» Pt lut 03, 2012 17:25
Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)
A dostaje jak wychodzicie jakąś zabawkę,którą po powrocie zabieramy, bo psy lubią porządek dnia. Coś nowego może spowodować już inne zachowanie. jakiś inny hałas, cokolwiek. Koleżanka, która mi pomogła kiedy byliśmy na skraju załamania nerwowego, twierdzi, że pies najwięcej szkód czyni w pierwszych chwilach jak zostaje sam, później to już nie ma różnicy czy to będzie 1 godz czy 5 godzin. Z tego strachu, że został sam zaczyna się uspakajać wg. niego niszcząc, a w sumie się sam nakręca. Strach się potęguje. Moje tylko sporadycznie teraz niszczą, ale lubią mi zacząć poduszkę z pierzem, więc chowam do szafy, córka ostatnio straciła spodnie od piżamy bo nie pościeliłą tapczanu. Mąż stracił książkę bo zostawił na ławie. I prowodyrem przypuszczam jest mała, a później to już razem. Jak wracamy do domu to po rozebraniu obchodzimy dom i mówimy, zaraz sprawdzimy co dziewczynki dzisiaj zniszczyły. One za nami ale z rezerwą, mają wypisane na pychach Boże czego znowu oni chcą. No to mówimy jak ładnie dziewczynki są grzeczne, nic nie zniszczyły. Wiesz jaki jest taniec radości?
