annette88 pisze:Dzień dobry.. nareszcie chłodniej
Mela mnie wystraszyła.. nad ranem otworzyłam sobie okna poddaszowe, coby powietrze leciało świeże.. zasnęłam i nagle słysze huk, nie wiem, co to było.. ale koc z parapetu na ziemi, łącznie z Melą, która z powrotem ładowała sie na parapet.. Albo walnąl jakis ptak i wystraszył - w co wątpie, bo padał deszczalbo ta siksa skakała do tego okna
ja już nie wiem ! gorąco jest, dusze się, a za chwile żadnego okna nie otworze, bo ta sie tam ładuje
![]()
Hej
Byc może skakała. Ja mam okna poddaszowe, nie mogę ich otwierać. Moje nauczyły się na nie skakać bez problemu, a przeca tam zara dach....



