Pysia&Haker story 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 20, 2008 7:09

Witam! :D

Jaki kochany koteczek, pozwolił sobie ząbki umyć. :D
U mnie żadna sobie nie pozwoli. :evil: :wink:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt cze 20, 2008 9:06

Witam,
Ćma oczywiście, że została zjedzona.
Ja do wczoraj wieczorem mam taki humor :evil: i mi nie przechodzi :x

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt cze 20, 2008 9:19

Dzie dobry ! ale mam hyc w domu

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pt cze 20, 2008 9:41

Hannah12 pisze:Witam,
Ćma oczywiście, że została zjedzona.
Ja do wczoraj wieczorem mam taki humor :evil: i mi nie przechodzi :x


Najlepszym lekarstwem jest futerkowy miziak, który patrzy w oczy, który tymi oczami mówi "kocham cię" i mruczy, aż ściany drżą.
Wierzę w Pysię i Hakerka :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt cze 20, 2008 10:43

DZień dobry :)
humor lepszy?

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 20, 2008 10:46

Ceść, Pysiu i Hakerku :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 20, 2008 12:25

Jak mi sie może humor poprawić.
Mój ślubny miła wczoraj zrobić zakupy w ramach pomocy. Ja miała wczoraj kończone zabiegi stomatologiczne, znieczulenie, ból itp.
I co wraca do domu wieczorem bez zakupów...zapomniał.
Dzisiaj pobudka o 6.00 i przed pracą na zakupy, pranie, gotowanie obiadu na trzy dni.
Ale to normalne u mojego. Ciekawe, że ja mimo pracy zawodowej nie zapominam jakoś o zakupach itp.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt cze 20, 2008 12:29

Hannah12 pisze:Jak mi sie może humor poprawić.
Mój ślubny miła wczoraj zrobić zakupy w ramach pomocy. Ja miała wczoraj kończone zabiegi stomatologiczne, znieczulenie, ból itp.
I co wraca do domu wieczorem bez zakupów...zapomniał.
Dzisiaj pobudka o 6.00 i przed pracą na zakupy, pranie, gotowanie obiadu na trzy dni.
Ale to normalne u mojego. Ciekawe, że ja mimo pracy zawodowej nie zapominam jakoś o zakupach itp.


faceci..

ja od rana dzisiaj fuczałam na mojego TŻ, bo wczoraj wszystko poukładałam w łazience, rano wchodzę, a tam to, czego używał - nie odstawione.. śmieci za sobą też zostawia - jakby ciężko do kosza było wrzucić.. a żeby je wynieść, to muszą się spod szafki wylewać.. to mnie doprowadza do białej gorączki.. ehh.. mam wrażenie, że myśli sobie " pogada, ulży jej, a ja swoje " ;/

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pt cze 20, 2008 12:32

annette88 pisze:
Hannah12 pisze:Jak mi sie może humor poprawić.
Mój ślubny miła wczoraj zrobić zakupy w ramach pomocy. Ja miała wczoraj kończone zabiegi stomatologiczne, znieczulenie, ból itp.
I co wraca do domu wieczorem bez zakupów...zapomniał.
Dzisiaj pobudka o 6.00 i przed pracą na zakupy, pranie, gotowanie obiadu na trzy dni.
Ale to normalne u mojego. Ciekawe, że ja mimo pracy zawodowej nie zapominam jakoś o zakupach itp.


faceci..


:lol:
Się dołączam :lol: :lol:
Ale najlepsze jest to, że człowiek musi wrócić z pracy, coś przygotować na obiad, w międzyczasie jeszcze dobrze by było coś posprzątać, poukładać, zmyć podłogę bo kluski nabrudziły i jakoś można, a jak proszę żeby odkurzył to jaka mina, że w ogóle musi :twisted: :lol: :lol:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 20, 2008 12:37

Mereth pisze:
annette88 pisze:
Hannah12 pisze:Jak mi sie może humor poprawić.
Mój ślubny miła wczoraj zrobić zakupy w ramach pomocy. Ja miała wczoraj kończone zabiegi stomatologiczne, znieczulenie, ból itp.
I co wraca do domu wieczorem bez zakupów...zapomniał.
Dzisiaj pobudka o 6.00 i przed pracą na zakupy, pranie, gotowanie obiadu na trzy dni.
Ale to normalne u mojego. Ciekawe, że ja mimo pracy zawodowej nie zapominam jakoś o zakupach itp.


faceci..


:lol:
Się dołączam :lol: :lol:
Ale najlepsze jest to, że człowiek musi wrócić z pracy, coś przygotować na obiad, w międzyczasie jeszcze dobrze by było coś posprzątać, poukładać, zmyć podłogę bo kluski nabrudziły i jakoś można, a jak proszę żeby odkurzył to jaka mina, że w ogóle musi :twisted: :lol: :lol:


obiad ugotuje (ale jak chce jeść to musi - żadne poświecenie :D), jak poproszę to podłogę umyje.. ale jak poproszę albo mu powiem.. tak od siebie to mało co ( poza obiadem, oczywiscie.. obiod musi być, choby sie paliło )

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pt cze 20, 2008 16:51

To sobie ponarzekałyśmy :wink:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt cze 20, 2008 17:15

ale mam dobrze :dance2: żadnego marudy w domu...tylko Toril :twisted: też marudzi :roll:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt cze 20, 2008 18:05

tosiula pisze:ale mam dobrze :dance2: żadnego marudy w domu...tylko Toril :twisted: też marudzi :roll:

O przepraszam mój nie jest maruda.
To bardzo konkretny i zdyscyplinowany osobnik, tylko trochę zapominający o przyziemnych sprawach, jak to naukowiec ciałem obecny a duchem gdzie indziej.

Wymaz z ucha Pysi dobry, tj. sa bakterie, ale mało i nic niepokojącego się nie dzieje. Jutro kontrolna wizyta:wink:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt cze 20, 2008 18:50

Witaj Haniu, Moj Jj pieknie posprzatal na moj powrot, a obiady on gotuje w czasie roku szkolnego..teraz na wakacje to pewnie ja..JJ jest w ogole koffany, pamieta o wszystkich rachunkach, półke przybije, odkurzy, przytuli...pozyczyc, tanio? :twisted:
ciesze sie ze wyniki w normie, ucaluj Hakerka :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt cze 20, 2008 18:57

Witaj Mośka.
Hakera ucałuje jak wrócę z pracy.
JJ nie wypożyczam, mój mi wystarczy. Też przytuli, obiadu nie ugotuje, półki nie przybije, ale za to kupi super perfumy, śliczną biżuterie potrafi wybrać i ma dużo innych bardzo przydatnych zalet - zupełnie sie nie wtrąca do moich wydatków
:P

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek i 1028 gości

cron