12 łap i 4 kopyta: koniec części I, zaproszenie do II :)

[floxanna]

A gdzie nagranie?

Nie nagrałam, ale brzmiało mniej więcej tak: Brzdęk, brzdę, ptrąąą, szur, brzdęk, szur, szur

[kfiatek 1983]

ja to jednak jestem podła - gitara głęboko schowana

[floxanna]

ja to jednak jestem podła - gitara głęboko schowana

Moja to rupieć, robi za element wystroju wnętrza (nie umiem grać, goście się czasem bawią).

[shira3]

A gdzie nagranie?

Nie nagrałam, ale brzmiało mniej więcej tak: Brzdęk, brzdę, ptrąąą, szur, brzdęk, szur, szur

Ta końcówka to jakby z walczyka ma kocina talent no no....

[floxanna]

A gdzie nagranie?

Nie nagrałam, ale brzmiało mniej więcej tak: Brzdęk, brzdę, ptrąąą, szur, brzdęk, szur, szur

Ta końcówka to jakby z walczyka ma kocina talent no no....

Ma talent, oj, ma… Zdaje się, że wyrasta na zdolną. Zdolną do wszystkiego, z morderstwem włącznie

[shira3]

Szkalujesz...niewinny wyraz pyszczka ma

[floxanna]

Szkalujesz...niewinny wyraz pyszczka ma

Taaa… A przyjrzyj się tym „niewinnym” oczkom

[Blekitny.Irys]

Mój nie żyjący już kot Baltazar grywał na gitarze.
Zawsze, ale to zawsze, o 4 lub 5 rano.
Muzyka...hm atonalna.
Ponieważ naśladował Jimiego Hendrixa, stracił kieł.

[shira3]

Szkalujesz...niewinny wyraz pyszczka ma

Taaa… A przyjrzyj się tym „niewinnym” oczkom

Po prostu koci aniołek

[floxanna]

Po prostu koci aniołek

Mhm, mniej więcej jak z tego filmu:

http://www.youtube.com/watch?v=P87-_Y4H_1c

Albo z tego:

http://www.youtube.com/watch?v=pP4P-VgcM4s

[floxanna]

Poszłam do kuchni, ŻEBY WZIĄĆ SOBIE COŚ DO ZJEDZENIA POD WIECZORNĄ PORCJĘ LEKÓW. Następnie:

a) usunęłam z kuwety zauważoną „grubszą” kocią pozostałość;

b) dosypałam kotom suchego, bo michy były prawie puste;

c) przy okazji zmieniłam im przed nocą wodę;

d) dałam im mokrego, bo tak wyczekująco na mnie patrzyły;

e) zrobiłam kotom zdjęcie, bo tak uroczo wyglądały, jedząc razem z jednego talerzyka;

f) wróciłam do pokoju, usiadłam i zaczęłam się zastanawiać, PO CO w zasadzie polazłam do kuchni.

[Sihaja]

Jejku, jak mi się podobają takie dechy na podłodze! Po prostu są cudowne
A poszłaś do kuchni, bo trzeba było:
a) usunąć z kuwety zauważoną „grubszą” kocią pozostałość;
b) dosypać kotom suchego, bo michy były prawie puste;
c) zmienić im przed nocą wodę;
d) dać im mokrego
e) zrobić kotom zdjęcie, bo tak uroczo wyglądały, jedząc razem z jednego talerzyka;


Dzień dobry
Myślę, że rano też poszłaś do kuchni z tych powodów

[floxanna]

Myślę, że rano też poszłaś do kuchni z tych powodów

Pff…

[shira3]

Myślę, że rano też poszłaś do kuchni z tych powodów

Pff…

Się nie krzyw
Przychodzą ci do głowy jakieś inne powody? Bo mi nie
Priorytety jak najbardziej prawidłowe

[floxanna]

Myślę, że rano też poszłaś do kuchni z tych powodów

Pff…

Się nie krzyw
Przychodzą ci do głowy jakieś inne powody? Bo mi nie
Priorytety jak najbardziej prawidłowe

Jak przez nieprawidłowe branie leków (albo niebranie w ogóle) wysiądę na amen, to koteckom może przestać być tak miło. Tak więc o swoje potrzeby też czasem muszę zadbać