Opowieść o Kocie-Ikonie. Trzeci raz, a wciąż sztuka

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro gru 04, 2013 21:21 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

najdumniejsiejsza to ja jestem z tego, że udało mi się w jedną noc ogarnąć geografię tak, żeby zdać ją na 4. na to liczę. powinno być 4. :ryk:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro gru 04, 2013 21:48 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

moja córa ma duże problemy z geografią :(
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Śro gru 04, 2013 21:49 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

przekaż jej ode mnie, że tacy ludzie daleko zachodzą! :mrgreen:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro gru 04, 2013 21:56 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Jasne! Jak Cook! :lol:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro gru 04, 2013 22:23 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Villentretenmerth pisze:Jasne! Jak Cook! :lol:

Chociaż lepiej, żeby tak nie kończyli ;)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro gru 04, 2013 22:24 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

zejść wszyscy muszą - a skoro już muszą - to przynajmniej fest. z efektem. oryginalnie!
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw gru 05, 2013 9:37 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Maupa pisze:zejść wszyscy muszą - a skoro już muszą - to przynajmniej fest. z efektem. oryginalnie!

Ja tam wolałabym spokojnie i bezboleśnie ;)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw gru 05, 2013 11:31 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

tak na poważnie - ja nie chciałabym w ogóle wiedzieć, że umieram. i nie chodzi mi tu o samooszukiwanie się czy o niepowiedzenie o chorobie, tylko o wypadek, kraksę, wybuch - w jednej sekundzie jesteś, w następnej Cię nie ma.

a niech mają bałagan w życiu, jak zniknę bez zapowiedzi :twisted:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw gru 05, 2013 12:16 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Maupa pisze:tak na poważnie - ja nie chciałabym w ogóle wiedzieć, że umieram. i nie chodzi mi tu o samooszukiwanie się czy o niepowiedzenie o chorobie, tylko o wypadek, kraksę, wybuch - w jednej sekundzie jesteś, w następnej Cię nie ma.

a niech mają bałagan w życiu, jak zniknę bez zapowiedzi :twisted:

Najlepszą śmierć, o jakiej do tej pory słyszałam (tzn. spośród ludzi, których znałam), miał ojciec mojej koleżanki. Szedł sobie przez mieszkanie, upadł i już nie wstał. Okazało się, że miał tętniaka, o którym nie wiedział. Ciało leżało kilka dni pod respiratorem, ale lekarz podobno powiedział, że jeśli chodzi o świadomość i odczuwanie czegokolwiek, to facet był martwy, zanim doleciał do podłogi.

Swoją drogą: „sprawiedliwość” losu — gość był alkoholikiem, który przez wiele lat maltretował rodzinę, a śmierć miał tak lekką…

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie gru 08, 2013 18:08 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie gru 08, 2013 18:38 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Maupa pisze:przekaż jej ode mnie, że tacy ludzie daleko zachodzą! :mrgreen:

Samanta powiedziała, że wolałaby bardzo daleko nie zachodzić byleby geografii nie było :ryk:
młoda jest - nie wie co mówi :mrgreen:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie gru 08, 2013 20:46 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Wybaczcie, trochę naśmiecę.

...ja nie chciałabym w ogóle wiedzieć, że umieram. i nie chodzi mi tu o samooszukiwanie się czy o niepowiedzenie o chorobie, tylko o wypadek, kraksę, wybuch - w jednej sekundzie jesteś, w następnej Cię nie ma...

Tego nie wiemy.
Jeszcze nikt nie wrócił z relacją.
Podobno człowiek siedzący na bombie atomowej nie jest w stanie odczuć wybuchu.
Podobno.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Pamiętacie Lavoisiera?
Po zgilotynowaniu mrugał oczami kilkadziesiąt sekund. Bo tak się umówił -chciał się w ostatniej chwili przysłużyć nauce. Nikt jeszcze wówczas nie wiedział jak długo żyje nieodżywiany przez ciało mózg.
Mógł jeszcze zobaczyć tłum na placu...
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Długi czas chciałem wierzyć, że z "Challengera" spadło siedem spopielonych róż...
Nie było tak pięknie. Po ujawnieniu zapisanych danych, okazało się, że wiekszości żyli jeszcze bardzo długo. Kabina załogi była mocna, a Oni dobrze wyszkoleni. Pomagali sobie, włączyli aparaty tlenowe. Na nic to było. NASA uznała, projektując wahadłowce, że są bezpieczne -zatem systemy ewakuacji załogi to zbytek.
Zginęli dopiero uderzając w morze.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
To kocie forum, cóż ma do niego geniusz chemiczny, czy astronauci...
Ale oddychamy powietrzem, pijemy wodę, odczuwamy ból. Tak samo.
Wybaczcie OT. Wybaczcie.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie gru 08, 2013 20:48 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

pozwolę się nie zgodzić z historią o Lavoisierze. to jedna z tych, które krążą po społeczeństwie i o których "wszyscy wiedzą" - ale nikt tak naprawdę nie sprawdził. i raz na czas jakiś któryś z historyków (biologów, fizyków, astrofizyków) próbuje wyjaśnić, że to jednak nie tak; że nic takiego nie stwierdzono; za to owszem, ci, którym było smutno, że go ścięto, twierdzili, że mrugnął. bo mogli. żeby gilotynie zły PR zrobić, słusznie skądinąd, użyli metod, które się do XXI wieku utrzymały.
to dopiero bestia żywotna - plotka. i zawsze szybsza od prawdy.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie gru 08, 2013 20:55 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Aż za bardzo się nie upieram. Historię pisze się pod potrzeby, ileż ja już podręczników widziałem! :)
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie gru 08, 2013 21:04 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

z drugiej strony o Challengerze nie słyszałam, a to już ma solidniejsze - w mojej opinii - podstawy.
muszę sobie nową śmierć wymyślić :conf:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości