Killatha, a nie miała zatrzyków w tym miejscu? dokładnie takie coś ma moja Zula, najpierw wymacałam strupek, ale wetka ogoliła ją w tym miejscu i okazało się, ze to taka martwicza zmiana po zastrzyku. Dość długo sie to goi, smarujemy antybiotykiem, przemywamy srebrem, ale właśnie tak to wyglądało, okragłe, o równych brzegach, też najpierw myślałam, ze to jakiś ropień był.
Uściski dla ślicznotek
