Mój ukochany Jerzyk pobiegł do Anielki...['] Śpij kochanie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 02, 2009 7:45

Jerzyku, no zacznij jeść kocino.....tak bardzo cię proszę...... :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 02, 2009 12:01

My też trzymamy kciuki :ok: :ok:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto cze 02, 2009 12:28

Byłam wczoraj u Jerzyka, całego stada i Asi.
Biedactwo jest naprawdę chudziutkie. Kosteczki wystają.
Tak ja Asia napisała Jerzyk jeszcze nie cierpi.
Domaga się tulenia i głaskania. Miałam ten zaszczyt bo Jerzyk sam przyszedł na moje kolana.
Nie chce jeść. Nie ma na nic ochoty. A tylko jedzenie wydłuży czas jaki Asia i jej ryże cudo mogą spędzić razem.

Asia wie, że nieuniknione nadejdzie.
Trzymam kciuki, żeby to było jak najpóźniej.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 02, 2009 19:00

Jak potwornie trudno jest sie zatrzymac... Tak bardzo chcialabym "pojsc po bandzie"- robic dializy, wszystko co tylko wymyslono, zeby wydrzec losowi jeszcze choc troche wiecej czasu z Jerzykiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak to potwornie kusi :oops: Ale niestety walke moglibysmy toczyc juz tylko o kilka dni, moze tygodni... Nerki Jerzyka sa tak potwornie zmienione, tak dlugo, mimo tego zyl szczesliwie, walczyl przedzielnie. Ale teraz juz wszyscy orzekli, ze dalsza walka to tylko gra na zwloke (krotka), a ta kosztowalaby Jerzyka zbyt wiele. Cale dnie w lecznicy, siłowe dializowanie (Jerzyk nie pozwala niczego sobie zrobic w lecznicy, mimo ze jest juz slaby, potwornie walczy). Zdecydowalabym sie na to bez mrugniecia, gdyby byl cien nadziei, ze jednak nerki jeszcze zaskocza. Ale nie ma... Zaawansowane PNN, wypadki i konieczna narkoza zaprzepascily te resztke mozliwosci nerki, ktore jeszcze do niedawna miala. Tak wiec skazalabym mojego ukochanego Jerzyka na bol, stres i cierpienie po to by trwac w ułudzie, ze jeszcze walczymy, by wyszarpac kilka wspolnych chwil, o ktorych tak bardzo marze, ktorych tak oblednie chcę!!! Nie wolno mi tego zrobic mojemu Ukochaniu...
Jeszcze kilka dni temu sadzilam, ze taka decyzja jest dla mnie oczywista. Tak - jest, ale w srodku wszystko sie buntuje, wyrywa by wlaczyc dalej i dalej... Bo kocham mojego ryżego Łobuza obłednie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I wlasnie dlatego jutro jedziemy na ostatnia kroplowke... Tak jak sugerowali weci, ktorzy przeciez tez bardzo chcieliby go uratowac.

Jerzyk bedzie od czwartku tylko w domku, bede go nadal dokarmiac strzykawka, tulic i rozpieszczac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bede tez podawac dotychczasowe leki oraz nowe, ktore jutro dostaniemy. Zrobie wszystko zeby bylo mu dobrze, zeby mial poczucie bezpieczenstwa i komfortu oraz spokoj. I ciagle wierze, ze moze jednak wydarzy sie cud i moje płomienne Ukochanie jednak jakos zawalczy :!: :!: :!: Ale to jest jedyna droga do cudu jaka moge wybrac, zeby Jerzyna byl szczesliwy... I za ten cud trzymajcie Kochane Cioteczki kciuki, bardzo prosimy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Oby Jerzyna zaczal jesc (dostal juz wszystkie leki na wzrost apetytu jakimi weci dysponuja...)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Staram sie byc dzielna, ale niestety nie jestem :oops: Choc robie wszystko by przy Jerzyku emanowac miloscia i spokojem, a nie miloscia i rozpacza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto cze 02, 2009 19:07

Asiu.......... nie wiem co powiedzieć, mam nadzieję, że ten cud się wydarzy!!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 02, 2009 19:09

Asiu, ja właśnie weszłam na wątek, znalazłam jeszcze w lodówce resztke Megace (termin wazności w porządku). To steryd anaboloiczny, dla ludzi w przypadkach nowotworów, anoreksji itp. mój Płaczuś załapał po 1 dawce po 2 tygodniach karmienia na siłe, Bunia kasia86 po chyba miesiącu takiego karmienia...

