Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Frajda umarła.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lis 26, 2012 20:26 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Kurczę, dziś znów Mela zrobiła brzydką, rzadką kupę. Zbieramy urobek coby wysłać do Ideexu.
I niecierpliwie czekamy na środę, żeby pozbyć się piżamki.

megan72

 
Posty: 3539
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Pon lis 26, 2012 22:12 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

głask
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 29, 2012 0:16 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Zdarłam z Meli w końcu piżamkę. Myła się 4,5 godziny non stop. Zagojony szew gdzeniegdzie zaczął mieć kilka około 1 cm wylizań do krwi. No i mam zagwozdkę. Czy wsadzić ją znów w kaftan z powrotem, czy też może odpuścić w nadziei, że już się wylizała za całe 3 tygodnie.
Zobaczę, jak to będzie wyglądać rano. Szkoda mi ją znów pętać, bo widać, że przez te trzy tygodnie ograniczonej ruchliwości ma problemy z normalnymi ruchami. I nie wiem, czy to przykurcze po trzech tygodniach spętania kaftanem, czy może jeszcze coś ją boli i ciągnie po operacji.
Wczoraj dorzuciła rzadką kupę do badania.
Dziś rzadką kupą natomiast uraczył mnie Gacuś...

A w ogóle to smutny dzień. Trzy miesiące bez Bromby :cry: .

megan72

 
Posty: 3539
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Czw lis 29, 2012 11:39 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Bromba to był naprawdę fajny kot...

Jeśli tylko podrażniła sobie do czerwoności szew - raczej dałabym jej spokój. No chyba że coś zacznie się sączyć, wtedy niestety trzeba znów zakuć...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 29, 2012 18:57 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Jak tam dzisiaj Melka? dalej rozlizuje szwy?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt lis 30, 2012 20:49 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Mela już nie wylizuje się tak opętańczo, jak zaraz po zdjęciu piżamy, więc szczęśliwie stan rany się nie pogarsza. Wczoraj brzydkie Melowe kupy pojechały na badanie w kierunku pierwotniaków, pasożytów i wszystkiego, co mogłoby powodować, że były takie paskudne. Dziś szczęśliwie kupa była już lepsza.
Po zdjęciu kubraka wymacałam na Meli duży, gruby strup, taki około 2,5 x 1,5 cm. W głowę zachodziłam, skąd to cholerstwo mogło się wziąć. Pani dr podpowiedziała, że to mógł być odczyn po zastrzyku. Mam jeszcze zrobić dokładne zdjęcia i wysłać do oglądu. To z powodu, że Mela na pewno nie da sobie nic obejrzeć dokładnie na żywca u weta :? .
Gacek jako tako. Dziś nie było mnie w domu ze 12 godzin, więc niedopity i nienajedzony jest. Chrupek nie mogę zostawić - bo Mela zeżre. Jak jest sam w domu, to śpi, za mało pije, więc odwodniony jest od razu mocno. Nie wiem, co wymyślić, żeby on miał możliwość podjadania w swoim rytmie - czyli 2-3 dziaby co 2 godziny, a żeby nie wyżarła mu Mela. Oczywiści zamykanie ich oddzielnie też nie jest dobrym pomysłem, bo Mela zamknięta popada w depresję - agresję.
No i mam zadanie bojowe - znaleźć jakąś sensowną mokrą karmę, którą zniosą podrażnione jelita moich dziewczyn (suchego przy nerkach Gacka już nie chciałabym dawać). Myślę o tych dwóch:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... omposition
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... 98660#more
Macie może jakieś doświadczenia z tymi karmami? Ten Miamor wygląda mi na w miarę łagodną dla kocich jelit.
Już trochę za długo (zwłaszcza Mela) jedzie na gerberkach i gotowanym mięsku - blisko miesiąc.

megan72

 
Posty: 3539
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Sob gru 01, 2012 7:44 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Oj, zapomniałam że miałam podrzucić Ci listę mokrych karm wysokomięsnych które tolerują moje jelitowe seniorki :oops:
Obiecuję że dziś lub jutro to zrobię :wink:

W wątku cukrzycowych kotów czytałam że dziewczyny radzą sobie stosując z powodzeniem automaty do karmienia. Dobre prowadzenie kota cukrzycowego wymaga całkowitej rezygnacji z suchej karmy i taki kot musi mieć kilka posiłków podanych o stałej porze a przecież większość ludzi pracuje - stosują więc te automaty i są zadowolone. Może to byłoby rozwiązanie dla Ciebie?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob gru 01, 2012 8:17 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Automat mam do suchej karmy - taki: http://animalia.pl/produkt,19407,48,tri ... -22kg.html
Nie jestem z niego do końca zadowolona. Po pierwsze, najmniejsza możliwa do ustawienia porcja wydawanej karmy jest większa, niż ilość, którą powinna zjadać Melisa, a po drugie - wydawanie czasem się zacina. Po trzecie, Meliska nauczyła się forsować górny, zbiorczy pojemnik... Po czwarte, Melisa wciąga swoją porcję w kilka sekund, i natychmiast po tym odpędza Gacka od jego michy.
Popatrzę na cukrzycowym, może mają coś sprytnego. Tym bardziej, że teraz powinnam mieć ustrojstwo do mokrej karmy.

