Rysiek, Mefisto, Nikita i Rudi :-) I kosmitka Nora ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 18, 2009 22:35

W podziękowaniu za piątkowe kciuki trochę nowych fotek dla cioteczek i wujków :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 18, 2009 22:57

Ewa, śliczne fotki! :D

Czarne podusie Nikitki są obłędne, jak ja uwielbiam takie łapki :1luvu:

Karton jak zwykle dla kotów - najlepsza zabawka :lol:

I drapak niezmiennie okupowany :D

A na ostatnim zdjęciu świetnie widać róznice w gabarytach :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon sty 19, 2009 0:20

milenap pisze:

A na ostatnim zdjęciu świetnie widać róznice w gabarytach :lol:

Rudzinek najszerszy :D

Z wielką przyjemnością obejrzałam. A Rudzik na jakim pięknym posłanku śpi i z jaką przefajną myszką :D
Tak myślę, jakiego koloru Ci brakuje :mrgreen: Kota oczywiście.
Tricolorki?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 19, 2009 0:26

milenap pisze:Ewa, śliczne fotki! :D

Czarne podusie Nikitki są obłędne, jak ja uwielbiam takie łapki :1luvu:

Karton jak zwykle dla kotów - najlepsza zabawka :lol:

I drapak niezmiennie okupowany :D

A na ostatnim zdjęciu świetnie widać róznice w gabarytach :lol:


Ja też kocham łapulki :1luvu: Są obłędne :1luvu: Czasem mam ochotę wycałować te podusie róziowiutkie u Mefisia :oops: , ale się jednak powstrzymuję, bo przecież kot po ziemi biega...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2009 0:37

Nelly pisze:
milenap pisze:

A na ostatnim zdjęciu świetnie widać róznice w gabarytach :lol:

Rudzinek najszerszy :D

Z wielką przyjemnością obejrzałam. A Rudzik na jakim pięknym posłanku śpi i z jaką przefajną myszką :D
Tak myślę, jakiego koloru Ci brakuje :mrgreen: Kota oczywiście.
Tricolorki?


Tak tak, Rudzik najszerszy. Choć Mefisio też szeroki wyszedł, a wcale taki nie jest. Chudości Rysia za bardzo nie widać, ale w porównaniu z Rudim jest jednak o wiele "węższy" :lol:

To posłanko to ulubione łóżeczko Mefisia. Pozostałe rzadko na nim śpią. Rudzik czasami tam poleguje, bo to przy kaloryferze i cieplusio :lol:

Trikolorka... ech... no chodzi mi po głowie już od dawna... :oops: Ostatnio się w jednej takiej z forum zakochałam i już prawie po nią jechałam, dobrze, że na drugim końcu Polski była w DT, to mnie powstrzymało w moim szaleństwie :oops: Przecież ja nie mogę mieć kolejnego kota :cry: Finansowo już i tak ledwo zipię z tymi czterema. No i te ilości kłaków fruwające, no mówię Wam - jak mieszkałam na Ursynowie, to nie widziałam tego, bo tam wszędzie dywany i wykładzina i wszystkie te kłaki w dywan się wbijały. A teraz - terakota i panele, żadnych dywanów, no więc wszystko fruwa. Co 3 dni trzeba by sprzątać... Myślę sobie - kolejny kot = kolejne fruwające kłaki. Ale i na to znalazłam radę - devon! Boże, jak mi chodzi po głowie devonek!!! Ja chyba chora jestem na umyśle :oops: :oops: :oops: Nawet mnie przecież nie stać na takiego kota! Ale tak sobie mówię - jak kiedyś będę bogata, to będzie 5 kot - devonek, najlepiej dziewczynka i najlepiej trikolorka. Już nawet imię wymyśliłam :oops:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2009 1:27

ewaw pisze: Czasem mam ochotę wycałować te podusie róziowiutkie u Mefisia :oops: , ale się jednak powstrzymuję, bo przecież kot po ziemi biega...


Ewa no co Ty, mnie tam takie drobiazgi nie przeszkadzają :smiech3: w końcu to moja podłoga i moje koty :wink:

Co do sprzątania to racja,u nas w pokoju jest wykładzina, a reszta kawalerki w kafelkach, dodatkowo mieszkanie jest bardzo ciepłe i suche...już przywykłam, ze odkurzam codziennie, a i tak po kilku godzinach już coś widać na podłodze :?

