mb pisze:kasia86 pisze:Mokkunia, ja myślę, że ona już jest gotowa na szukanie domku, ale tylko i wyłącznie z ogromnym sercem dla zwierząt.
Wierzcie mi, że to jest dla mnie straszna decyzja, ale nie mogę być w tej kwestii egoistką.
Mam nadzieję, że sobie jakoś z tym poradzę. 
Życzę Molisi i Tobie najcudowniejszego domku, ale na Twoim miejscu to nie wiem, czy dałabym radę ją oddać

Ja zupełnie nie nadaję się na dom tymczasowy

Mb,ja już przed wczoraj miałam to napisać, ale ręce odmówiły mi poprostu posłuszeństwa.

Dzisiaj się jakoś zmogłam do tego.
Wierz mi, że gdyby nie Niunia i Gagusia... ale nie mogę jej narażać, bo za bardzo ją pokochałam i ona mnie też. Nie będę samolubem który myśli tylko o sobie, a życie innych go nie obchodzi. Mnie obchodzi życie Molisi i to bardzo! Dlatego nie mogę jej świadomie narażać. Jestem pełna lęku o nią, ale to grzeczna, miła, kochana koteczka, której nie można nie kochać, i mam nadzieję, że ktoś ją pokocha, tak jak pokochałam ja.
Co do DT, to też się nie nadaję, ale gdy się pomyśli, że one tam gdzieś czekają na naszą pomoc głodne, chore i zaniedbane, to to, że nie nadajemy się na DT schodzi na drugi plan.