DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo

[pixie65]

Grzywka się dąsa...podchodzi to mnie tylko kiedy wychodzę z domu. Na balkonie zdecydowanie mnie unika... Skończyły się poobiednie drzemki na kanapie...
Ale wszystko chyba OK. Rana zagojona, na czółku niski jeżyk...

[Iburg]

No to nie popisał się Grzywka. Zamiast brać leki to gdzies ucieka. Może stwierdzil że wszystko dobrze się goi.
Mizianki dla slicznego chłopaka.

[zunia]

Powiedz mu, że dąsanie nic mu nie da bo i tak wszyscy go kochamy.

[pixie65]

Powiedziałam...
Wyjaśniliśmy sobie to i owo i...chyba znów się lubimy
Grzywka co prawda wyjaśnił mi, że on jest Dziki-Dziki i nie będzie leżał i pachniał jak jakiś (tfu ) za przeproszeniem - "francuski piesek", ale "jakby co" to rozumie o co mi chodzi i będzie się starał mnie nie uszkodzić
Zresztą ostatnio jakoś baaaaaardzo rzadko zdarza mu się użyć łapy jako argumentu.

Teraz najedzony i wyczyszczony ściereczką z mikrofibry zalega z resztą Towarzystwa na kanapie...O! nawet zacząl się samodzielnie toaletować

[Katia K.]

czy
Hmm...

[Katia K.]

wybieram Grzywkę

[Amika6]

wybieram Grzywkę

Jakiś konkurs do wtajemniczonych, czy masz zamiar się dokocić

[bechet]

O, końkurs! a nagrody bendom?
Aha, i ja też wolę Grzywkę. Ten drugi jakiś taki...kosmaty

[pixie65]

czy

Katia... odpadłam...
Bechet... w tym kotkursie nagrodom bendzie tradycyjnie - AUDIENCJA u Grzywki. Ewentualnie "na wynos" - fota z autografem...
Może uda mi się zrobić jakiś foto-reportaż z cyklu "Grzywka na niedzielę"

[zunia]

Całuski dla Grzywulka

[pixie65]

Nie będzie foto-relacji z cyklu "Grzywka na niedzielę".
Chyba prawdą jest to, co napisała Sannna-ho na innym forum wykreowałam GWIAZDORA... Grzywka odmówił współpracy i jak tak dalej pójdzie to podejrzewam, że przyśle mi swojego agenta w celu ustalenia warunków...
Po prostu dzisiaj Model nie raczył mnie zaszczycić swoją osobą przez prawie cały dzień. Dopiero późnym popołudniem wychynął spod balkonu i uprzejmie raczył pochrupać wystawioną karmę po czym zniknął...
Być może podczytuje ukradkiem miau i uznał, że moje opowieści i fotki w moim wykonają uwłaczają godności i wykrzywiają jego image
DzikiDziki postanowił zwiększyć dystans i przestać się spoufalać...
Może te fotki z kompresikiem i sączkiem mu się nie spodobały...

[GuniaP]

Poczuł się lepiej, oj uparty z niego facet jest. Nie boli, nie trzeba opatrywać to sie nie pokazuje, jak bida przyciśnie to sobie o Tobie przypomni. Szkoda, teraz zima to by posiedział w ciepełku .

[pixie65]

Poczuł się lepiej, oj uparty z niego facet jest. Nie boli, nie trzeba opatrywać to sie nie pokazuje, jak bida przyciśnie to sobie o Tobie przypomni. Szkoda, teraz zima to by posiedział w ciepełku .

Gunia...obawiam się, że właśnie o te "posiedzenia w ciepełku" mu poszło...Bo o ropniu i moich zabiegach to już pewnie zapomniał. Ale pewnie zapamiętał podawanie syropku i nie bardzo miał ochotę wchodzić do mieszkania, więc żeby "posiedział w ciepełku" to ja go trochę tak...znienacka cap i na kanapę... No i on tak siedział na tej kanapie, drzemał i nawet mruczał, ale jak tylko drzwi uchylałam - to zaraz robił "myk"...

[zunia]

Oj, Grzywuś, Grzywuś, nawet nie wiesz jak bym byla szczęśliwa jakbyś tą kanape polubil.

[zunia]

Grzywusiu Tobie i Twojej kochanej Pixie wraz z jej zwierzyńcem, życzę radosnych i zdrowych Świat.