Moje kociska.. Gacia ['].. s. 95..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 11, 2008 8:05

to jest stary numer Telekomunikacji..dowiedz sie który to miał przyleżć i zadzwoń na Błękitną Linię..tam podaj numer montera lub nazwisko i zgłoś skargę.Acha zapisz koniecznie(zapytaj na koniec rozmowy) nazwisko tego kto przyjmuje skargę.Działa niezawodnie....muszą Ci odpowiedzieć na pismie jak zamierzają zrekompensować Ci stratę za nierzetelnośc pracownika.Nie upomnisz się-nie dostaniesz.Upomnisz się znaczy znasz swoje prawa.!!!!Czyli trzeba sie z Toba liczyć. :)acha i w związku z tym dobiorą sie do skóry monterowi. :evil:
Serniczek
 

Post » Śro cze 11, 2008 8:11

MałeBiałePuchate rośnie w tempie zastraszającym.. :D zaczyna już mocno przypominać kocią miniaturkę..
Robi się też coraz bardziej puchate.. :1luvu:
Nauczyła się od kociastych spania ze mną na tapczanie.. i tym sposobem doszedł mi jeszcze jeden koci lokator na noclegi.. :twisted:

Bonik już prawie zsocjalizowany, nawet przychodzi na mizianki.. jeszcze rzadko i na krótko, ale na razie dobre i to.. :D
Tylko z niewiadomych przyczyn zaczął polować na Pyśkę.. 8O Goni, rzuca się na nią a czasem uparcie pilnuje zapędzoną w jakiś kąt.. A Pyśka boi się ruszyć z tego kąta.. :?
Nie mam pojęcia co się nagle takiego stało, że występują tarcia na linii Bonik - Pyśka..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 11, 2008 8:19

zazdrość???
Serniczek
 

Post » Śro cze 11, 2008 8:38

Serniczek pisze:zazdrość???


A diabli wiedzą.. :?
przecież nie powie.. :?

On w ogóle ma charakterek..
Ostatnio wróciłam do wpuszczania atecortinu do oczka, bo zrobiło się znowu trochę gorsze.. i każdym wpuszczeniu maści Bonik MUSIAŁ za karę pogonić któreś kocisko..
Najczęściej padało na Nikusia albo właśnie na Pyśkę..
Z maścią na razie dałam spokój, bo jest dobrze, w związku z tym Nikusiowi zostało darowane ale Pyśka nadal ma przerąbane.. :?
Może chichotała gdzieś po kątach z naruszenia godności osobistej Bonika.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 11, 2008 8:46

to u nas jak czeszę Saharę (czego ona nie nawidzi :evil: ) to jak skończę albo uda jej się wyrwać zaraz atakuje tego kto pod łapą - najczęściej Florkę , bo Florcia to jak widzi, że tylko zaczynam czesać Saharę zaraz jest obok - czasami mam wrażenie , ze ona robi to spejalnie , na złość Saharze :twisted:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro cze 11, 2008 17:37

Same atrakcje dzisiaj miałam.. :?
Wróciłam do domu i zastałam poodcinane kable telefoniczne.. :strach:
Panowie byli, ale wcześniej.. a mnie oczywiście nie było, bo śmiałam iść do pracy..
Półtorej godziny szukałam facetów, potem działającego telefonu a potem dodzwaniałam się do błękitnej linii.. :evil:
Ale jak widać już wszystko działa..
Panowie w ramach ekspiacji wynieśli mi resztki barku do śmietnika.. :twisted:

Zaniosłam Misia na badania..
Wyniki będą jutro..

Miś u weta był nadspodziewanie grzeczny, chociaż mocno wystraszony..
A w drodze powrotnej dostał strasznego ataku.. cały się trząsł.. ale do tego stopnia, że myślałam, że to atak padaczki..:strach: i jeszcze na dodatek biedaczysko zsioosiał się i cały się w tym wymoczył..

W domu była kąpiel.. a Miś nadal był w szoku i to takim, że nawet zapomniał, że boi się hałasu lecącej wody z prysznica..
Pozwolił się wyprać i potem grzecznie siedział w ręczniczku..

Teraz już jest lepiej, ale nadal siedzi wciśnięty w kąt..
Biedny Miś.. :crying:
Oby wyniki były dobre.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 11, 2008 17:39

Z ostatniej chwili:
Miś siedzi na oknie i ogląda krajobrazy.. :dance:
uff.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 11, 2008 18:02

Misio ma caluski od Misi :lol:
A z tluczeniem kociastych to Misia ma palme pierwszenstwa. Po czesaniu :twisted: leci na oslep i wali kazdego kto jej pod paput wpadnie. To samo dzieje sie po obcinaniu pazurkow :roll:
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Śro cze 11, 2008 19:37

(...) a Misiu fiku-miku, narobił w transporter siku. :wink:

Moim czasem też się zdarza jak gdzieś jadą, ale ich się uprać nie da :twisted: jestem cały czas pełna podziwu dla twoich futer za pełen luz prysznicowy.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 11, 2008 20:37

wymisiaj Misia ode mnie :D
Serniczek
 

Post » Czw cze 12, 2008 6:57

Wymisiałam.. :twisted:

Ja osiwieję przez te moje footra.. :?

Mrówka nadal je tyle co nic.. przynajmniej przy mnie..

A wczoraj późnym wieczorem zobaczyłam, że Suffka jakoś niepewnie chodzi.. Coś jej się porobiło z tylnimi łapkami.. i lekko zarzuca doopką.. wygląda jakby się potłukła.. Nie wiem, może z czegoś zleciała.. :?
Dzisiaj było troszkę lepiej ale jeszcze nie tak jak powinno być..
Jak jej nie przejdzie do popołudnia, to znowu czeka mnie wizyta u weta..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw cze 12, 2008 7:46

Ależ Ci atrakcje futerka sprawiają ...
Kciuki za wyniki badan Misia i za resztę futerek...

Co do jedzenia, to powiem ze u mnie tylko Lunik je normalnie.. pozostała dwójka ledwo co .. kilka chrupeczek to juz dużo .. pogoda nie sprzyja apetytowi chyba :roll:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw cze 12, 2008 8:03

Eeech.. :(
Albo nic się nie dzieje, jest cisza, spokój i kociaste w dobrej formie..
albo, jak już jedno zacznie, to potem rusza reszta.. :strach:
Jakby zazdrościły temu, który zaczął, że pańcia bardziej się nim zajmuje..
I nie wiem jak im wytłumaczyć, że to ich subiektywne odczucie.. :twisted: i żeby mi nie robiły takich niespodzianek.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw cze 12, 2008 8:37

:( ojej będzie dobrze.....
Serniczek
 

Post » Czw cze 12, 2008 8:51

Tak to jest, jedno futro zaczyna, a potem leci taśmowo :evil:
A później znów okres spokoju :wink:
Oby to nie było nic poważnego :wink:

Misiu

 
Posty: 1268
Od: Wto paź 18, 2005 8:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, luty-1 i 95 gości