Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw sty 30, 2014 10:50 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

Zawiozłam dziś mocz.
Niestety ciężar właściwy b. niski 1,013 (jednostki nie znam). To oznacza, że nerki nie zagęszczają już moczu.

Reszta wyników (z Laboklinu) będzie jutro.

Matko, tak szybko to postępuje. Jeszcze trzy tyg. temu, gdy byłyśmy u rodziców, jadła normalnie i piła w swoich ilościach.
Mam taki nawał myśli, przerażenie i smutek. Nadziei mało, bo nerki nie regenerują się :(
Przeraża mnie wizja zakażonego, zatrutego organizmu...
Z choroby nerek nie wychodzi się :(

Dzięki, że jesteście z nami :1luvu:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sty 30, 2014 11:18 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

Nieprawda! Czasem sie wychodzi! Czarna wyszla trzy razy! Dopiero za ostatnim sie nie udalo. Badz dobrej mysli. One sie nie regeneruja, ale tez wystarczy niewielki procent czynnych nerek, zeby kot dobrze sie czul. Mam nadzieje, ze da sie to opanowac. I pamietaj - najwazniejsze, ze jest szczesliwa, dalas jej nowe zycie, milosc i cieply dom. Zdrowia!!!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88596
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw sty 30, 2014 11:26 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

szybenko, wiem że jest ciężko
i że człowiek szaleje
ale spróbuj nabrać trochę otuchy
poczekaj na resztę wyników i rozmowę z wetką

wszyscy się zawsze boimy o nerki
ale też nie wiadomo, co Nikusi dokładnie dolega
Na razie czuje się dobrze, jak będą wyniki, wdrożycie leczenie i na pewno będzie lepiej - zbierajcie siły i zwierajcie szyki
(wiem, że nic nie jest takie proste, jak jest felv, dlatego przytulam ze wszystkich sił i Nikusiowe łaputki najczarniejsze całuję )

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 30, 2014 11:28 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

szybenko, wiem że jest ciężko
i że człowiek szaleje
ale spróbuj nabrać trochę otuchy
poczekaj na resztę wyników i rozmowę z wetką

wszyscy się zawsze boimy o nerki
ale też nie wiadomo, co Nikusi dokładnie dolega
Na razie czuje się dobrze, jak będą wyniki, wdrożycie leczenie i na pewno będzie lepiej - zbierajcie siły i zwierajcie szyki
(wiem, że nic nie jest takie proste, jak jest felv, dlatego przytulam ze wszystkich sił i Nikusiowe łaputki najczarniejsze całuję )

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 30, 2014 12:04 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

No i masz! Dawno do Was nie zaglądałam, a tu jak zwykle piękne zdjęcia, ale szkoda, że dla odmiany przykre wieści.

Agnieszko, chyba każdy posiadacz kota obawia się niewydolności nerek. Z jednej strony ma świadomość, że kiedyś może nastąpić, z drugiej ma nadzieję, że ta przypadłość go ominie.
Poczekaj na wyniki badania profilu nerkowego krwi.
Rubenal moim zdaniem jest środkiem, który nie pomoże i nie zaszkodzi, ale nie dziw się, że Niki nie chce jeść mokrego z domieszką tych hm.. ziółek. :roll:

Przytulam, całuję, głaszczę. :1luvu:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 30, 2014 12:31 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

Dzięki dziewczyny za otuchę.
Oswoję się się z tym tematem, jak poprzednio z białaczką i z pewnością zacznę bardziej racjonalnie myśleć, ale na razie nie potrafię.
Wetka nie dała mi nadziei, ale i nie straszyła. Czeka na wyniki. Ja też, ale ten czas oczekiwania jest jak czekanie na wyrok.

