Jej Futrzastosc Chanelle - Fiona, typowy scichapek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 30, 2008 10:16

Akowiec - dziekuje! :evil: :lol: Georginio - spoko! :lol: Dorota - noc minela w miare, budzilam se pare razy, bo Fiona pokutowala na dole, ale w sumie myslalam, ze bedzie gorzej. W kazdym razie nie jeczala mi nad uchem :D

Frankofoni wymawiaja to ZOAN (z z kropka), ale my poprawiamy na wymowe flamandzka - Joan. Jest jeszcze inna pisownia - Yoan i wtedy frankofonom sie nie pieprzy. No, ale TZ jest Flamandem, wiec chcial synusiowi imie flamandzkie dac 8) Ingus, jednak wroce jeszcze do problemow jezykowych. Tez znam przypadki, kiedy dziecko przed pojsciem do przedszkola mowilo plynnie po polsku, a potem sie zacinalo i koniec. Znam nastolatke (mieszane malzenstwo), do ktorej matka sie zwraca po polsku, ale ona jej odpowiada po francusku. Nasz problem polega na tym, ze dzieci wiedza, ze mowimy jezykiem narodowym i ida na latwizna. Wiadomo, ze latwiej im mowic w jezyku ojczystym, a takim dla moich dzieci jest, niestety, francuski. W rodzinie ciagle sa o to scysje, moja mama twierdzi, ze to moja wina, ze nie nauczylam, a uwierzcie mi, Jas mowi calkiem dobrze tylko ma problemy z deklinacjami. Tyle razy prosilam mame - poprawiaj go, wyciagaj go na rzomowy, zachecaj jakos. Nie, latwiej jej jest krytykowac mnie. Z Daria faktycznie jest gorzej, ale sie dziewczyna stara. Musi zostac sama z polska rodzina i wtedy bedzie zmuszona mowic. Koniec, bo sie rozgadalam, ten temat to jaki taki wrzod nie powiem gdzie, ciagle sie odnawia przez wymowki mamy. A ja naprawde robie co moge. :evil:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Wto gru 30, 2008 11:44

Chat nie martw sie, naucza sie, maja na to duzo czasu a faktycznie przebywanie z Polska rodzina co jakis czas jest dobrym wyjściem bo dziecko ma staly kontakt naturalny z mowa,Beda dwujezyczne dzieciaki .Mamie wytlumacz że powinna cie wspomoca nie tylko krytykowac, to dla niej zadanie i jesli dzieci sie naucza to bedzie z siebie dumna.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto gru 30, 2008 11:59

Dzieki, Mosku, za wsparcie :D Tez jestem dobrej mysli, a z mama raczej nie warto dyskutowac, to jest ten typ, co zawsze wie swoje i nie lubi kotow :( Sama nie wie, ile traci, prawda? :wink:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Wto gru 30, 2008 12:38

traci bardzo duzo ale nie wszyscy musza koty lubiec, nie ma takiego prawa :lol: :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto gru 30, 2008 12:55

A szkoda :lol: , co nie?
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Wto gru 30, 2008 13:24

To bylby kociofaszyzm :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto gru 30, 2008 13:32

Chat pisze:Ratunku, zdaje sie, ze Fiona ma rujke 8O :roll: Na ciach jestem umowiona na poczatku stycznia, wetka wziela wolne...Ja jeszcze nigdy nie widzialam rujkujacej kocicy i wydaje mi sie, ze to jest to: klejaca, gadajaca, kuper wypiety, trzesie ogonkiem....Bidulka, ona ma dopiero 6 miesiecy! :?


Myśka miała też 6 jak zarujkowała i ciach był w styczni ale najpierw zastrzyk żeby nie rujkowała dalej :wink:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto gru 30, 2008 13:40

doczytałam wszystko (powiadomienie nie doszło :roll: ) i oplułam monitor
Jaś jest boski - no po prostu House :wink:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto gru 30, 2008 15:22

Chat pisze: Ingus, jednak wroce jeszcze do problemow jezykowych...

Mam taki przykład w rodzinie to dzieci mojej ciotki z Niemiec - nie uczyła ich polskiego bo nie miała kontaktu prawie z nikim z Polski - żyła w środowisku czysto niemieckim. Jak dzieci dorosły, to miały do niej pretensje o brak nauki i same się uczą, i nie tylko ze względu na chęć porozumienia z rodziną bo tej prawie nie mają, ale ze względu na karierę :wink:
więc przyjdzie czas i na Darie kiedyś coś ją podkusi - a może się na wakacjach zakocha :wink: byle chłopak nie chciał się uczyć francuskiego :wink: bo nici z tego :twisted:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto gru 30, 2008 16:58

Fiona ma rujkę???

I pomyśleć, że naiwna Chat kilka chwil temu pytała:
Chat pisze:Przyjazn czy kochanie? 8) :D

Obrazek

:lol: :lol: :lol:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto gru 30, 2008 18:06

Jak Fioneczka? :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto gru 30, 2008 18:14

Biedna Fiona zaleca sie do wszystkich i wszystkiego, co napotka na swojej drodze...Chodzi i miagwi, marudzi, jeczy,miaukoli...zal mi jej straszliwie :(
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Wto gru 30, 2008 18:52

Witoj Chat
Fionka pomarudzi,pomiaukoli i bedzie wszystko ok
ucałuj ja ode mnie :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto gru 30, 2008 18:58

To ja Cię pocieszę - mój Karmel to cały czas jak kotka w rui :twisted:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto gru 30, 2008 19:23

Dzieki za wsparcie moralne :D My, kobiety, jestesmy jednak meczennicami natury. Gdyby faceci mieli rodzic, na swiecie byliby sami jedynacy :lol:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, kasia.winna, zuzia115 i 12 gości