Lilo i Nala - Nareszcie w komplecie

Wrocław nie jest fajnym miastem. Jest za duży, za głośny i brudny.
Co nie zmienia faktu, że mieszkają w nim fajne osoby :wink:

Ale mogłyby mieszkać bliżej Koszałkowa...

PS. Studiowałam we Wrocku, mam tam sporą część rodziny, ba, urodziłam się tam. Ale mieszkać bym nie chciała.

MB&Ofelia pisze:Wrocław nie jest fajnym miastem. Jest za duży, za głośny i brudny.
Co nie zmienia faktu, że mieszkają w nim fajne osoby
Ale mogłyby mieszkać bliżej Koszałkowa...

PS. Studiowałam we Wrocku, mam tam sporą część rodziny, ba, urodziłam się tam. Ale mieszkać bym nie chciała.

Nie znasz się, Wrocław jest najlepszy na świecie

No racja.
Moze zmotoryzowani bedą to łatwiej, ale czasami poruszać sie samochodem lub taksówka po Wrocławiu to :strach:

Kwestia gustu.
Wrocław jest super miastem dla mnie, jest tu wszystko co potrzebuje do życia, a moze inaczej napisze...
We Wrocławiu mieszkać bym nie chciała, z kilku powodów, fajnie mi 12 km od wrocławskiego rynku

cisza spokoj, wszędzie blisko,korki omijam kilkoma drogami.

Nawet zmotoryzowani czasem muszą się ruszać zbiorówką.
Ale Krzyki na całej długości Powstańców są OK

Moli25 pisze:Kwestia gustu.
Wrocław jest super miastem dla mnie, jest tu wszystko co potrzebuje do życia, a moze inaczej napisze...
We Wrocławiu mieszkać bym nie chciała, z kilku powodów, fajnie mi 12 km od wrocławskiego rynku cisza spokoj, wszędzie blisko,korki omijam kilkoma drogami.

Ja mieszkam w śródmieściu, tuż przy Odrze, bliżej Psiego Pola, mam te same uroki co Ty + bliżej do centrum

W Koszałkowie praktycznie wszędzie da się dojść piechotą. We Wrocku nie bardzo.
Jakbyłam na studiach to co roku rozkopywali mi kolejny kawałek trasy tramwajowej. A tramwaje przyjeżdżały na przystanek pełniutkie po drzwi. Teraz na dodatek wprowadzili automaty biletowe, które nie działają na moją kartę płatniczą.
Nie żebym kochała Koszałkowo. Ale naprawdę wolę tu mieszkać.

Ojtam, miałaś pecha i tyle

Zmotoryzowani jesteśmy w postaci 2 rowerów a ścieżki ponoć we Wrocławiu są bardzo przyzwoite.
Blisko Odry nie chcemy bo boimy się utopić.

Krzyki jakoś nam się bardzo spodobały i raczej tam będziemy szukali czegoś na stałe.
Na początek trzeba będzie coś wynająć.

Dyktatura pisze:Zmotoryzowani jesteśmy w postaci 2 rowerów a ścieżki ponoć we Wrocławiu są bardzo przyzwoite.
Blisko Odry nie chcemy bo boimy się utopić.

Krzyki jakoś nam się bardzo spodobały i raczej tam będziemy szukali czegoś na stałe.
Na początek trzeba będzie coś wynająć.

No, to łatwo nie będzie: we Wrocławiu wszędzie jest blisko od Odry lub jej dopływów :wink:

A po co ma być blisko? Wszystko czego potrzebujemy to zieleni, jakiegoś sklepu z żywnością i ewentualnym ciuchem, weterynarza, lekarza ludzkiego i dobrego połączenia z praca TŻta. :ok:

Protestuję przeciwko przeprowadzce mojego kociego zięcia!!!!!
Kto będzie pisał namiętne listy miłosne do Ofelii? :cry:

Lilo będzie teraz pisać do Inki

MaryLux pisze:Lilo będzie teraz pisać do Inki

Ineczko, jak mogłabyś mię to zrobiać! :placz:

Ale ja nie wierzę że Lilo mógłby mię zdradzić!
Chlip!
Książniczka Ofelja

MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:Lilo będzie teraz pisać do Inki

Ineczko, jak mogłabyś mię to zrobiać!
Ale ja nie wierzę że Lilo mógłby mię zdradzić!
Chlip!
Książniczka Ofelja

To już niech Lilo sam decyduje, może przecież pisać do nas obu
Inka

Lilo i Nala - Nareszcie w komplecie

Kto przegląda forum