Nie byłam nad polskim morzem kilkanaście lat i nie wybiorę się na pewno. Ceny jak za granicą, tylko bez gwarancji pogody. Dla mnie poniżej dwudziestu stopni jest zimno. Urlop nad morzem ma sens jak siedzisz na plaży bez swetra a woda nadaje się do kąpieli. Szczerze mówiąc męczę się w naszym klimacie, dlatego wymarzony urlop to nie jest Bałtyk.
Gdybym miała możliwość emigracji decyzja zajęłaby mi jakieś dwa dni. I naprawdę nie muszę mieć willi w Cannes. Wystarczyłoby mi mieszkanie takie jak mam, gdzieś w Hiszpanii, Portugalii, Francji czy we Włoszech. Oczywiście południowe rejony
Opowiadałaś o typach dzwoniących, nie wiem czemu nie podobała się Tobie Pani, która chciała małe białe kotki, doprawdy. Chciała mieć dużo kotków, to znaczy, że je kocha

Oby kicia trafiła tak dobrze jak Karolek
