No one się nie lubią, Maja wyczuwa chyba, że Melka się jej boi i skacze znienacka - np. jak Mela wypoczywa na drapaku, Mela dostaje wtedy histerii i zamienia się w kłębek furii. Mają gorsze i lepsze fazy, w lepszej mierzą się tylko wzrokiem dwóch bazyliszków
26 września na osiedlu Białe Łąki (Głębocka) w Warszawie zaginęła Maja szylkretowa kotka, wysterylizowana, raczej przyjaźnie nastawiona do ludzi. Znak charakterystyczny –nacięte uszko. Jest kotem niewychodzącym, więc znalazła się w kompletnie nieznanym sobie środowisku. Musi być więc na pewno bardzo wystraszona. Osoby posiadające jakiekolwiek informacje, które pomogły by nam ją odnaleźć, prosimy o kontakt pod numerem
Kasiu, jak to się stało? Odnajdzie się, zobaczysz Jest charakterystyczna, to po pierwsze, a po drugie jak ktoś szuka to znajduje.Będę podnosiła wątek. Koty nie odchodzą daleko, zazwyczaj przestraszone szukają schronienia gdzieś w odległości nie większej niż 200 metrów.Siedzą cicho, dopiero po jakimś czasie wychodzą jak zgłodnieją.Czytałam i czytam wątki kotów zaginionych i odnalezionych, sama kilku kotów ( nie moich) szukałam i odnalazły się.
Spokojnie, znajdzie się.Jest teraz wystraszona, gdzieś na pewno siedzi w pobliżu.Koty biegną na oślep, ale niedaleko i chowają się do pierwszej kryjówki jaką spotkają po drodze, piwnica, gęste krzaczki, ale naprawdę nie odchodzą daleko. viewtopic.php?f=1&t=104532&hilit=klub+kot%C3%B3w+odnalezionych.Cenne
Dziewczyny, bardzo proszę pomóżcie utrzymać wątek poszukiwawczy Mai na górze pierwszej strony na Kotach. Może wypatrzy go jeszcze ktoś mieszkający w tej okolicy. Liczy się każda para uważnych oczu wypatrujących Mai! viewtopic.php?f=1&t=170898