Tym bardziej jest mi trudno, że problemy z Niki, to dodatek do i tak ciężkiej sytuacji w mojej rodzinie, podobnie jak cztery lata temu...
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sty 30, 2014 16:44 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

mam nadzieję i za to trzymam ogromne kciuki,że wyprostuje się wszystko
Lekki mocz też może mieć Skarb,bo dużo pije i może ileś godzin przed badaniem też piła

trzymam za wszystko nasze miśki :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt sty 31, 2014 9:34 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

Po nocy wyjęłam z kuwety 9 kulek :( kiedyś były 2-3.
Wczoraj sporo panna zjadła. Kupiłam specjalnie z myślą o niej królika - smakował. Dużo zjadła też Felixa.
Ale niestety wypiła 1,5 szklanki wody/dobę. Rekord jak dotąd.

Wetka miała się odezwać, ale widocznie nie dostała wyników z Labolkinu, albo czeka jeszcze na wyniki z moczu.
A ja martwię się odwodnieniem Niki, choć tego nie widzę na oko.

Wczoraj:
ja: Nikuśka taka fajna jesteś, kochana, ale opakowanie ci się psuje...
Niki: Miauuu...
Rozwyłam się.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sty 31, 2014 9:58 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

Tulaka Wam obu przesylam.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88596
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt sty 31, 2014 9:59 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

jestem i myślę o was

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 31, 2014 12:53 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

pozytywka pisze:jestem i myślę o was

i ja ...
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 31, 2014 18:28 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

i my ....
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt sty 31, 2014 19:39 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

Jesteśmy tu i myślimy i my!!!!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 31, 2014 22:49 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

Wszystkie wyniki dotarły wieczorem. Nie mam siły dziś pisać o parametrach.
Wszystko wskazuje na problemy z nerkami. Dokładnie co się dzieje, wyniknie w czasie.

We wtorek jadę z Niki do dr Neski. Jestem już umówiona. Wtedy będę wiedziała konkrety.

Dzisiaj Nikuśce założono wenflon i miała pierwszą kroplówkę oraz dostała antybiotyk w zastrzyku, ale nie wiem jaki. Jutro i do wtorku będzie podobnie.

Mam złotego kota. Grzeczny, cichy i pokorny, jakby wiedziała, że to wszystko dla jej dobra, choć zawsze się boi.
Pozwala robić przy sobie wszystko. Trzy razy wetka wbijała się, aby założyć wenflon. Tam gdzie miała pobieraną krew zrobił się krwiak. Ogólnie ma cienkie naczynia i jest problem. Ale siedziała cichutko, tylko czasem łapkę chciała zabrać. Moje słoneczko :1luvu:
Gdy wróciłyśmy od razu przyszła poprzytulać się, żaląc się głośno. Bałam się, że będzie się chować, a tu nie :)
Ciągle wylizuje i trzepie zaklejoną łapkę, chce ją rozbroić. Mam nadzieję, że niczego tam nie urwie i nie połknie.

W nagrodę panna dostała dużo surowego królika. Zjadła ze smakiem.
Ma też pasztet i gotowane mięso. Je i to mnie cieszy.
Pije cały czas dużo, nawet po kroplówce - a może to dobrze? Jeszcze takich rzeczy nie wiem.
Powoli czytam o chorobach nerek, ale jeszcze nie wiem czy to pnn czy coś innego.

Taka była dzielna moja księżniczka:

Obrazek

Obrazek

Siedziała tak 15-20 min (może dłużej, nie patrzyłam). Nawet jej nie trzymałam, ale pozwalała się głaskać i drapać pod bródką.
Niki nie była taka smutna jak wyszło na drugim zdjęciu. Była nawet zaciekawiona i obserwowała, co pani doktor robi i kto przychodzi do lecznicy.

Idziemy spać, obie jesteśmy b. zmęczone.
Dzięki za obecność i wsparcie :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sty 31, 2014 23:11 Re: Niki (FeLV+) - kocha życie :) 4 lata razem!!!

Nikusia w kożuszku :)

Niki, słoneczko ty nasze, zdrowiej i nabieraj sił
Dobrze, że tak szybko dr Neskę macie
Wysyłamy do was pozytywne emanacje i wagony dobrych życzeń
:ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości