Lonia, Marceli i Pugalek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 10, 2012 14:52 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

Tak w sumie mnei kiedyś na zasiatkowany balkon gołąb wleciał :roll: Od góry się przecisnął, ale to na prawdę musiał się przeciskać.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt sie 10, 2012 15:10 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

smil pisze:I to nadal wina biednego nietoperza? :crying: 8)

Swoją drogą, jak czytając byłam jeszcze na etapie wielkiego pająka, to słabo mi się zrobiło.
Ale nietoperz mnie zaskoczył, tylko trochę, ale zaskoczył.
Kurczę, on mógł wlecieć do mieszkania drzwiami wejściowymi, z klatki schodowej (chociaż nie wiem, jak się nie pogubił w tych Waszych niezapomnianych labiryntach).
Jakby to było u mnie, to bym podejrzewała, że przeciągnęły przez kratkę na balkonie, kilka dni temu Balbinok tak próbowała złapać rudzika :? Muszę dodatkowo siatkę z drobniejszymi oczkami zamontować, bo kiedyś może jej się udać.



Ja mam jeszcze tezę: miał chore skrzydełko, usiadł na siatce, potem się jakoś przecisnął i wlazł za pudło do pokoiku, gdzie syczał na Pugala (tak! syczał!) Bo w sumie zwierze w panice i chore, może zrobić różne rzeczy. Na pewno nie wleciałby z "rozpędu" sam - musiał się przecisnąć, bo oczka w siatce mają 1cmx1cm.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto sie 14, 2012 14:20 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

Dziś mam dzień tak smutny, jak pogoda za oknem
Wpadłam na chwilę tutaj i na FB, przeczytałam kilka postów, zobaczyłam kilka zdjęć. Nic konkretnego - jakaś prośba o pomoc w znalezieniu pracy, jakieś zdjęcie zwierzaka bez oka, jego historia, smutek...
A teraz jest mi tak niewyobrażalnie smutno, że chlipię w chusteczkę.
Na szczęście mogę to zwalić na katar, który mną targa od wczoraj.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto sie 21, 2012 9:43 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

Pugalek pojechał do naszej pani wet i został obejrzany na wszystkie strony.
Efekt - oczywiście chlamydia :( Antybiotyk dostał i zapowiada się ok miesięczne zakraplanie oczek.
Biedusio moje kochane.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto sie 21, 2012 10:10 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

dacie radę :ok:

głaski dla futerek
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto sie 21, 2012 21:15 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

on jak on, Ty biedna ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro sie 22, 2012 11:59 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

Ja to jak rano wstanę i nie mam co zakroplić, to zakraplam sama siebie :twisted: i znajduję czas na kawę ;)

a na serio: Pugiś tak ładnie daje się zakraplać, że możecie mi zazdrościć :)
Wygląda to tak:

biorę z szuflady chrupeczki smakołyczki i lekko nimi potrząsam
Pugi w tym momencie się ukazuje, tuż obok mnie
patrzy mi w oczy
i wskakuje na swoje miejsce na drapaczku i mruczy
podchodze do niego z tabletką/kroplami i przysmaczkiem
Pugi siedzi i czeka
otwieram paszczę podaję tabletkę, dolewam trochę wody ze strzykaweczki, żeby przełknął
zakraplam oczka
i daję chrupasy

i wszyscy jestesmy zadowoleni :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro sie 22, 2012 12:03 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

zazdroszczę :roll:
JA Vanilke musze łapać w przelocie, więc często krople mam wkieszeni i zakraplam jak się panna objawi gdzieś w zasięgu ręki.
Tymczasy w łazience były łatwiejsze do załapania ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro sie 22, 2012 12:03 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

no Marcela i Lońki to ja nie złapię też ;) Tylko na Pugalka te chrupasy tak ładnie działają :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto wrz 25, 2012 9:39 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

TŻ siedzi w domu i podsyła mi filmiki :)

Chłopaki

http://www.youtube.com/watch?v=Yln9YuqB ... e=youtu.be
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto wrz 25, 2012 10:45 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

a Ty gdzie siedzisz? :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto wrz 25, 2012 10:59 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

Maryla pisze:a Ty gdzie siedzisz? :lol:


A ja zarabiam na karmę dla chłopaków i pewnej rozbestwionej panienki ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro wrz 26, 2012 13:36 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

Jeden z moich kotów waży 7 kg :roll: :roll: :roll: i jest na karmie odchudzającej :roll: :roll: :roll: nie dostaje mokrego, ani innych smakołyków, bo jego zdaniem to jest niejadalne :roll: :roll: :roll:
Po mnie to odziedziczył? :roll: :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw wrz 27, 2012 10:47 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

U nas pojawiły się głodne sikorki.
Sikorkom wstawiłam karmnik (co roku był to listopad, w tym, nie wiem czemu tak wcześnie się pojawiły)
Koty siedzą, leżą, koczują i śpią na parapecie ;)
Sikorki natomiast są bardzo szczęśliwe.

i rozwydrzone - bo mix ziaren w dziobki kole. Musi być słonecznik i to wyłuskany od razu.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw wrz 27, 2012 21:31 Re: Lonia, Marceli i Pugalek :)

No proszę, wszystko się rozbestwia jak mu za dobrze, sikorki też :twisted:

U nas w tym roku dwa razy była sensacja jak jakiś głupi gołąb usiadł na barierce balkonu. Koty mało ze skóry nie wyskoczyły (balkon był zamknięty).
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 37 gości