Mogę jutro rano wysłać szybciutko, dziś już poczta u mnie nieczynna :(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto cze 02, 2009 19:17

Kochany Jerzolku-i jak Ci pomóc :( :( :( :( :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto cze 02, 2009 19:17

milenap pisze:Asiu, ja właśnie weszłam na wątek, znalazłam jeszcze w lodówce resztke Megace (termin wazności w porządku). To steryd anaboloiczny, dla ludzi w przypadkach nowotworów, anoreksji itp. mój Płaczuś załapał po 1 dawce po 2 tygodniach karmienia na siłe, Bunia kasia86 po chyba miesiącu takiego karmienia...

Mogę jutro rano wysłać szybciutko, dziś już poczta u mnie nieczynna :(

Kochana, dziekuje gorrraco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wyslalam Ci PW.
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto cze 02, 2009 19:18

Nie wiem co powiedzieć...Może tylko : Jerzyku ... jedz...Trzymam kciuki :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto cze 02, 2009 19:24

kropkaXL pisze:Kochany Jerzolku-i jak Ci pomóc :( :( :( :( :(

Kasiu Kochana, prosimy o cieple mysli i kciuki!!! A pomoglas i pomagasz nam bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jerzyk przed chwila polizal troche jogurtu Fruttis- owoce lesne:)) Teraz siedzi na moich kolanach i pieknie mruczy!!!

Malati Droga, czy Qua sam je miod z zoltkiem? Bo Jerzyk nie chce, a przez strzykawke nie udaje mi sie :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto cze 02, 2009 19:28

Asiu-ja cały czas o Was myślę i smutno mi bardzo,bardzo :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Ale nadal trzymam i bede trzymac kciuki ,żeby chociaz pomogły Ci przetrwac,zebyś wiedziała,że nie jestes sama w swoim smutku-jestesmy tu wszyscy-którzy ślą dobrą energię i uściski!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto cze 02, 2009 19:30

Jerzynko - jedz słoneczko, jedz...

Asieńko - przytulam Was bardzo mocno.
"Chciałem zreperować świat, a oto widzę, że sam jestem jednym z tych cholernych drani I świń..."
Obrazek

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 02, 2009 19:32

Asiu, niech Jerzyk będzie z Tobą tak długo jak będzie chciał. Ale proszę, nie zatrzymuj go tylko dla siebie.
Jesteś bardzo dzielna, nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić tego, co teraz czujesz. Ciepłe myśli dla Was ślę.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto cze 02, 2009 19:32

Asia, jutro raniutko jestem na poczcie. Zaciskam kciuki!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto cze 02, 2009 19:45

Asiu, Jerz ma zbadany fosfor, wapń, potas po wypadku?
Bo nie doczytałam, nie bardzo mam czas :oops:
Myślę, że dokarmiać strzykawką u niego podstawa, puszki k/d hillsa zmiksować z wodą, podawać puszkę dziennie, strzykawką.
Podawaj mu 1/4 famidyny dziennie, to jest na kwasy żołądkowe, to jest ludzki lek na wątrobę.
Jak za duży fosfor, to trzeba podawać leki wiążące fosfor, bo bez tego kreatynina nie będzie spadać.
Dopajać w domu strzykawką, pilnować sioo, no i karmić i karmić....
Asiu, u niedożywionego kota kreatynina rośnie, dobre karmienie to podstawa.
Miodu z żółkiem nie próbowałam, ale jak chcesz podać to zmieszaj z przegotowaną wodą, żeby było luzniejsze.
Podawaj kroplówki Nacl z potasem, tego najbardziej brakuje kotom z PNN...

Nie wiem, jak z koopą u Jerza, pytałaś Andrzeja o krwawienia z układu pokarmowego, może trzeba podać coś na ochronę.. To kwawienie może być powodem anemii i braku apetytu. Obserwuj koopę, czy nie jest bardzo czarna...

Trzymaj się, mam tak samo, niestety :ok:
Ostatnio edytowano Wto cze 02, 2009 20:11 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 48 gości