SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY - KOTełkowa Drużyna

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 14, 2009 16:10 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Iweta ty to zawsze masz życie urozmaicone.
Te myśzki toż to sama natura ci chce pomóc w wyżywieniu twoich kociąt.
Nie bądź taka otwórz im tą stolówkę :twisted:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 14, 2009 18:18 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

To trochę mnie pocieszyłyście :) Dzięki.
Na Bazylka trzeba teraz strasznie uważać bo ucieka jak tylko drzwi na klatkę się otworzy.
Łapię go skutecznie ale wolałabym, żeby się nie szlajał :twisted: bo on nie szczepiony jeszcze.
Za dwa tygodnie niecale idziemy do kontroli z uszkami i jak wszystko będzie ok to się zaszczepimy i będę trochę spokojniejsza :)

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 18, 2009 17:21 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Bazylek chory jest :(
Ma podwyższoną temperaturę, nie je i apatyczny bardzo jest, ale żadnych innych zauważalnych objawów nie ma. Dostał zastrzyk z antybiotykiem o przedłużonym działaniu. Zrobilam mu test na białaczke - na szczęście negatywny.

Mam nadzieję, że to nic poważnego ale moje doświadczenia z Michaśką powodują, że się boję.

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 18, 2009 17:56 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

realka pisze:Bazylek chory jest :(
Ma podwyższoną temperaturę, nie je i apatyczny bardzo jest, ale żadnych innych zauważalnych objawów nie ma. Dostał zastrzyk z antybiotykiem o przedłużonym działaniu. Zrobilam mu test na białaczke - na szczęście negatywny.

Mam nadzieję, że to nic poważnego ale moje doświadczenia z Michaśką powodują, że się boję.



O rany, od kiedy jest chory ? :cry: Agnieszko a może zjadł kwiatka? Nie wiem czy paprocie są szkodliwe ale tak przyszło mi do głowy, że jak go przywiozłam to kwiatki bardzo go interesowały .

Pisz jak sie czuje, mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Trzymaj się Bazylku i nie choruj malutki .Będzie dobrze :ok:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt wrz 18, 2009 22:02 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Od wczoraj wieczora (?) Bardzo późno wróciłam do domu. Bazyl był jak piec rozpalony, nie chciał jeść i leżał. No i dziś poszliśmy do weterynarza. Dostał steryd nie antbiotyk jak napisałam wcześniej. Trochę mu sie poprawiło ale martwię się dalej i czekam aż minie czas działania leku.

Nie sądzę żeby to była paprotka. Bo po pierwsze stracił nią zainteresowanie po kilku nadgryzieniach. Po drugie Tośka regularnie obgryza taką małą paprotkę i nigdy nic jej nie bylo.
Poza tym Bazyl nie wymiotuje, nie ma biegunki, brzuszek obmacany - nie boli.

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 19, 2009 7:56 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Jak się czuje Bazylek ?
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Sob wrz 19, 2009 8:23 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Zachowuje się normalnie:) Ale lekarstwo jeszcze działa.

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 19, 2009 9:35 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

realka pisze:Zachowuje się normalnie:) Ale lekarstwo jeszcze działa.


U dzieci wystepuje tzw. "trzydniówka", łagodna infekcja wirusowa, której jedynym objawem jest gorączka, moze u kocich dzieciaczków też tak jest? :roll:

Na pewno nic Bazylkowi nie będzie, przecież to okaz zdrowia :D
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Sob wrz 19, 2009 18:49 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Powiadomienia mi zaginęły.
Bazylku jak twoje zdrówko?
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 16:58 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Witaj Kasiu :D Z tymi powiadomieniami tak jest, też mi ciagle nie dochodzą :mrgreen:

Realko jak sie czuje Bazylek ? Napisz cos ku pokszepieniu serca :roll:

A co słychać u Iggiego ? Zobaczyłabym jakieś nowe zdjatko :wink:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Nie wrz 20, 2009 19:44 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Fotki, fotki..... gdzie są fotki? :twisted: :lol: :lol: :lol:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 20:31 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Petka-P1 pisze:Fotki, fotki..... gdzie są fotki? :twisted: :lol: :lol: :lol:


W oczekiwaniu na kocie fotki....pooglądajmy moją myszeczke :D
Dobra mamusia kupiła myszka do obgryzania kolby smakowe, mleczną i owocowa :wink: Słyszałam jak mówiły do kotów, że bardzo im smakuje :D

Obrazek...Obrazek...Obrazek...Obrazek
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Nie wrz 20, 2009 20:36 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Super kino mają kotki :1luvu: Iwetko ja też lubię myszki :wink: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon wrz 21, 2009 12:00 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Coś te powiadomienia nie działają ;)

Widzę, że myszki będą miały udaną zimę - z dostawą jedzenia do domku :ryk:

A o Bazylku to nie wiem co napisać. Bo tak: przez weekend było ok. Jadł i bawił się jak należy. Ale to było w okresie działania lekarstwa.
A dziś rano był dużo mniej aktywny, nie zjadł i mam wrażenie że był cieplejszy niż powinien :(

Zobaczę, w jakim będzie stanie jak wrócę z pracy - tj. ok. 17 ale obawiam się że i dziś skończymy u weterynarza :strach:

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 21, 2009 17:21 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Puchatki już w nowych domach:)

Otóż nie jest źle.
Bazyli zjadł
biega i bawi się
znowu urwał firankę (po czym urwał ją jeszcze raz w jakieś dwie minuty po tym jak ją przyczepiłam jak należy)
:D

Do weta nie widzę potrzeby dziś iść i oby tak dalej.

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 33 gości