Cosia Czitka,Balbi,Mić-kopciuszki, wracajcie do gniazd!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 04, 2010 22:24 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić chory......Ropień?

Ando, tak właśnie, jak piszesz. Mój Mić Pierwszy ropni miał chyba dwadzieścia przez dwa lata, co wyszedł, to wracał z ropniem, tłukł się namiętnie z całą dzielnicą. MićMić natomiast został u mnie "dzięki" ogromnemu ropniowi, tak od oka do obojczyka :roll: Wtedy właśnie, a było to dwa lata temu, był dokarmianym bezdomniakiem, pojawiał się co kilka dni, pewnie nie tylko u nas i znikał. Wróciłam wtedy z wakacji i on przyszedł z gulą taką, że pojchałam z Niemoim wówczas kotem na kliniki na sygnale.
Wtedy właśnie na chirurgii zrobili mu dwa cięcia, płukania, bandaże z jakimś lekiem w tę dziurę, no coś koszmarnego. Codziennie jeździliśmy na zmianę tego opatrunku i płukania, i to trwało dobre dwa tygodnie. MićMić był wtedy niekastrowanym kocurkiem, niczyim, żyjącym gdzieś w ogrodach, a tu szlaban na dwa tygodnie w domu :roll: Ale najgorzej było potem, te cięcia nie chciały się zagoić i w dodatku MićMić zrobił sobie z nich jedną wielką ranę o długości siedmiu centymetrów :roll: Co się strupek robił, to on ciach pazurem i szczelina z mięsem na wierzchu . To był obłęd, dodatkowo byliśmy gotowi do kastracji, ale mój doktor przy takiej ranie nie podejmował się zabiegu ze względu na możliwość infekcji.
Ja już nie pamiętam ile czasu ta cała akcja z kastracją na zakończenie trwała, natomiast wiem jaki był efekt ostateczny.
MićMić został moim czwartym kotem, tak mu się na włościach spodobało :twisted:
Ale to było na marginesie.
Byliśmy w lecznicy, gula mniejsza, wetka znalazła małą dziurkę, przez którą się wysączyło, ale niewiele. Zrobił się już strupek i nie chciała tego rozdrapywać, to znaczy wycisnąć się nic już nie dało. Ona jest przeciwko nacinaniom, twierdzi, że tylko potem się infekcje dodatkowe robią, itd. Dostał kolejny zastrzyk, już tylko antybiotyk na 72 godziny. Według mnie ta dziurka jest teraz już większa, widziałam, że się drapał łapką. Miejmy nadzieję, że do jutra się więcej odsączy. Mam przyjść na płukanie dziury, gdy się zrobi. Dziuro, zrób się!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 05, 2010 8:48 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić chory......Ropień?

Dziuro rób się.
U mnie Pysia sama się rozdrapała i od własnego pazura dostała ropnia ( dwa lata temu). Nie był nacinany.
Może Micia i Pysię coś ugryzło i to rozdrapali?

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob cze 05, 2010 13:07 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić chory......Ropień?

Oj, mamy dziurę i to jaką 8O :(
Rano zastałam mieszkanie w krwi i ropie, pościel też....
Ropnia nie ma, jest wielka szrama. Idziemy o trzeciej na kontrolę dziury i dostanie dzisiaj antybiotyk, żeby nie było problemu z tabletkami w niedzielę wieczorem.
Mamy przemywać rivanolem kilka razy dziennie, ale niech wet tę dziurę zobaczy, bo ja się boję nawet spojrzeć.
Teraz MićMić się opala, ale biedny jest.
Jakoś to będzie, musi.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Sob cze 05, 2010 15:33 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić chory......Ropień?

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob cze 05, 2010 15:36 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić chory......Ropień?

Czitka, jak masz nadmanganian potasu to mu przemyj.
Polewaj mu tą ranę, ona musi się oczyścić.
Wydaje mi się, ze teraz już będzie lepiej.
W każdym razie kciuki. :ok:

Czitka a może wypożyczasz przyziemie np turystom? w czasie wakacji??
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob cze 05, 2010 19:38 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić chory......Ropień?