A jakie imie? :wink:

ja uwielbiam obsesyjnie wręcz białe łapki z czarnymi poduszkami, Daszka ma taką 1 łapke, ale ona sie nie daje po niej całować :evil:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon sty 19, 2009 1:59

A! To takie marzenia.
Oj no pewnie, że jak będziesz już bogata to sobie kupisz :D
Marzenia się spełniają, więc kiedyś pewnie będzie devonek :D (nawet jakby tego bogactwa nie było). A zdradzisz to imię? :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 19, 2009 11:36

milenap pisze:
ewaw pisze: Czasem mam ochotę wycałować te podusie róziowiutkie u Mefisia :oops: , ale się jednak powstrzymuję, bo przecież kot po ziemi biega...


Ewa no co Ty, mnie tam takie drobiazgi nie przeszkadzają :smiech3: w końcu to moja podłoga i moje koty :wink: [...]
ja uwielbiam obsesyjnie wręcz białe łapki z czarnymi poduszkami, Daszka ma taką 1 łapke, ale ona sie nie daje po niej całować :evil:


Mój tata to na mnie krzyczał (oczywiście dopóki mieszkałam na Ursynowie), jak kota w nos całowałam, że bakterie etc A jak kot na stół wskoczył, to był zaraz wrzask, że "do kuwety wchodzi, a potem na stół". Jakby zobaczył, że kota w łapkę całuję...
Oj, korcą mnie te podusie... są takie słodkie, jak stópki niemowlaczka... :oops:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2009 11:50

Nelly pisze:A! To takie marzenia.
Oj no pewnie, że jak będziesz już bogata to sobie kupisz :D
Marzenia się spełniają, więc kiedyś pewnie będzie devonek :D (nawet jakby tego bogactwa nie było). A zdradzisz to imię? :D


Imienia na razie nie zdradzę, bo po pierwsze - to imię tylko dla trikolorki, a nie wiem, czy są devony tricolorki? Chyba az takich wymagan nie mozna miec. Po drugie - jak sie bierze kota z hodowli, to on ma juz jakies imie - moze bedzie fajne? Devonki strasznie mi sie podobaja, sa bardzo fajne podobno, no i malo futra gubią :wink: TYlko te 2 tysiące za malucha - obłęd... poza tym tyle kociej biedy na świecie... zawsze sobie myślę, że takiego kociaka za 2 tysiące to nikt na śmietnik nie wyrzuci i zawsze będą na niego chętni... Biorąc takiego z hodowli miałabym wyrzuty sumienia, że jakiejś biedzie nie dałam szansy... Z drugiej strony - devonki są obłędne, po prostu godzinami moge się w ich fotki wpatrywać... No zobaczymy... Czasem sobie myślę, że chciałabym znaleźć jaką trikolorkę np na śmietniku, wtedy nie miałabym dylematu... Byłaby moja i już. :wink:
Pokażę Wam, którą chciałam:
[url]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85 ... &start=225[/url]


Morisia - po prostu obłędnie piękna!!!!!!!!!! Zakochałam się w niej. Taka kotka, CUDO!!! Ale tak daleko by trzeba jechać, no te wszystkie za i przeciw... na szczęście znalazła szybko domek stały :D
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2009 12:00

o, Korciaczków Morisia - tak, tak, pięknotka wyjątkowa :D
Ewa, ja ze Świąt Wielkanocnych wracam z Bielska przez Tychy, mogę Moriśkę do Łodzi zabrać, z Łodzi to już blisko masz :D

Edit: Morisia ma już dom stały ? Nie wiedziałam, super :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 19, 2009 12:02

ewaw pisze:[Mój tata to na mnie krzyczał (oczywiście dopóki mieszkałam na Ursynowie), jak kota w nos całowałam, że bakterie etc s:


Na mnie na szczęście nikt nie krzyczał i mogłam całować kota gdzie mi przyjdzie ochota :D Oczywiście też już "na swoim" bo w domu rodzinnym to nie miałam pozwolenia na posiadanie żadnego zwierzątka). No właśnie w pysio - sam środeczek i mokry nosek, łapki też, a co tam będę sobie żałowała :mrgreen: ale nie opuszki ja lubię wierzch łapki co jest na pewno równie higieniczne.
Moja siostrzyczka za to, jak pogłaska kota idzie myć ręce :lol:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 19, 2009 12:12

pisiokot pisze:o, Korciaczków Morisia - tak, tak, pięknotka wyjątkowa :D
Ewa, ja ze Świąt Wielkanocnych wracam z Bielska przez Tychy, mogę Moriśkę do Łodzi zabrać, z Łodzi to już blisko masz :D

Edit: Morisia ma już dom stały ? Nie wiedziałam, super :D


Tak, tak, Morisia już jedzie do domku. Bedzie jej tam na pewno dobrze. U mnie może by jej było ciasno... ona była wolnożyjąca... pewnie by mi płakała pod drzwiami, jak Rudzik czasem... Dobrze, że ma już domek :D
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2009 12:14

