Proszę bardzo, no ładnie - nie było mnie prawie dwa tygodnie a Ryś w tym czasie dochował się powiększenia fałdki

Fałdka zaczyna sunąć za Rysiem

Takie skutki pójścia do szpitala - kociaki rozpieszczane były przez moich lokatorów w stopniu zatrważającym. A co by było gdyby nie było mnie dwa miesiące

Ryś by się toczył pewnie jak kulka, a daaaaleko za nim jego fałdka
Garfildosek też trochę przytył - od ostatniej wizyty u weta prawie 200 gramów. Ale - UWAGA! - ząbki zostają! Ostatnie połączenie antybiotyku i sterydów pomogło do tego stopnia, że ma tylko leciutko zaczerwienione dziąsełka

Przynajmniej na razie kociak będzie miał mnie czym podgryzać. Ponieważ przytyło mi się trochę (w końcu to 17 tydzień

) Garfildek próbował wejść na moją klatkę piersiową i trochę mnie pougniatać, ale dupcię miał wyżej niż łepek

Jakoś nie za bardzo wygodnie mu z tym było
Puszek nawet nie protestował jak wsadziłam go do wanny i wyprałam. Woda czarna

ale kot zrobił się biały

Po swojej eskapadzie trwającej dobę wrócił kot trzykolorowy - przy uszach, bródce i łapach miał czarny kolor. Białego nawet w prześwitach nie było widać

Normalnie kotek ucieka od wody jak diabeł od święconej wody, tym razem widział, że to nie przelewki i nawet się nie wyrywał. Moi lokatorzy śmiali się do rozpuku na widok mokrego szczura z sierścią stojącą na wszystkie strony i zrobili mu sesję zdjęciową. Teraz pachnie świeżością i aż razi białością i rudością futerka

Nawet dużo sprzątania po kąpieli w łazience nie było, grzeczny kotek
Panna Protka pozwoliła sobie łaskawie przyciąć szpony na jednej łapce, a potem obrażona poszła spać do kuchni. Wcześniej grzecznie spała do 23 na mojej poduszce albo na moich kolanach

Nubia spała smacznie najpierw z nami, teraz wolała wybrać drugie łóżko, gdzie zwinęła się w kłębuszek i lekko pochrapuje i przebiera łapkami. Może śni jej się polowanie na jakiegoś stworka. Tak zaspana jest, że mogłam nawet podejść do łóżka, zabrać coś zniego, a ona tylko otworzyła jedno oko, poprawiła się i poszła spać dalej. Nie zareagowała paniczną ucieczką jak dotychczas, więc kolejny mały sukcesik

Za to w nocy opędzlowała resztkę wątróbki w miseczce co widać po czerwonych wąsach. A wąsy ma piękne i długie....
Nic tylko kochać taką gromadkę
