/eco-vital-t109076/
http://forum.gazetalubuska.pl/eco-vital ... m-t112694/
rzeczywiście super praca...
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt wrz 06, 2013 18:06 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

Co do EcoVital, to wyrażę się tak:
pracowałam tam, byłam zadowolona, zwolnili mnie, bo nie robiłam wyniku po oszałamiających 21 dniach...
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt wrz 06, 2013 18:07 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

mamaGiny pisze:Eco Vital to Ci co wciskają starszym ludziom garnki.. http://forum.poranny.pl/eco-vital-t109076/
http://forum.gazetalubuska.pl/eco-vital ... m-t112694/
rzeczywiście super praca...

no to tez mówie....drugi zepter :mrgreen:
rewelacyjna robota i super zarobki... prawie stałe....
Obrazek Obrazek

johaśka

 
Posty: 5001
Od: Nie mar 14, 2010 22:25
Lokalizacja: czestochowa

Post » Pt wrz 06, 2013 18:08 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

vip pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:8O Gosia nie możesz tak traktować osoby które ci dobrze życzą i ci kibicują.
Wiesz że w grupie siła.
RZuciłaś hasło i mamy się zamartwiać 8O Jak nie tu to może .... :arrow: :!:

Dorciu, nie miałam takiego zamiaru wcale.
Coś mi przez ostatnie miesiace w głowie dojrzewało, rozważałam na wszelkie możliwe sposoby, no i wyszło, jak wyszło.
O zwierzaki chodzi....o mnie nie trzeba sie martwić, nie biorą diabli złego, bo i tak wiedzą, że jego.
Jeśli sytuacja się nie zmieni, być może będę musiała pożegnać się ze swoimi braćmi mniejszymi.
Dla trzech mam juz najlepsze domki forumowe, takie domki z marzeń każdego kota.
Zaklepane w razie czego już od jakiegos czasu.
Mam nadzieję, że nie będę musiała tego robić, ale może tak sie zdarzyć.
Ot, i wszystko.

Właśnie tego się obawiałam.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 06, 2013 19:08 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

Gosiu, domyślać się mogę jak trudna to decyzja, ale jeżeli tak doświadczona i oddana zwierzętom osoba ja podejmuje, to oznacza to tylko jedno - innego wyjścia nie ma. Mam nadzieję, że na nasze wątki będziesz zaglądać.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt wrz 06, 2013 19:36 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

Gosiu, ja Ci już telefonicznie dużo powiedziałam, więc tylko napiszę, że jestem. Niezależnie od tego, jaką podejmiesz decyzję.
:1luvu:


Dziewczyny, nie karmcie trolla reklamującego firmę, dla której już nie pracuje :ryk:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pt wrz 06, 2013 19:41 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

Caragh pisze:Dziewczyny, nie karmcie trolla reklamującego firmę, dla której już nie pracuje :ryk:

:ryk: pomijam, że wygląda dziwnie znajomo ;)
Obrazek Obrazek

johaśka

 
Posty: 5001
Od: Nie mar 14, 2010 22:25
Lokalizacja: czestochowa

Post » Pt wrz 06, 2013 20:00 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

Oj :(.
Dawno tu zaglądałam, potem znowu jakies wahnięcia z kompem, ale że takie zmiany zastanę... Smutne...

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

Post » Pt wrz 06, 2013 22:06 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

Pewnie, że zimę przeżyłam.
I jest na to proste wytłumaczenie- w szopie miałam węgiel i duuuużo drewna.
Teraz mam słomę i pare desek.

Powtórzę to, co napisałam na !.
Ja NIE CHCĘ oddawać kotów!
Nie wiem, jak mam to wytłumaczyć...ale spróbuję.

W zeszłym roku dostałam pracę.
Jakoś to było, było troche pieniędzy, na rachunki i coś ponadto, choć niewiele.
Potem praca się skończyła.
Ale życie nie.
Co miałam, wydałam.
I znowu urósł mi ogon finansowy.
Bo trzeba było płacić rachunki.
Bo zwierzaki musiały jeść.
Między jednym a drogim rachunkiem miałam coraz większy poślizg, coraz dłuzszy.
Tak, mam pracę, wymarzoną.
Pierwszej wypłaty braknie mi nawet na uregulowanie należności.
I co potem?
Znów kolejny miesiąc bez pieniedzy, znów drapanie sie w glowę, za co dojechac do pracy, jak uciułac na kolejny rachunek.
Idzie zima.
Tak, pewnie kiedyś bedzie lepiej. Ale co do tego " kiedyś "?

Kwestia Plamisia....nie, jeśli zajdzie juz taka potrzeba, Plamiś nie pojedzie do Marii.
Zgodziła się nim zaopiekować pewna Kasia, za co jestem jej bardzo wdzięczna.
Mam do niej stuprocentowe zaufanie.

Tak, przygarniałam koty. I co z tego, i tak umierały....a co czułam wtedy, wiem tylko ja.
A tym, którzy tego nie rozumieją, bardzo zazdroszczę pewności jutra.

Paradoksalnie i abstrakcyjnie...dziś zupełnie nieoczekiwanie dostałam podwyżkę stawki godzinowej.
Tylko o 50 groszy, ale jednak.
I w nagrodę jutro mam dzien wolny.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt wrz 06, 2013 22:19 Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.

Małgosiu, a gdybyśmy pomogli Ci choć w części uregulować zaległe należności...
Ziarnko do ziarnka i ...w grupie siła.
Nie wiem czy mogę i wolno mi mówić w imieniu innych, ale wydaje mi się, że nikt nie chce Cię oceniać, ani wymagać na Tobie konkretnych działań...po prostu obawiamy się konsekwencji pewnych decyzji ze względu na Ciebie i Twoje zwierzaki. To co przezywasz, wiesz tylko Ty, ale może przy odrobinie pomocy udałoby Ci się zyskać czas na rozwinięcie skrzydeł w nowej pracy i poukładanie sobie swoich spraw.

Przepraszam, że się wtrącam choć zazwyczaj wcale się nie odzywam tylko cicho podczytuję. Mam nadzieję, że nikogo swoim wpisem nie uraziłam.
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 113 gości