hanelka pisze:Wiewiórka się przedstawiła na stronie 50.
Jest bardzo wrażliwą, delikatną, płochliwą i niesamowicie czułą koteczką. To jeden z moich głownych lejków.
Była bardzo drobniutka do sterylizacji. Potem zrobiła się spora, chociaż je malutko. Moje dziewczyny mówią na nią „grubisinka” albo „grubaszynka”.
To chyba jedno z najdelikatniejszych stworzeń, jakie w życiu spotkałam.
Cudo

a mój Tż na mła " galaretko" , że niby mi się sadełko trzęsie

