Koć&Pluszon 11. Syndrom za krótkiej kołdry

[redaf]

Zapomniałam dodać, że chłopaki mają takie same oczy - pomarańczowe z zieloną obwódką wokół źrenicy.

Kolejne wzorcowe dokocenie we wzorcowym wącie?

No wiesz, umowy adopcyjnej jeszcze ne podpisaliśmy...

A w domu pusto bez małego gnoma się zrobiło.
Dużekoty snują się jak emeryci.
Czasem Plusz Frubszej na karczycho naskoczy, ale też bez specjalnego przekonania.
Nuuudaaa...

[pluszak]

chciałem grzecznie zapytać, co z Problemką?

[redaf]

chciałem grzecznie zapytać, co z Problemką?

Niestety mała się spsuła.
Zatrzymali ją na kolejny tydzień w lecznicy - do poprawki przepukliny.
Czyli odbiór jednak dopiero w tę środę.
Mam tylko nadzieję, że mi tam nie zdziczeje

[redaf]

Wracając z z działki podjechałam dowiedzieć się, jak mała się czuje i czy nie można by jej wcześniej zabrać.
Mała nie żyje.
Nastepnego dnia po poprawkowym zabiegu pojawiła się biegunka i drastycznie spadła temperatura.
Nie pomogły kroplówki i dogrzewania.
Odeszła.

Przepraszam Cię, srebrna dziewczynko o zielonych oczach.
Zaufałaś mi.
A ja obiecałam Ci lepsze życie i nie dotrzymałam obietnicy.



Nie stawiajcie świeczek, nie piszcie, że wam smutno.
Życie jest do dupy.

[Amica]

redaf, ja Cie tylko przepraszam za mój żart Nie doczytałam wczesniej o Problemce

[Fri]

ale jest smutno,
pechowe było to imię, złe, złe!

[JoasiaS]

Zajrzałam, żeby sobie jak zwykle humor poprawić
Wzorowo wyadoptowany Bolo mi go poprawił

Problemka...
Trzymaj się, redafie i przypadkiem o nic nie obwiniaj...

[Uschi]

Trzymaj się, redafie i przypadkiem o nic nie obwiniaj...

podpisane obiema rencyma przez tę, co też kiedyś zawiozła przymilastą, śliczną bezdomniaczkę na sterylkę i...
i o.

[redaf]

Na działkowisku mam klęskę urodzaju

Dziś do stołówki imienia Lukrecji Borgii przyszło dziewięciu gurmadzistów.
Pierwszy był oczywiście Słoń Białepaluszki, który chyba gdzieś pod moim jałowcem bazę wypadową założył.
Nawymyślał mi okrutnie, że tak dawno dostawy paszy nie było, taras poudeptywał, podżarł i poszedł.

Potem zaczęli się materializować kolejni biesiadnicy.
Pierwsza dwójka to nowy Rudalon...



...i małeczarne dzikie jak sto dziesięć cuś

[varia]

Pierwsza dwójka to nowy Rudalon...

Ogonek się mu zagiął, temu kotku.

[redaf]

Ogonek się mu zagiął, temu kotku.

To specjalność działkunów z Błędowa



Budyniowe chłopaczysko jest takie dzikie, że mnie obmiauczało za grzebanie się z puszką.
I dało podrapać po karczychu w przelocie do miski

Potem pojawiła się jedna ze sprawczyń klęski urodzaju.
Plamica



Tudzież po raz pierwszy widziana szylkretka z białym gorsem.
Nieco starsza od Budyniowca.
Liczy ktoś?

[varia]

Liczy ktoś?

Milionpięćsetstodziewięćset?

[redaf]

Milionpięćsetstodziewięćset?

Obawiam się, że coś w podobie.

Po Budyniowcu, jako szósty wyczłapał z krzaczorów jego braciak.
Jego już znacie.
Piaskun bis.


Spożył.
Smakowało.

[moś]

Zapomniałam dodać, że chłopaki mają takie same oczy - pomarańczowe z zieloną obwódką wokół źrenicy.

Kolejne wzorcowe dokocenie we wzorcowym wącie?

No wiesz, umowy adopcyjnej jeszcze ne podpisaliśmy...

A w domu pusto bez małego gnoma się zrobiło.
Dużekoty snują się jak emeryci.
Czasem Plusz Frubszej na karczycho naskoczy, ale też bez specjalnego przekonania.
Nuuudaaa... :?

Bardzo sie ciesze

[moś]

Milionpięćsetstodziewięćset?

Obawiam się, że coś w podobie.

Po Budyniowcu, jako szósty wyczłapał z krzaczorów jego braciak.
Jego już znacie.
Piaskun bis.


Spożył.
Smakowało.

Piaskun mi sie podoba