Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

A u nas ktoś nasikał do poduszki :mrgreen:

Wczoraj nasikał, a wcześniej może też :twisted:

To miała być taka poduszka do leżenia dla kotków, ze styropianem, ale my nie leżałyśmy, bo nieładnie pachniała
No, dzisiaj to pachniała już zupełnie brzydko i duza ją wyrzuciła
To nie jest prosto nasikać do poduszki, jak leży w torbie :twisted:

Kotka Zorro (może Czarusia, a może Szarusia, a może obie

)

Dorota pisze:Nic mi sie nie stalo.
Duzy zlapal talerz.
Tylko halasu duzo bylo
I smiechu. Nie mojego.
Mru

Ufff. Ale mnie wystraszyłeś. Ja bym się nie śmiała z kotka. Powiedz Dużemu, że ciekawe, kto będzie łapał coś, w co Duży wejdzie.
Fasolka

Też się z Twoją Dużą cieszę i z Tobą z widzenia z czarną kotką!
Tyle kroplówek na raz? To strasznie dużo!

Mru, Duzi tak mają, zostawiają rzeczy gdzie nie powinni a potem się z kotów śmieją :evil:

taizu pisze:A u nas ktoś nasikał do poduszki
Wczoraj nasikał, a wcześniej może też
To miała być taka poduszka do leżenia dla kotków, ze styropianem, ale my nie leżałyśmy, bo nieładnie pachniała
No, dzisiaj to pachniała już zupełnie brzydko i duza ją wyrzuciła
To nie jest prosto nasikać do poduszki, jak leży w torbie
Kotka Zorro (może Czarusia, a może Szarusia, a może obie )

U nas też czasem ktoś sika na różne rzeczy. Na przykład duża kupiła fajny tunel, wchodziłyśmy do niego, a potem stał sobie pusty i duża go obwąchała. Zasikany był. Duża go wymyła, wysuszyła i teraz znowu go mamy. Nie wiem, jak długo :wink:

Fasolka

taizu pisze:A u nas ktoś nasikał do poduszki
Wczoraj nasikał, a wcześniej może też
To miała być taka poduszka do leżenia dla kotków, ze styropianem, ale my nie leżałyśmy, bo nieładnie pachniała
No, dzisiaj to pachniała już zupełnie brzydko i duza ją wyrzuciła
To nie jest prosto nasikać do poduszki, jak leży w torbie
Kotka Zorro (może Czarusia, a może Szarusia, a może obie )

Ktos

M.

caldien pisze:Też się z Twoją Dużą cieszę i z Tobą z widzenia z czarną kotką!
Tyle kroplówek na raz? To strasznie dużo!

Mru, Duzi tak mają, zostawiają rzeczy gdzie nie powinni a potem się z kotów śmieją

Dużym się wydaje, że są mądrzy. A nie są. Kroplówki muszą być. Duża tego nie cierpi i koteczki też nienawidzą wycieczek. Ale duża mówi, że mus, to mus. Nic się nie poradzi, jak się jest kotem.
Fasolka

Jedna dobra rzecz jak jest więcej kotów, bo można powiedzieć Ktoś i się Duzi odczepią, u mnie jak bym nasikał to raczej wiadomo, bo na Dużą nie zrzucę winy raczej :mrgreen:

Przynajmniej się pozbyliście poduszki, która się nie sprawdziła :twisted:

caldien pisze:Jedna dobra rzecz jak jest więcej kotów, bo można powiedzieć Ktoś i się Duzi odczepią, u mnie jak bym nasikał to raczej wiadomo, bo na Dużą nie zrzucę winy raczej
Przynajmniej się pozbyliście poduszki, która się nie sprawdziła

Nasza duża najczęściej szuka, kto to zrobił. Nie, żeby nas ukarać, ale żeby wiedzieć, kto ma problemy, tak mówi. Potem wynajduje różne rzeczy dla tej kotki, na przykład jakieś krople do pysia. Duża jest okropnie dociekliwa. Czepia się zwyczajnie.
Fasolka

Ale jak tak szuka? Przecież Duzi mają słabe nosy i nie wyczują?
niewiedzący Badylek :oops:

caldien pisze:Ale jak tak szuka? Przecież Duzi mają słabe nosy i nie wyczują?
niewiedzący Badylek

Pralcia sikała protestująco. Kontestowała, można powiedzieć

.
A Franię duża złapała na tym procederze. Zresztą Frania nie bardzo się kryła :mrgreen:

Ja też kiedyś sikałem do tunelu. Duża prała jak sikałem.
Do Pysi legowiska też zrobiłem sio.
Duża tunel musiała wyrzucić, a legowisko po wypraniu oddała Fidze i Polci.
Ja uwielbiam robić sioo do rożnych przedmiotów np. miski (tutaj Duża ma patent, jak trzeba złapać sioo na badanie to wyparza miskę i gotowe), kartonów, skrzynek.
Dziewczyny trzyma kciuki za bezproblemowe kroplówki :ok:

Haker

Dziękujemy

. Ten tunel nie da się wyprać w pralce (zbieżność imion z Pralcią przypadkowa. A może nie.), bo ma duży drut.
Fasolka bardzo grzeczna

Duża nasz ręcznie szorowała, ale to był tak tunel Trixie Tunel szeleszczący Pysia w nim lubiła siedzieć, ja jak byłem mały też się lubiłem w nim bawić, a potem coś mi się odmieniło i dawaj używać do zamiast kuwety.
Haker

Nasza duża nie szuka kto nasikał (nie umie :mrgreen:

), tylko się zastanawia. Myśli, że to ja, bo bardzo nie lubiłam tej poduszki od początku.
Ale to Czarusia dłużej myliła się i sikała w różne rzeczy, zanim się nauczyła do kuwetki :mrgreen:

Bo ona jest straszny dzidziulek, a niby jest moją siostrzyczką z miotu, cha, cha :mrgreen:

Bardzo współczujemy kotkom, które muszą mieć kroplówki i kłuje, trzymajcie się, mruczysiostry i miauczybracia!

Dzikoty nakarmione?

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Kto przegląda forum