Dyziek i Gapcio czyli duży gamoń i mały gamoń

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 14, 2016 12:31 Re: Dyziek i Gapcio czyli duży gamoń i mały gamoń

O matko, przecież mój post był z maja. Dlaczego ma wrześniową datę? Cuda jakieś czy co?
Ze zdrowiem rudych tak sobie. Duży czyli Dyziek był cewnikowany i dostaje preparaty zakwaszające. Właśnie muszę mu kolejny raz zbadać mocz.
A młody czyli Gapcio chyba się doczeka czyszczenia paszczy. Gapcio jest panikarzem i mycie zębów albo miętowy żel antybakteryjny odpada całkowicie. Alija, z tego zestawu, który stosujesz, polecasz coś neutralnego lub dobrego w smaku, co wystarczy tylko wrzucić na ząb bez rozprowadzania palcem po całej paszczy?
Teraz w panice czekam na remont, który obejmuje wymianę CO w całym budynku, a do mnie dotrze w piątek i potrwa 4 dni. Kombinuję, gdzie schować koty, bo jeden gotowy korzystać z otwartych drzwi, a drugi zejdzie na zawał :strach:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 5 >>

Post » Śro wrz 14, 2016 14:02 Re: Dyziek i Gapcio czyli duży gamoń i mały gamoń

Polecam baardzo smaczną enzymatyczną pastę Orozyme, nawiasem mówiąc znalazłam o niej info w jakimś archiwalnym wątku Madie :wink: . Jest tak smaczna, że obydwa łobuzy chcą więcej i więcej. Smaruję tym od zewnątrz tylne zęby patyczkiem do mycia uszu. Można też gazą nawiniętą na palec poszorować zęby. Nie wiem, czy Twoje Gamonie pozwalają sobie majstrować w paszczękach. Moje na szczęście tak.
Kupiłam też pastę dentisept na stany zapalne dziąseł, ale tutaj porażka, widać ohydny dla kota smak wanilii.
Pasty Orozyme nie trzeba rozprowadzać po całej buzi, wystarczy, żeby delikwent polizał.

Trzymam kciuki za Dyzia. :ok:

Współczuję wymiany instalacji co. Dacie radę, może w kuchni da się zadekować chłopaków. :D

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2016 14:28 Re: Dyziek i Gapcio czyli duży gamoń i mały gamoń

Młody jest trudno obsługiwalny, więc grzebanie mu w pysku nie przejdzie. Właśnie Madie pisała o czyszczeniu zębów tym Orozyme (to żel?), więc uznałam za niewykonalne. Potem OKI też mi to polecała, muszę kupić i spróbować pomęczyć koty. Ale najpierw pewnie zabieg ściągania kamienia. Starszy ma lepsze zębole niż młodszy.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 5 >>

Post » Śro wrz 14, 2016 14:41 Re: Dyziek i Gapcio czyli duży gamoń i mały gamoń

Naprawdę nie trzeba tym żelem szorować zębów. Robię to tylko dlatego, że u nas to łatwe. Ale najpierw rzeczywiście trzeba zdjąć kamień. Dwóch wetów też potwierdza skuteczność tej pasty. Niewielka ilość wystarczy do jednej aplikacji, więc starczy na dość długo. Mały też dostaje profilaktycznie. Ptysia jest wrażliwa na wszelką chemię i nawet głupiego jasia zniosła nie najlepiej, więc nie chciałabym powtórki.
To ciekawe, że koty karmione jednakowo i w podobnym wieku mogą mieć zupełnie inny stan paszczy

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 4 gości