Hopsa może ktoś nas zauważy i podpowie od czego to może być.
Trzeba wziąć pod uwagę szereg badań już wykonanych,tj:
-usg x 2 (dwóch różnych wetów),
-rtg x2,(z kontrastem i bez)
-rtg szczeki,
-morfologia x 2,
-biochemia z dodatkowymi parametrami x 2,
-badanie kału na pasożyty,
-badanie moczu,
-test pp-negatywny
-testy PCR w Laboklinie - FIV i FelV -negatywne
Poprzednie leczenie;
-zylexis x 3,meguś miała leukopenię 2,6 tys,ale podniosły się jej leuko do ponad 5 tys.
-długie leczenie (ok 11 dni) i zmiany leków,bo nie działały,
Zadziałał marbocyl i relanium w dawce 1/10 na wzmożenie apetytu.
-codzienne kroplówki przez 6 dni
-po 3 do pięciu zastrzyków dziennie ( w zależności od stopnia choroby)
OBECNIE:
Wyniki kontrolne biochemia+ morfologia z rozmazem wykonywane ok.2 tygodni temu były idealne.
Wszystkie parametry prawidłowe,wbc wzrosło.
Została wysterylizowana we wtorek 8 marca,w środę było jeszcze ok,w czwartek mniej zjadła,a w piątek byłam już z nią u weta,bo nie chciała wcale jeść.
Dostała antybiotyki i coś na apetyt.Miała blade dziąsełka.
W sobotę chwilowo było lepiej,coś tam zjadła,dziąsełka nabrały koloru.
Wczoraj nas nie było prawie cały dzień,ale za wiele nie zniknęło z miseczek.Od dziś wymioty i brak apetytu
Zaczynam zauważać ,że robię się coraz słabsza psychicznie jeśli chodzi o Meguni choroby.