AYO pisze:No normalnie![]()
Sezon lato-jesień 2007 , był wysyp takich włamów "na śpiocha" czyli żywcem przy śpiących mieszkańcach wynosili lekki sprzęt elektroniczny![]()
Na szczęście nie miałam jeszcze laptopa i tylko ten aparat poszedł, zegarek i biżuteria. Ja się przecknęłam jak gościu sięgał ręką po telefon PRZY MOJEJ GŁOWIE na materacu. W pólświcie i bez okularów pomyślałam mętnie "znowu Grzechu ma szwędacze {miał zwyczaj składać mi niezapowiedziane wizyty o najdzikszych porach} i przesuwając się, żeby mu zrobić miejsce we wnęce spalnej -zawinięta tylko w prześcieradło- zdziwiłam się ALE DLACZEGO ON TAKI MAŁY I GDZIE SĄ JEGO CZARNE WŁOSY![]()
W tym momencie facet skumał, że sie budzę i zwiał..
Pamietam, jak o tym pisalas.
Wspolczuje, ale