edit: to czekam z neicierpliwością na listę karm, bo już miałam wysyłać zamówienie w zooplusie.

megan72

 
Posty: 3539
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Sob gru 01, 2012 8:42 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

raczej chodzi o coś takiego: http://animalia.pl/produkt,11362,trixie ... orowy.html

listę zrobię wieczorkiem lub jutro z rana.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon gru 03, 2012 19:41 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Mela nieźle. Jedzie co prawda na gotowanym indyku i probiotyku, ale kupy wróciły do jako takiej normy. Czekamy na wyniki badania urobku. Rana się goi, humor dopisuje. Dopajać się daje aż za dobrze, dziś wciągnęla 300 ml :? . Zanim się obejrzałam, wypiła swoją miskę i wciągnęła Gackową...
Z Gackiem za to kłopot. Ponieważ on na gotowanym drobiu ma koszmarne zatwardzenia, i szybko traci nim zainteresowanie, dostał w sobotę puszkę PoN, zjadł całkiem ładnie (prawie całą 200gr w dzień). W niedzielę rano trochę ZiwiPeaka, a w kole południa wszystko zwrócił w formie niestrawionej. Na szczęście samopoczucie miał niezłe, apetytu nie stracił - więc znów powrót na gerberka z kreonem. Tylko pić mi nie chce od wczoraj - więc ze względu na swoje nery dostał dziś ringera pod skórę. Oby załapał...

megan72

 
Posty: 3539
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Wto gru 04, 2012 14:41 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Się tu zameldujemy, bo też chcemy poznać Twoje kotki :D
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 04, 2012 23:47 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Witamy serdecznie.
Dziś obydwie dziewczyny machnęły po przyzwoitej kupie :) .
Mela wsuwa gotowanego indyka aż miło, Gacek już kręci nosem na gerberka.
Oby jutro przyszła paczka z Zooplusa, i oby Gackowi posmakowała i posłużyła któraś z zamówionych karm, bo pole manewru w ustalaniu menu koszmarnie się zawęziło.
W tygodniu mam odebrać smarowidło na Melową ranę pooperacyjną - posłałam zdjęcia do oglądu, i coś dostaniemy do przetarcia. Podobno nie szczypie - więc może Mela da się obsłużyć. Na samą myśl sierść mi się jeży na grzbiecie.

megan72

 
Posty: 3539
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Śro gru 05, 2012 9:07 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Jak to dziewczyny? :roll:
Gacek nie jest facetem?

A dajesz kotom jakiś dodatkowy błonnik?
Bo przy karmieniu mięsem i karmami wysokomięsnymi dobrze jest dodawać błonnik a jeśli kot ma problemy z zatwardzeniem to koniecznie. Moje nerkowe seniorki reagujące zatwardzeniem nie tylko na ilość mięsa w diecie ale również na lek wyłapujący fosfor dostają codziennie laktulozę a jako błonnik podaję wszystkim psyllium (łuskę babki płesznik). Łuska razem z probiotykiem jest w azodylu stosowanym u nerkowców - może warto wprowadzić u Gacka?
Kiedyś sprowadzałam azodyl, teraz daję łuskę i probiotyk i działanie jest takie samo :wink:
Można też podawać np ColonC. Albo suchą karmę RC fibre responce.

:ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro gru 05, 2012 18:09 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

No dziewczyny mam. Gacek to kobitka :D .
W kupie Meli nic nie wyszło. Niby dobrze, tylko skąd te rzadkie kupy?
Czekam na delikatne karmy, które zamówiłam. Jak po nich dalej będzie nie halo, to juz nie wiem, co zrobię.
Broszka, moje są na gotowanej chudej diecie z racji wirusówki - jelitówki, którą podłapały w październiku. Podanie ich zwykłej karmy, surowego mięsa - po którym zawsze wszystko było w porządku, teraz skutkuje rzadką kupą. A psyllium muszę obadać. Gdzie kupujesz?

megan72

 
Posty: 3539
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Pt gru 07, 2012 8:19 Re: GACEK i MELA - znowu guzy...

Serwowanie Gackowi lekkostrawnej diety (trzustka) w połączeniu z taką, która jest łagodna dla jelit skutkuje obrazą na jedzenie w ogóle. Wczoraj w ruch poszedł peritol...
Melisa przyzwoicie. Za każdą z karm, które przyszły, wyjdzie z skóry i stanie obok. Zobaczymy, co będzie w kuwecie...

megan72

 
Posty: 3539
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, misiulka, Myszorek i 15 gości