Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 28, 2010 20:45 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ja dzisiaj widziałam całą trójkę :)
Noisik wygląda zdecydowanie lepiej :) Widać już błysk w oku, a nie jak ostatnio zrezygnowanie :)
Episia cudna, nie wygłaskałam, nie wyściskałam bo skupiłam się na pewnym kawalerze :oops:
Na Kaszmirku, no cudo nie kot, nie dziwię się że Iwonka tak się nim zachwyca, pięknie już zmężniał, sierść cudna, tylko te oczka i gilek :( mogło by już mu odpuścić :(
Ale tak sobie myślę, gdyby nie Iwonka, pewnie dalej by w tej klatce siedział, a tak, ma się do kogo przytulić, a to jest dla niego najważniejsze :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 28, 2010 21:22 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Chciałam napisać, że dla niego najważniejszy jest kurak, ale chyba minęłabym się z prawdą. :roll:
Jestem na równi z kurakiem. :D
A może nawet chwilami go wyprzedzam, bo Kaszmir najchętniej je jak jestem w pobliżu miseczki. :mrgreen:
On jest przekochany! :1luvu:
W poniedziałek bolał mnie migdał / Kurczę! Ciągle coś mi dolega. :evil: /. Kaszmir położył mi się na szyi, taka żywa etola :wink: i we wtorek jak się obudziłam, migdał mi odpuścił. 8O
Że też żaden kot nie chce sypiać mi na obecnie doskwierającym miejscu. :twisted:

Cóż mi pozostało? :? Wysmarowałam się tym zajzajerem dla koni. :ryk:
Ależ to śmierdzi!!!!! 8O
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 28, 2010 22:21 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

No śmierdzi niemiłosiernie, ale podobno pomaga :roll: tylko skąd ten wiecheć słomy :roll:
Poproś Anetkę, to ci oryginalną butlę z "przepisem" przyniesie :mrgreen:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 28, 2010 23:01 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Na ból najlepszy okład z kota :ryk:
Dobrze jak jest ich kilka zawsze jest szansa ,że któryś będzie miał ochotę przytulić się :wink:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 28, 2010 23:03 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

No podobno żaden się nie kwapi :roll:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 29, 2010 6:15 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Żaden się nie kwapił i kwapić nie będzie, jak będę tak cuchnęła!!!
Pierwszy raz Kaszmir spał osobno. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 29, 2010 7:40 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Sobie doczytałam i na wagę lecznicową się obraziłam :evil: :wink:
Ale najważniejsze, że błysk w oku Noisika znowu zagościł :!:

Biedaczki, jesienne chorowanie nie chce odpuścić i jeszcze Ciebie, Iwonko boleści dopadły - zdrowieć proszę, Bando kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeśli nawet Kaszmirek nie spał dziś z Tobą to faktycznie musisz pięknie końsko waniać, ale jeśli ma zadziałać niech pachnie :ok: :ok: :ok:

A dzisiaj niespodzianka :mrgreen: - przesyłam caaaałe mnóstwo całusów i przytulanek :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt paź 29, 2010 19:57 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Dziękujemy, dziękujemy :1luvu: poza mną wszyscy mają się jakby trochę lepiej. :ok:
Episia nie chrząka, Noisik je i lepiej oddycha, Kaszmirek mniej sapie. :ok:

Kiedyś pisałam o Astku i Epice, że lgnie swój do swego i w wypadku Kaszmira ta zasada się potwierdza.

Astaroth i Kaszmir.

Obrazek

Rozbawili mnie, takie dwa klony. :mrgreen:
Kaszmirkowi Astuś ewidentnie imponuje. :wink:

Oj, mam nadzieję że Kaszmirowi nie przyjdzie do głowy naśladować Astarotha we wszystkim!!!! 8O
Wydalniczych wybryków starszego kumpla, mam nadzieję że Kaszmir nie kojarzy, wszak zamieszkiwał wtedy Kiczkowy pokój. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 29, 2010 22:21 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Oooo...! Znowu! :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 29, 2010 22:25 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

To ja wkleję też tutaj, bo wiem że Iwonce ciężko, ale sama nie poprosi, może ktoś będzie mógł wspomóc leczenie Kaszmirka, tymczasa Iwonki:

viewtopic.php?f=13&t=117660&start=225

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek[/quote]

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 29, 2010 22:51 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Matko! Ja się tak przyzwyczaiłam do jego wyglądu, że w realu nie zauważam, tego co powala na zdjęciach. :(
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 29, 2010 23:05 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Zdrowiej Iwonko :ok: :ok: :ok: :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob paź 30, 2010 9:05 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Jak już wcześniej wspominałam Noisik pija ostatnio wyłącznie ze szklaneczki. :lol:
Pozostałe koty uznały widać, że to jakiś szczególny przywilej i zapragnęły poszerzyć grono, którym on przysługuje.
Obecnie wszystkie piją ze szklaneczki z wyjątkiem Kaszmirka, który jeszcze na bufet wejść nie umie.
A ja dolewam i cieszę się, bo kiedyś gardziły przegotowaną wodą.
Wcześniejszymi ich preferencjami lepiej się publicznie nie dzielić. :wink:
Jednak od czasu, gdy Miodek potłukł mi słoik z kremem, staram się zamykać drzwi od łazienki.

A Noisik się byczy. Przecież rekonwalescent, to mu się należy. :mrgreen:

W towarzystwie.... :kotek: "Trochę ciasno"
ObrazekObrazek

i bez. :kotek: "Zdecydowanie wygodniej"
Obrazek

Taaa.... staram się traktować wszystkie koty równo, ale ostatnio mam dwa uprzywilejowane. :roll:
Podtykam pod ryjki ilekroć Noise i Kaszmir wykazują zainteresowanie jedzeniem, a korzysta zawsze mogąca Episia. :twisted:
Ostatnio edytowano Sob paź 30, 2010 9:19 przez selene00, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 30, 2010 9:09 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

szybenka pisze:Zdrowiej Iwonko :ok: :ok: :ok: :)

Staram się jak mogę. :wink:
Oddechowo jest już super!!! To najważniejsze. :ok: :ok: :D
Rwa kulszowa, to pikuś. Z bólem sobie dobrze radzę /ino stękam, się wykrzywiam, albo mnie wykrzywia/. :wink: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 30, 2010 9:23 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Zapraszam na Kaszmirkowy bazarek
viewtopic.php?f=20&t=119297
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1390 gości