tom 9. Filemon

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 03, 2018 13:24 Re: tom 9. Filemon

Dzisiaj mam ochote na wspominanie fajnych zdjec. Tak mnie naszlo po pokazaniu zdjecia TZta z Leonkiem, mojego ukochanego.

Moge pospamowac wlasny watek przeciez :)

Kilka lat temu, pozegnanie lata w Gdyni
Obrazek

Molly Hooper, jeszcze w kuchni wdzięcząca sie do cioci Białaś i Białas obserwujaca.
O Molly wyczytałam na fejsie na ścianie Tajdzi. No i pomyslalam, ze miejsce u mnie nie moze sie marnowac...
Obrazek

Przymiarka do trumny.
Dla picu oczywiscie, bo zamierzam byc spalona.
Obrazek

Molly oko w oko ze Snoopkiem
Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto kwi 03, 2018 14:44 Re: tom 9. Filemon

Ten Twój miecz jakiś aktywny w trumnie 8O
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25575
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 03, 2018 14:47 Re: tom 9. Filemon

Żeby bylo widac ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto kwi 03, 2018 15:20 Re: tom 9. Filemon

Jakie fajne wspomnienia...
Nie wiem, co bym zrobiła bez zdjęć. Są one dla mnie cenną pamiątką takich właśnie pięknych chwil.

Molly jak kokieteryjnie do Białej zagadywała :D

Lubię tez Twoje przebierane zdjęcia, widać że macie z tego niezłą zabawą i świetnie spędzacie czas :D

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto kwi 03, 2018 15:36 Re: tom 9. Filemon

A tu Molly po raz pierwszy przyszla na kolana! Ja bylam po operacji i widac wystarczajaco dlugo w domu :)
Obrazek

Potem to i tak sie nauczyla. Ja leżę, a ona na mnie :)
Obrazek

Paweł i Gaweł ;)
Obrazek

Bialutek kochany, mozna ją było cmoktac po brzuszku byle nie za długo ;)
Obrazek

Białas to w ogóle niezła dresiara była... Jak kiedys ją odchudzałam, to jak nie reagowałam na jeki, szła spuścić manto Szarej. Na to pozwolić nie mogłam, bo ona sie bała, wiec niestety cel zostawał osiągnięty. Najedzony Białas nie był taki groźny ;)

A tu przecudny, najsłodszy na świecie Leoś od ryśki. On kochał wszystkich, nie bał sie nowych miejsc. Gdyby nie miał białaczki, doskonale by sie nadawał do felinoterapii. Uwielbiam te jego zdjęcia.
Obrazek

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto kwi 03, 2018 15:36 Re: tom 9. Filemon

To pierwsze Twoje zdjecie chyba pamietam ,a swietne wszystkie :201494
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 03, 2018 15:54 Re: tom 9. Filemon

A tu ostatnie dni Białaska... Już sie gubiła w 35 metrach i trzeba jej bylo zrobic kącik babuleńki. Już chuda taka była. Ale nawet ostatniej nocy uspokajala sie na moich rekach kiedy do niej gadalam i glaskalam...
To była najbardziej "moja" kota, mnie wybrała z nas dwojga, za mną tęskniła, do końca była moja. Oczywiscie wszystkie koty sa moje. Ale jak sa tylko ze mna to niespecjalnie maja wybor ;)

Obrazek

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto kwi 03, 2018 18:06 Re: tom 9. Filemon

zuza pisze:A tu ostatnie dni Białaska... Już sie gubiła w 35 metrach i trzeba jej bylo zrobic kącik babuleńki. Już chuda taka była. Ale nawet ostatniej nocy uspokajala sie na moich rekach kiedy do niej gadalam i glaskalam...
To była najbardziej "moja" kota, mnie wybrała z nas dwojga, za mną tęskniła, do końca była moja. Oczywiscie wszystkie koty sa moje. Ale jak sa tylko ze mna to niespecjalnie maja wybor ;)

Obrazek

Obrazek

Nie mialam jeszcze starego kotka....ile miala i co to znacyz,ze gubila?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 03, 2018 18:53 Re: tom 9. Filemon

Tracila orientacje w przetrzeni, stawala na przyklad w przedpokoju i miauczala rozdzierajaco, ze nie wie, co dalej. Albo dochodzila do rpohu i stawala i tak stala. Jak TZ jej zrobil "kojec" jak widac, moze mial ze 6 m2, to pamietala gdzie jedzenie, gdzie woda, gdzie kuweta, gdzie poduszka. Cale mieszkanie bylo zrodlem frustracji i strachu.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro kwi 04, 2018 16:22 Re: tom 9. Filemon

Poczytałam wszystko... Też miałam taki pokój dla Kitusi, wszystko miała przy sobie. Nie wyobrażam sobie inaczej, niż tak o nią dbać, o jej komfort, wygody, ułatwienia. Ech :( Pamiętam Białaska jak pisałaś, że się gubiła, teraz Szarą będę pamiętać :201461 :201461 :201461

Ja uwielbiam pisać, ale za wiele z tego nie wynika ;)

Znasz karmę MyStar z zooplusa? To są pasztety, które można rozrobić z gorącą wodą i da się je fajnie przepchać przez strzykawkę czy podać na palcu. Nie wiem czy takie coś może Filemon jeść. Ogólnie może się sprawdzi dodanie do karmy gorącej wody - Marysia bardzo lubi ciepłe jedzenie, jest bardziej aromatyczne. Takie zimne zazwyczaj jest zbite i nie pachnie. No, jest to jakiś sposób, który można wypróbować :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw kwi 05, 2018 9:35 Re: tom 9. Filemon

Kupilam kilkanascie roznych saszetek i puszeczek dla Filosława. Jego brak apetytu mnie dobija. Pomyslalam, ze moze mu sie znudzilo to wszystko sensitive, czym go karmie od jakiegos czasu. Siegnelam wiec po zwyklaki... Nie te najgorsze mam nadzieje, tylko takie troche lepsze...
Bede tertaz notowala, jakie sa reakcje i moze bedzie mozna cos kupowac co ksieciunio laskawie zje. Poki co spozyl pol puszeczki malej gourmeta pasztetu, na sniadanie dostal jakas saszetke w sosie jogurtowym i zobaczymy, w kazdym razie byl zainteresowany, a nie odwrocil sie i poszedl precz.

Po dwoch dniach wstawania o bladym swicie wczoraj dogorywalam po poludniu na kanapie czekajac na kuriera z kocim zarciem, a Filut oczywiscie na nie :) Dzielnie tez cala noc ze mna spal :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw kwi 05, 2018 9:41 Re: tom 9. Filemon

Ma jakieś preferencje co do konsystencji jedzenia?
Saszetki z sosem (Royal intenstinal najlepszy u Nas) się przeważnie sprawdzają, bo pasztety się nudzą.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw kwi 05, 2018 10:02 Re: tom 9. Filemon

RC intestinal i sensitive mu sie juz nie podoba.
Chyba tylko galaretek nie lubi...
Pasztety i kawalki w sosie bardziej. No bede testowac, notowac i znowu testowac, ech...

A w miedzyczasie gulasz indyczy :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob kwi 07, 2018 8:57 Re: tom 9. Filemon

Sobie też tak dogadzasz i urozmaicasz? :smokin:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob kwi 07, 2018 15:49 Re: tom 9. Filemon

Ja nie mam chorego serca i nerek. No i ja wiem na co mam ochote ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 47 gości