Kropka i Skipi...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 20, 2007 12:53

kalair pisze:
Adrianapl pisze:
Dorota pisze:...bry...


niestety
nie taki ...bry.....
Skipi zezarl TZ'towi czesc glosnikow
czesc decydujaca o dzialaniu urzadzenia.... :roll:

:D :D
Cześć Adrianko! U nas tylko kable z głośników raz poszły... :wink:


u nas nie dosc ze kable pogryzione to jeszcze potencjometr (takie pudeleczko do zglasnianiania przyczepiane do kabla chyba sie tak zanywa?) strzaskany :cry:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 20, 2007 16:07

Adrianapl pisze:
kalair pisze:
Adrianapl pisze:
Dorota pisze:...bry...


niestety
nie taki ...bry.....
Skipi zezarl TZ'towi czesc glosnikow
czesc decydujaca o dzialaniu urzadzenia.... :roll:

:D :D
Cześć Adrianko! U nas tylko kable z głośników raz poszły... :wink:


u nas nie dosc ze kable pogryzione to jeszcze potencjometr (takie pudeleczko do zglasnianiania przyczepiane do kabla chyba sie tak zanywa?) strzaskany :cry:

Chyba tak się nazywa.. :roll: . Ale sobie koty używają na nas i naszych rzeczach! :twisted: No nie ma co ukrywać.. :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lis 20, 2007 16:36

Nie ma letko, straty muszą być..
U mnie skórzane meble (fotele) były 1000 x lepsze niż drapaki :evil: :evil:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Wto lis 20, 2007 18:17

kalair pisze:
Adrianapl pisze:
kalair pisze:
Adrianapl pisze:
Dorota pisze:...bry...


niestety
nie taki ...bry.....
Skipi zezarl TZ'towi czesc glosnikow
czesc decydujaca o dzialaniu urzadzenia.... :roll:

:D :D
Cześć Adrianko! U nas tylko kable z głośników raz poszły... :wink:


u nas nie dosc ze kable pogryzione to jeszcze potencjometr (takie pudeleczko do zglasnianiania przyczepiane do kabla chyba sie tak zanywa?) strzaskany :cry:

Chyba tak się nazywa.. :roll: . Ale sobie koty używają na nas i naszych rzeczach! :twisted: No nie ma co ukrywać.. :D


u nas kot to aniol :roll:

Skipi to pies :wink:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 20, 2007 18:20

Bry!!! :mrgreen:

Do pogryzionych kabelków czas się przyzwyczaić. Ja mam wszystkie cienkie kable pogryzione dzięki Ciupulce. :wink:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto lis 20, 2007 18:30

Adrianapl pisze:
kalair pisze:
Adrianapl pisze:
kalair pisze:
Adrianapl pisze:
Dorota pisze:...bry...


niestety
nie taki ...bry.....
Skipi zezarl TZ'towi czesc glosnikow
czesc decydujaca o dzialaniu urzadzenia.... :roll:

:D :D
Cześć Adrianko! U nas tylko kable z głośników raz poszły... :wink:


u nas nie dosc ze kable pogryzione to jeszcze potencjometr (takie pudeleczko do zglasnianiania przyczepiane do kabla chyba sie tak zanywa?) strzaskany :cry:

Chyba tak się nazywa.. :roll: . Ale sobie koty używają na nas i naszych rzeczach! :twisted: No nie ma co ukrywać.. :D


u nas kot to aniol :roll:

Skipi to pies :wink:

No faktycznie! :D :D . Jakoś tak odruchowo napisałam, bo tu głównie o kotach..No to pozazdrościć kota anioła... :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro lis 21, 2007 0:50

Witam się Obrazek

Z kablami to naprawdę róznie bywa :roll:
Ale tak naprawdę to Kociambry rozwalaja co im w łapki wpadnie :lol:
A co se żałować będą :wink:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro lis 21, 2007 9:08

Witajcie Afroamerykanie :)

Ja z kablami nie mialam wiekszych problemow do czasu, az pojawila sie Nusia :roll: Kabel od ładowarki to byl poczatek, pozniej telefon stacjonarny, kabel od pochlaniacza w kuchni, teraz kable od kompa musza byc stale czyms przykryte :roll: Mala zołza gryzie ile wlezie i radośnie mlaska przy tym :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 21, 2007 9:59

Witajcie o poranku :)
Duża w pracy a czarnulce szaleją zapewne :D:D

U mnie największym pożeraczem kabli była nasza koszatniczka Wiórka :)

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt lis 23, 2007 20:04

A tutaj cisza? Czyżby Afroamerykanie grzeczni jak aniołki? :roll: 8)
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt lis 23, 2007 20:07

maggia pisze:A tutaj cisza? Czyżby Afroamerykanie grzeczni jak aniołki? :roll: 8)


niestety nie....
z tym wiekszym mamy spore problemy wychowawcze... :cry:
dojrzewam do wyplakania sie na forum...
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 23, 2007 20:08

To pisz Adrianko pisz! Może coś tutaj się zaradzi. Tyle głów mądrych tutaj jest to na pewno pomogą. :?
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt lis 23, 2007 20:11

maggia pisze:A tutaj cisza? Czyżby Afroamerykanie grzeczni jak aniołki? :roll: 8)
Dobrze za Adriana napisala, bo juz myslalam, ze i kabel od internetu przegryźli ;)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 23, 2007 20:15

Adrianapl pisze:
maggia pisze:A tutaj cisza? Czyżby Afroamerykanie grzeczni jak aniołki? :roll: 8)


niestety nie....
z tym wiekszym mamy spore problemy wychowawcze... :cry:
dojrzewam do wyplakania sie na forum...

:?: :?: :?: Już?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lis 23, 2007 21:00

jak moze ktos jeszcze pamieta- Skipi przyjechal do nas 19. sierpnia z lodzkiego schroniska... od razu zawladnal naszymi sercami... z kotem sie jakos dogadali- milosci nigdy nie bylo- ale nie bylo tez nienawisci....
Skipi na poczatku byl mocno oszolomiony sytuacja i dlugo dochodzil do siebie.... no i problemy zaczely sie jakis czas temu- Skipi stal sie hmmmmm niegrzeczny... ja jakos to znosze (poszarpane roznosci... kupa w kacie pokoju.... pogryzione rozne zabawki i miski....) gorzej TZ- denerwuje sie na psa- pies to czuje.... ale to kwestia wychowania: wiem - pies nie wiadomo jakie mial dziecinstwo i teraz wychodzi z niego szczeniak...
ale ja sie najbardziej boje o Kropke- ostatnio pare razy przylapalam psa jak ja gonil i lapal i niestety wcale mi to nie wygladalo na zabawe... a na jakiekolwiek sposoby zabronienia mu tego pies nie reaguje. moze to chorobliwa zazdrosc?? kazde wyjscie z domu to moje zacisniete kciuki, zeby nic sie nie stalo.... i drzenie serca jak wracam do domu...
mam nadzieje ze dramatyzuje
mam nadzieje ze zwierzaki z tego wyrosna
....
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 74 gości