Kocia Koalicja - Trykot zdrowszy

[Chat]

Ech, ten Moher, ten Moher...Pewnie powiedzial Tristanowi jak wachmistrz Kalita z Czterech pancernych: Nazad! Przed gospodarza nie lez! No, przy takim mentorze Tristan ma szanse wyrosnac na kota

[MarciaMuuu]

[tosiula]

patrząc na to zdjęcie zaczynam podejrzewać że ta relacja jest naciągana takie zgodne śliczne stadko

[blackmeg]

Ufff! Przebrnęłam przez caaaaały wątek Trwalo to dobrych kilka dni ale się udało

Koty cudowne, nie mogę się zdecydować który podbił moje serce... ale chyba Moher Wiem, nie jestem oryginalna. MCO mają w wyrazie pyska coś co nie pozwala mi przejść obok żadnego obojętnie. No a poza tym te uszy, wąsy, ofutrzone łapki, ogon... i cała reszta

A jak czytam takie relacje to poważnie się zastanawiam nad towarzystwem dla mojego Bakszyla.

Głaski i mizianie z uchem dla całej koalicji!

[Chat]

Witaj w fanclubie Moheru!
I sie nie wahaj przed dokoceniem...

[JoasiaS]

Witaj w fanclubie Moheru!
I sie nie wahaj przed dokoceniem...

Powtórzę jak echo

[Monostra]

Głaski i mizianie z uchem dla całej koalicji!

Witaj! Głaski przekazane .
I koniecznie dobierz towarzysza Bakszylowi. Jeden się zanudzi, a gdy są dwa lub trzy, to nawet jeśli szaleją osobno, reszta ma coś w rodzaju telewizji .

Niestety, te łajzy czasem tupią. Głośno . Tupały wczoraj późnym wieczorem, a potem od świtu. Do tupania dochodził łomot towarzyszący zeskokom z wysokości.
I to nieprawda, że MCO są niskopienne. Tzn. może i są, ale nie w towarzystwie demoralizatorów .

[JoasiaS]

I to nieprawda, że MCO są niskopienne. Tzn. może i są, ale nie w towarzystwie demoralizatorów .

Oj, to koniecznie trzeba poprosić Olaxiss o porady wychowawcze w tym zakresie. On ma podobno najlepiej wychowaną kocicę na forum!

[blackmeg]

Hehe, ja bym się dokociła już dawno ale póki co wiodę "studenckie życie" i wynajmujemy mieszkanie ze znajomymi... Efekt jest taki, że kocur pół dnia siedzi w jednym pokoju (ale i tak jest dobrze bo wywalczyliśmy największy i ma prawie 30m2 na harce) Więc póki nie pójdziemy na swoje to chyba Bakszyl będzie jedynakiem...

Chociaż serce mi pęka kiedy patrzę jak tak leży jak naleśnik... No i fałdka "pokastracyjna" się niebezpiecznie powiększyła ostatnio bo pogoda kiepska i skończyły się wycieczki w plener

Póki co dopisuję się do fanklubu Mohera

[JoasiaS]

Póki co dopisuję się do fanklubu Mohera

Witamy

[blackmeg]

Niestety, te łajzy czasem tupią. Głośno . Tupały wczoraj późnym wieczorem, a potem od świtu. Do tupania dochodził łomot towarzyszący zeskokom z wysokości.
I to nieprawda, że MCO są niskopienne. Tzn. może i są, ale nie w towarzystwie demoralizatorów .

Czasem?! Miałam kiedyś na tymczasie syberyjczyka - to był pierwszy kot, którego było słychać jak biegł Taki mały, kudłaty czołg był z niego! Bakszysz miał wtedy jakieś 8 miesięcy więc był sporo mniejszy i smuklejszy i nie robił tyle hałasu.

No i oczywiście rudzielec przejął od swojego towarzysza wszystkie "złe" nawyki - wspinanie się, upodobanie do najwyższych półek (tamten sib mnie zadziwiał, taka klucha to była a jednym skokiem bez rozbiegu pakował się na lodówkę ), "pedałowanie" w szybę no i tupanie... Mam wrażenie, że on robi to specjalnie

[Monostra]

I to nieprawda, że MCO są niskopienne. Tzn. może i są, ale nie w towarzystwie demoralizatorów .

Oj, to koniecznie trzeba poprosić Olaxiss o porady wychowawcze w tym zakresie. On ma podobno najlepiej wychowaną kocicę na forum!

Spryskiwacz? Musiałabym przywieźć z działki opryskiwacz z lancą, dranie urzędują często pod sufitem.

[Monostra]

No i oczywiście rudzielec przejął od swojego towarzysza wszystkie "złe" nawyki - wspinanie się, upodobanie do najwyższych półek (tamten sib mnie zadziwiał, taka klucha to była a jednym skokiem bez rozbiegu pakował się na lodówkę ), "pedałowanie" w szybę no i tupanie... Mam wrażenie, że on robi to specjalnie

Sybirek tak wskakuje. Z podłogi na drzwi, na lodówkę to dla niego pikuś . Moher nie daje rady aż tak wysoko skoczyć z miejsca i parę razy spadł albo zawisł na przednich łapach. Teraz są tak poustawiane rzeczy, żeby Moher też dał radę.
Rudy próbuje naśladować Sibiego i idzie mu coraz lepiej. Mam wrażenie, że jemu nie było wolno w poprzednim domu tego robić, bo na początku tylko patrzył, a wskakiwał trochę wyżej tylko na swój drapak .
Wszystkie najwyższe półki są puste, bo koteczki lubią tam siedzieć, a książki zacznę niedługo układać w sterty .

[olaxiss]

I to nieprawda, że MCO są niskopienne. Tzn. może i są, ale nie w towarzystwie demoralizatorów .

Oj, to koniecznie trzeba poprosić Olaxiss o porady wychowawcze w tym zakresie. On ma podobno najlepiej wychowaną kocicę na forum!

Spryskiwacz? Musiałabym przywieźć z działki opryskiwacz z lancą, dranie urzędują często pod sufitem.

Posłuchajcie młodej matki, która ogląda telewizję śniadaniową.
Otóż kiedyś w DzieńDobryTVN mówili o różnych domowych kotach i że Mohery są wysokopienne. I mogą być dla dzieci. Dlatego, jak już kiedyś tu pisałam, mój drugi w życiu kot to będzie klon monostrowych futrzaków. Póki co, jak jest Julka to nie zaryzukuję życia nowego zwierzaka

A kocicę rzeczywiście mam dobrze wychowaną Nawet pozostawionych kanapek się nie czepia, ha !

[Chat]

A ktory normalny kot sie czepia kanapek? Inna sprawa z obrazkiem zwleczonym z kanapki...