Nelly pisze:
ewaw pisze:[Mój tata to na mnie krzyczał (oczywiście dopóki mieszkałam na Ursynowie), jak kota w nos całowałam, że bakterie etc s:


Na mnie na szczęście nikt nie krzyczał i mogłam całować kota gdzie mi przyjdzie ochota :D Oczywiście też już "na swoim" bo w domu rodzinnym to nie miałam pozwolenia na posiadanie żadnego zwierzątka). No właśnie w pysio - sam środeczek i mokry nosek, łapki też, a co tam będę sobie żałowała :mrgreen: ale nie opuszki ja lubię wierzch łapki co jest na pewno równie higieniczne.
Moja siostrzyczka za to, jak pogłaska kota idzie myć ręce :lol:


Tak, tak, mokry nosek też uwielbiam :1luvu: Zwłaszcza Mefisia z plameczką i róziowiutki nionio Rudzika :1luvu:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2009 14:07

Co by nie było za słodko, muszę się też poskrażyć na łobuzy. Są ostatnio niegrzeczne. Zwłaszcza Rysiek dokazuje. Czasem jakby go energia roznosiła. Lata i burczy, złości się na wszystko. Fuka na Rudiego.
Rudi zresztą nie jest bynajmniej aniołkiem. Zaczepia pozostałe, podgryza, gnębi zwłaszcza Nikitę. Pieciu minut spokoju tej dziewczynie nie daje, zaraz zębiska w szyję i skok na kark. Biedula tylko przed nim ucieka... a ten za nią. Dobrze, że chociaż na drapak za nią nie umie wejść. To jest jej oaza spokoju :wink:

Ale to jeszcze nic. Jak chcą, niech się podgryzają i ganiają, ich sprawa. Byle mi szkód nie robiły :wink: A niestety... Przedwczoraj zostawiłam okulary na biurku przed snem. Oczywiście nie mogły spokojnie poleżeć do rana. Bestie dorwały je w swoje łapy i zęby. No więc czeka mnie wydatek na nowe okulary. Zauszniki mam pogryzione - to w sumie nic, bo się schowa za uchem i nie widac... tylko troche drapie... Gorzej, ze ktorys wbij swoje szanowne ząbki w szkło - szkła mam plastikowe, więc zrobiła się piękna dziurka. A obok piękne 3 rysy. Nie wygląda to dobrze, ale najgorsze, że ja to widzę niestety. Tzn. mam wrazenie caly czas, ze mam brudne okulary. Długo tak nie wytrzymam. Okulary do wymiany. A z kasą krucho... BESTIE!!! Powinny pójść na myszy polować, żebym mogła na ich żarciu oszczędzić i sobie okulary nowe kupić! O!

Druga skarga - tak z tydzien temu bestie wyczaiły sobie kryjówkę pod wanną. Otóż ja mam wannę obudowaną. Są w niej tylko takie małe drzwiczki, na magnesy, żeby się można było do rur dostać. Te drzwiczki są z kafelków, więc ich nie widać w ogóle. Nie wiem jak, ale bestie oczywiście je dojrzały. Rysiek, który nie toleruje zamkniętych drzwi, zaczął drzwiczki wyważać. Otwiera je i włazi pod wanne, pod te rury, w ten brud, który tam jest (biały pył). A reszta oczywiście za nim. Najlepiej wygląda Nikita - czarna wchodzi, a wychodzi, jakby w mąkę wpadła. No więc teraz się "bawimy" - ja drzwiczki w kólko zamykam, za chwilę już są otwarte. Chodzę, gadam, robię Ryśkowi wykłady, że nie wolno etc. Wszystko na nic. Drzwiczki są w kólko wywalone, a koty pod wanną i siedzą w tym brudzie i roznoszą go po mieszkaniu. Ręce opadają.

No to się wyżaliłam :wink:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2009 19:08

No to fakt- niedobre koteczki :twisted:

I już widze, jak je Ewa wygania, zeby poszły na myszy :smiech3:

A może spróbuj na razie te drzwiczki czymś przystawic? może im sie znudzi za jakiś czas? :roll:

Ewa, z devonkiem to też róźnie moze byc..ja przed świętami jechałam pod garnicę żeby przewieźć kotke-korniszona, kotka jechała etapami do CoolCaty. Byłam u ludzi, którzy znaleźli ją poprostu na ulicy! a ponieważ nie umiała robic do kuwetki, to szukali jej domu. Takze, moze trafisz na devonka? :wink: :roll:

a okulary to ja juz chowam głęboko...moje gady też się nimi za bardzo interesują :evil:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 24 gości