GRUBCIA Z BIBLIOTEKI UG+Chrumcio, Fiśka, "Spacja"

Kurcze, biedny Chrumcio

niby taki drobiazg, a ile biedny kotek się musi z tym namęczyć, a Wy razem z nim

jutro jadę do dr.Mederskiego do Grudziądza, nowe rtg wykazało bardzo niepokojące zmiany Chrumek wymaga opinii i konsultacji-tu na miejscu powstały różne "sprzeczności"co do dalszego leczenia i rokowań, możliwe, ze operacja będzie konieczna i bardzo ryzykowna, ale to wszystko jutro się wyjaśni, boje się gdybać i przypuszczać dalej.........więc jadę tam z Chrumkiem, z wynikami, zdjęciami i jutro będę miała opinię specjalisty , która mam nadzieję rozwieje wątpliwości i będzie wiadomo co dalej i czy będzie operacja na 100%.

Dla Chruma, bedzie zdrowy!

viewtopic.php?f=20&t=103422

dziękuję w imieniu Chrumeczka :oops:

hop! pomoc potrzebna!

właśnie od dr.Mederskiego wróciłam,w środę znów jedziemy, to wszystko jest skomplikowane , Doktor jest bardzo ostrożny w stawianiu konkretnej diagnozy, trzeba powtórzyć badania, zrobić mielografię )prawdopodobnie jak Doktor się zdecyduje to w czwartek rano), nie moge nic do tego czasu Chrumkowi podawać przeciwbólowego, Metacamu ani nic, dziś stwierdzono zwichnięcie rzepki w lewej tylnej łapce-ale to nie jest powód tych wszystkich dolegliwość Chrumka, Doktor będzie szukał odłamków jak dojdzie do mielografii, dyskopatia jest jedną z opcji, ale to wszystko się wyjaśni w środę/czwartek więc nie wiem nadal czy będzie operacja, fakty są takie, że dolegliwości są dotkliwe ale powodów może byc poważnych kilka(najwięcej mówił o dyskopatii i odłamkach), będę mieć opinie też na piśmie po następnej wizycie, dzisiaj Doktor badał długo Chrumka, czytał wyniki, opisy, rtg oglądał, tego konkretnego"zwichnięcia"nie potwierdził, rezonans magnetyczny tez byłby ważny, ale dla małych zwierzą w Olsztynie jeszcze nie jest dostępny, do Warszawy by trzeba, ale też nie ma gwarancji, że na tym "ludzkim" dostępnym wyjdzie to o co Doktorowi chodzi, to co chce zobaczyć.nie składnie to napisałam, ale mam nadzieje, że można coś zrozumieć, ja po prostu już tyle usłyszałam na temat Chrumka, tyle strachu się najdłam, tyle sprzeczności różnych, że trudno mi to ogarnąć i na piśmie wszystkie opinie też zbieram, żeby sie nie pogubić ..........

kopiuję z wątku przez Ankę założonego.i pytanie mam jeszcze tu też:czy ktoś z Was może robił swojemu kociastemu mielografie w Wa-wie lub w Grudziądzu?

Ale się Chrumciowi porobiło...

Mogę tylko potrzymać :ok:

za koteczka.

Mumka, trzymam za Was ogromne kciuki!

Nie mam zadnych doswiadczeń z takimi sprawami, mam nadzieje, ze środa przyniesie konkretną diagnoze i dalsze postępowanie! Najgorsza ta niepewność

niepewność....ja myślałam, ze będzie dobrze,ale to długa historia.......Chrumcio był tu leczony przecież, potem przeżyłam szok , zaczęły padac krytyczne rokowania nagle, konsultacje tu na miejscu -ich wyniki różnią sie diametralnie od siebie, a Chrumcio bez metacamu objawy jakie miał takie ma....skomplikowane to wszystko, teraz po prostu się boję i szarpię z myślami cały czas i czekam na ta konkretną diagnozę i co dalej będzie....dzięki za kciuki, bardzo są potrzebne Chrumciowi.

Mumka, jak będziesz w Grudziądzu potrzebowała jakiejkolwiek pomocy, transportu, noclegu, no czegokolwiek, to wal jak w dym do mnie. Kciuki za Chrumka!

DZIĘKUJĘ

Chrumcio stres odsypia dziś nadal

a tu bazarek, fajne książki, obrazek na prezent
viewtopic.php?f=20&t=103560

i na Pchlim Targu perfum sprzedaje, który kiedyś dostałam Escada into the blue
viewtopic.php?f=27&t=103558

Moja Bunia brała Metacam jak miała w szpitalu uszkodzoną nóżkę. Jak nie brała to nie mogła chodzić i mięśnie zanikały, a jak dostała lek przeciwbólowy to zaczęła coraz więcej chodzić i nóżka wróciła do stanu używalności. Trochę jeszcze chwieje jej się końcówka kręgosłupa ta przy dupce, ale najważniejsze, że nóżka już nie klapie i jest już umięśniona. Bez leku to Bunia tylko leżała bo ją bolało.

Napisałam o tym, bo wiem jak ważny jest w takich stanach porządny lek przeciwbólowy.

Przesyłam głaski dla koteczków i trzymam :ok:

za Chrumeczka.

dokładnie tak samo jest z Chrumkiem , bez Metacamu zaraz objawy bólowe, brak qoopalka, tylko przyczyny nie znamy, ma już jedna łapkę chudsza, drugą grubszą, oszczędza jedną, przyczyna leży w kręgosłupie, tylko nie wiemy co dokładnie jest(teorie wetów są diametralnie inne.......), teraz do środy musi być bez Metacamu, żeby badania dotykowe przed mielografią były wiarygodne, i już widzę, że słabnie ruchowo, laktuloze podaję, żeby nie bylo znów takiego zaparcia strasznego....

Ania, a on nie brał wcześniej zastrzyków?
Bo Bunia prawdopodobnie miała uszkodzony nerw podczas zastrzyku.
Na nóżce nie było wcale mięśni tylko sama kość. Dopiero jak dostała Metacam to zaczęła coraz więcej się ruszać i mięśnie zaczęły narastać.

Nie możesz dopuścić do całkowitego zaniku mięśni w nóżce, bo może się skończyć to amputacją, tak jak nam to lekarz powiedział.

GRUBCIA Z BIBLIOTEKI UG+Chrumcio, Fiśka, "Spacja"

Kto przegląda forum