Behemot II ...

[kotka doroty]

Nie ma stracha
AYO jest super czarowna Wiem co mówię,poznałam AYO osobiście
Pomponmamo,nie otworzę teraz wątku,przyrzekłam sobie że,zrobię to jak wygrzebię się z kłopotów Pozostanę bez wątkowcem mając maleńką nadzieję że,od czasu do czasu przemycę wiadomości o Miałce na znajomych wątkach

AYO nie gniewaj się na Pomponmamę ,pogniewaj się na Dorotę ale nie na Pomponmamę ulubioną



PS.Miałka wymiziana,zwiała przed nadmiarem czułości

[shira3]

AYO How are you?????????????????????????????

[babajaga]

AYO się odezwie pewnie dopiero jak pójdzie "na zakład" w poniedziałek.

[shira3]

Przecie ma już net w domku?

[villemo5]

Behemot jest proszony o zaciśnięte łapki i ogonek za zdrówko mojego Maciusia!

[babajaga]

AYO była tu ostatnio we czwartek. Wściekła się, czy jak? Odezwij się AYO!

[jasdor]

AYOOOOOO !!!
Śnieg już stopniał, więc chyba nie zasypało ?

[shira3]

Behemot jest proszony o zaciśnięte łapki i ogonek za zdrówko mojego Maciusia!

My też zaciśniemy.
Za Maciusia
W oczekiwaniu na AYO....

[AYO]

Jestem, jestem
Nie wściekłam się i na nikogo sie nie gniewam
Dorotko - proszę bardzo, udostępniam łamy jakby cóś
Koniec zeszłego tygodnia miałam cięzki, to i pisać nie było kiedy.
Behemotu przylepność [w jego skali oczywiście] utrzymuje się nadal
Nawet raz się zachłysnął z radości i wydał z siebie dźwięk pomiędzy miauknięciem a mruczeniem co w wolnym tłumaczeniu można uznać za "ACH

[kotka doroty]

Noooo.....uffffff,bo już miałam czarne myśli
Dzięki AYO za łamy
Czytałaś wątek Prezeski?Trzymaj kciuki jej Maciulek choruje

[pomponmama]

Nie mów? Chyba się kotu pomyliło...

[AYO]

Też nie mogę wyjść ze zdumienia
Wczoraj SAM przyszedł na kolana i ułożył w pozie nie budzącej wątpliwości, która część kota ma być w użyciu

[babajaga]

To się zdarza w najlepszych kocich rodzinach, ktoś mu podmienił zwój mózgu odpowiedzialny za przyjemność albo, co bardziej prawdopodobne, w końcu pokochał cie całym kocim serduszkiem

[kinga w.]

To ja sobie z tego szoku posiedzę z otwartym pyszczem... Kot B. w roli miziaka!

[AYO]

Wieczorem umościłam sie do oglądania telewizji w pozycji horyzontalnej. Po pewnym czasie z pewną taką nieśmiałością i cichutkim "mriii" pojawił się Kot-B. Wandrował po kocyku czas jakiś w końcu wybrał miejsce w taki sposób, żeby być półprofilem w "bezwysiłkowym" zasięgu mojej prawej ręki.
Pytanie za 1000 punktów : co chciał przez to powiedzieć?

Ja wiem ale ciekawa jestem, co Wy Ciotki na to