wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 11, 2011 18:20 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

ja również dołączam się do spóźnionych życzeń dla wspaniałych Tż-tów

kamari pisze: "Jak ci przyrżnę w tyłek, to ci całe czucie wróci".

Za parę minut oczywiście Amelka spała już na wujkowych kolanach :ryk:

:ryk: :ryk: :ryk:

proponuję umieścić ten tekst na wątku
viewtopic.php?f=1&t=17749&start=1005
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pt mar 11, 2011 18:47 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

U nas niestety :roll: kończy się tylko na słownych pogróżkach, udzielenie nagany ręcznej skończyłoby się pewnie długotrwałą bezsennościa wywołaną wyrzutami sumienia :evil:
Dlatego trzymam się pogadanek umoralniająco-wychowujących, konsekwetnie przez koty olewanych :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt mar 11, 2011 19:10 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Jeszcze parę słów o Omini. Miśka ewidentnie zdrowieje w środku, z dnia na dzień jest coraz bardziej rozrywkowa i miziata. Pcha się na ręce cały dzień, nie mogę zrobić bez niej kroku. A kiedy wyjaszek przychodzi z pracy Ominia podlatuje do niego, spojrzeniem usadza na krześle, po czym ładuje się zadowolona na kolanka i idzie spać. A wujaszek tak siedzi...Kupiłam mu miękką podkładkę pod ... na krzesełko, bo jak posiedzi tak godzinkę, to zaczyna narzekać, że mu twardo :roll:

tak jest codziennie:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt mar 11, 2011 19:43 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

o rany - jaki cudny widok... :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt mar 11, 2011 21:54 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Twój Tż jest aniołem :aniolek:
chociaż mój też się nie rusza jak kociszcza śpią mu na nogach :mrgreen:
a na mnie krzyczy, że ich nie zrzucam jak ścierpnę :twisted:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Sob mar 12, 2011 7:51 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Jeszcze parę słów o Omini. Miśka ewidentnie zdrowieje w środku, z dnia na dzień jest coraz bardziej rozrywkowa i miziata. Pcha się na ręce cały dzień, nie mogę zrobić bez niej kroku. A kiedy wyjaszek przychodzi z pracy Ominia podlatuje do niego, spojrzeniem usadza na krześle, po czym ładuje się zadowolona na kolanka i idzie spać. A wujaszek tak siedzi... Kupiłam mu miękką podkładkę pod ... na krzesełko, bo jak posiedzi tak godzinkę, to zaczyna narzekać, że mu twardo :roll:

tak jest codziennie:

Obrazek


Mario, oboje jesteście cudownymi istotami nie z tego świata. :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Sob mar 12, 2011 12:02 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

:)
Jak mój zwierz wskoczy tacie na kolana,a on musi wstać to tylko bezradnie woła żeby ktoś wziął od niego kota... bo on nie chce być ten niedobry :twisted:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob mar 12, 2011 15:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Ja tak sobie po cichutku podczytywuje cały czas,ale ostatniego zdjęcia nie sposób skomentować.Jest to chyba najpiękniejsze zdjęcie/nic nie ujmując innym/ dowodzące niebywałej miłości ze strony Omisi do swojego pana i odwrotnie.Jetesie oboje WSPANIALI.....Pozdrawiam serdecznie...

ulola

 
Posty: 215
Od: Śro lut 04, 2009 17:33
Lokalizacja: Wadowice

Post » Sob mar 12, 2011 16:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

No coż, trzeba przyznać, że trochę lubimy nasze koty :roll:

tamiss pisze::)
Jak mój zwierz wskoczy tacie na kolana,a on musi wstać to tylko bezradnie woła żeby ktoś wziął od niego kota... bo on nie chce być ten niedobry :twisted:


Chyba wszyscy mają to samo :D Wiadmo przecież, że kota nie wolno zrzucić z kolan, łóżka, fotela...
A jak się taki uwali na kolankach, to można bezkarnie pomarudzić: kochanie, przynieś mi herbatki... i jeszcze ciasteczko...a nie zrobiłbyś kanapki, bo widzisz, że kot śpi...
Dlatego po przyjściu do domu, trzeba szybko obrobić koty i przysiąść "na chwilkę" na fotelu :wink:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 12, 2011 16:44 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:No coż, trzeba przyznać, że trochę lubimy nasze koty :roll:

tamiss pisze::)
Jak mój zwierz wskoczy tacie na kolana,a on musi wstać to tylko bezradnie woła żeby ktoś wziął od niego kota... bo on nie chce być ten niedobry :twisted:


Chyba wszyscy mają to samo :D Wiadmo przecież, że kota nie wolno zrzucić z kolan, łóżka, fotela...
A jak się taki uwali na kolankach, to można bezkarnie pomarudzić: kochanie, przynieś mi herbatki... i jeszcze ciasteczko...a nie zrobiłbyś kanapki, bo widzisz, że kot śpi...
Dlatego po przyjściu do domu, trzeba szybko obrobić koty i przysiąść "na chwilkę" na fotelu :wink:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
ja tak wlaśnie szybko przysiadam.
Ale nijak nie mogę wyszkolić kotów żeby herbatkę podały albo zrobiły kanapkę :lol:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob mar 12, 2011 17:03 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Ja wiem, z rozpakowaniem wędlinki na kanapkę to koty nie mają problemów, z wyciągnięciem pokrojonego pieczywka z chlebaka tez sobie radzą. Rozsmarowanie masełka idzie błyskawicznie, zwłaszcza po języczku :roll: No tak, chyba się jednak nie da :(

A herbatę to i owszem, koty lubią... wypijać. Szczególnie Antonio i Amelka. Nawet badałam kiedyś Antona na cukrzycę, bo od małego wsadza ryjek do mojej bardzo słodkiej herbaty i do cukiernicy (co, jak twierdzi moja rodzina, na jedno wychodzi :roll: ). Ciekawe, że do mężowej herbaty się nie rwą, ale on pije zieloną i gorzką :?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 12, 2011 19:58 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

:crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying:

viewtopic.php?f=1&t=125282

2 noc nie mogę spać, zebrałam się, ale nawet nic sensownego napisać nie umiem :(
najszczesliwsza
 

Post » Nie mar 13, 2011 13:30 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Obrazek

Zmaltretowana Niusia padła po dzisiejszej rehabilitacji.
Pewnie próbuje zrozumieć dlaczego jej własna, prywatna kobieta tak ją męczy :roll:

Proszę zwrócić uwagę na przyrost masy :ok: Nóżki oczywiście, nóżki :roll: reszta to gęste futerko :D

Prawa nóżyna uprawia piękne długie chodzenie przy podnoszonym tyle (ręcznie, na szaliku nam nie wychodzi :roll: ). Lewa nóżka ciągle w tyle, ale też powoli do przodu :ok:
Niusia wzięła się wreszcie za samodzielne mycie swojego spodu i tylnych łapek, długo wogóle na nie nie zwracała uwagi. Silnie myje zwłaszcza lewą, słabszą łapkę.

A to druga piękność z dzisiaj
Obrazek
niesamowite oczy, prawda?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie mar 13, 2011 19:20 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Obrazek

Zmaltretowana Niusia padła po dzisiejszej rehabilitacji.
Pewnie próbuje zrozumieć dlaczego jej własna, prywatna kobieta tak ją męczy :roll:

Proszę zwrócić uwagę na przyrost masy :ok: Nóżki oczywiście, nóżki :roll: reszta to gęste futerko :D

Prawa nóżyna uprawia piękne długie chodzenie przy podnoszonym tyle (ręcznie, na szaliku nam nie wychodzi :roll: ). Lewa nóżka ciągle w tyle, ale też powoli do przodu :ok:
Niusia wzięła się wreszcie za samodzielne mycie swojego spodu i tylnych łapek, długo wogóle na nie nie zwracała uwagi. Silnie myje zwłaszcza lewą, słabszą łapkę.

A to druga piękność z dzisiaj
Obrazek
niesamowite oczy, prawda?


Ależ wymęczyłaś Niusię :smiech3: :spin2:
Z tej minki można wyczytać wiele emocji :wink:

Omisia jest cudna - prześliczna srebrzysta księżniczka :love:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Nie mar 13, 2011 20:27 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Jakie piękne kotki, aż oczu nie można oderwać! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 45 gości