Ando, ja Ci wypożyczę górę z przynależnościami :wink: Ropień już się zagoi :mrgreen: I sama pójdę precz! Totalny luzik ograniczony jedynie wściekłą Balbusią, rozbrykaną Cosią, ropiejącym Miciem i poważną Czitusią typu agencja ochrony!
A teraz do rzeczy, czyli MiciaMicia. Byliśmy o trzeciej na przeglądzie rany po ropniu, myślałam, że jest większa. Toto jest wymiaru około małego paznokcia w małym palcu. Zostało wycięte futerko dookoła, oczyszczone, wyduszone coś tam ( ja nie mogę patrzyć bo mdleję i mi ciśnienie rośnie), a potem mocno nasączony gazik rivanolem przytrzymany przez dwie-trzy minuty.
I jeszcze dostaliśmy antybiotyk dla wszystkiego, ale jak nic się nie będzie działo, to już ostatni raz. Pytałam, bo zasłyszałam od uczonej wetki, że najlepsze są okłady z sody oczyszczonej (łyżeczka na 3/4 szklanki przegotowanej wody), ale to musi być taki okład na godzinę :roll: Pobliski doktor zaprzeczył i powiedział, że rivanol najbezpieczniejszy, nie szczypie, nie piecze i jest dobry. I że chodzi o to, żeby się ta rana szybko nie zasklepiła. Taka dziura może się goić nawet dwa tygodnie.
Teraz tylko chodzi o to, żeby jej pazurami nie powiększał, a to Micia specjalność. Kołnierza mu nie założę, bo obręcz właśnie dokładnie jest na ranie. Czyli wszystko w rękach Opatrzności.
Siedzi sobie aktualnie na leżaku w ogrodzie i udaje, że nie ma ochoty wyskoczyć na dach komórki.
Ropnia nie ma i to chyba jest najważniejsze, pewnie bidakowi ulżyło. Zaraz zabieram do domu i robimy rivanolowanie.
A Cośka jest gruba jak baleron :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 05, 2010 22:46 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić chory......Ropień?

rivanol? 8O
Rivanol jest trujący chyba po spożyciu, a po wylizaniu chyba również/
Nadmanganian własnie jest najlepszy bo nie pozwala się zasklepić ranie, wtedy ropa jeszcze wycieka i się oczyszcza, no i nie jest szkodliwy.

No, alem Ci ja nie wet :)

A gdzie Ty pójdziesz precz dziewczyno??
:mrgreen:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob cze 05, 2010 23:30 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić chory......Ropień?

Anda pisze: No, alem Ci ja nie wet :)
A weci każą właśnie rivanolem :wink:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24768
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie cze 06, 2010 21:23 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić chory......Ropień?

Walczymy z dziurą coraz większą, tylna łapa i wielkie pazury znakomicie nadają się do jej powiększania. Akcje drapania mają miejsce dokładnie po okładzie rivanolowym, jak toto lekko zaschnięte, łapa nie pracuje, jak mokre- drapiemy. Bardzo dzielnie znosi nasze wyciskania resztek ropy i przykładanie nasączonego gazika, zwłaszcza, że potem jest nagroda w postaci chrupeczki sunabelle do czyszczenia zębów, uwielbia to. Ale tak właściwie, to żadna ropa już się nie zbiera i nie ma co wyciskać.
Jest świetnie, zwłaszcza w ogrodzie, gdzie muszę czuwać, żeby łapa nie pracowała, a łapa nie pracuje, gdy MićMić ma zajęcie.
Zajęcie oczywiście muszę wymyślać ja, czyli biegać z długą trawką :roll: Gdy tylko się zaczyna nudzić łapa w ruch. Ja wtedy mówię do matoła- łapa nie! I on rozumie! Zastyga w powietrzu i udaje, że ogląda ptaszki. Potem przychodzi współczulna Cosia i dokładnie wylizuje mu ranę, więc muszę zajmować czymś Cosię :roll: A dwie ciotki- Czitka i Balbusia, mocno zazdrosne o uwagę, która poświęcam Miciowi i czasem mnie biją :roll:
Ando, ja pójdę gdziekolwiek! Na długo! I nie wiem, czy w ogóle wrócę :mrgreen:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie cze 06, 2010 21:52 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić -ropień pękł. Miciu, łapa nie!

Jak odpoczniesz, wrócisz, stęsknisz się :twisted:

Akcja "łapa nie" wydaje się lepsza niż pilates z callaneticsem :mrgreen: Będziesz ściuplutka i wysportowana. Tylko nie przesadź, bo ci się muskulatura nabuduje :D
:ok: :ok:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 07, 2010 11:27 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić -ropień pękł. Miciu, łapa nie!

Pamiętaj o jednym: gdziekolwiek będziesz, koty pójdą za Tobą!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 07, 2010 20:38 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić -ropień pękł. Miciu, łapa nie!

Zabawy w domu pod tapczanem... :roll:
Obrazek
Miciu, łapa nie!
Na końcu tej trawy jestem ja, bo trawa musi się ruszać. I tak godzinami.... :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon cze 07, 2010 20:48 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić -ropień pękł. Miciu, łapa nie!

:ryk: :ryk: :ryk: a myślałam, że tylko ja robię z siebie idiotkę bawiąć się w gonito z Pysią.
Dzisiaj mamy dzień, pańcia przy laptopie to pysia mmiiiau - a to mmiiiau oznacza goń mnie :mrgreen:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon cze 07, 2010 22:15 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić -ropień pękł. Miciu, łapa nie!

jessi74 pisze: jeśli możesz to zagłosuj
na p. Zofię i wrocławskie bezdomniaczki watek p. Zofii tutaj :arrow: viewtopic.php?f=1&t=108823&start=210
głosowanie tutaj :arrow: viewtopic.php?f=1&t=112159&start=0
pozdrawiam!

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1462 gości