Sonia i Otis - zamykamy wątek - pamiątkowe wpisy str. 100!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 28, 2006 18:05

Ja, kiedy byłam dzieckiem, ciągle coś łamałam. Raz, w III klasie podstawówki, kiedy goniłam klasową miłość po schodach, złamałam nogę w kostce. innym razem 3 palce u stpy, kiedy próbowałam jeździć na deskorolce - za bardzo się wczułam i paluszki poszły w nodze, którą się odpychałam :D Innym razem znów kostka kiedy skakałam na dyskotece :D Na tej dyskotece dotańczyłam resztę wieczoru w nadziei, że ból się "rozchodzi" :D Kości się zrastają i jest wszystko dobrze, a z gipsem na nodze można zupełnie normalnie funkcjonować. Potem jest dziwnie bez gipsu :D

Podrowienia dla kociaków i dzieciaków i dla Ciebie Izo!
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 02, 2006 21:30

Michał już w całkiem niezłej kondycji - ja w gorszej...zamiast być dwa razy dziennie w szkole - jestem 4 razy...niby blisko, ale dzień poszatkowany okrutnie, musiałam zmienić godziny pracy biura...do tego kampania wyborcza...a, bo zapomniałam się pochwalić, startuję na radną Dzielnicy...nie pierwsze to moje wybory i pewnie nie ostatnie, jak się wdepnie na ścieżkę pracy społecznej, to tak to się właśnie kończy...wielu z Was wie, co robię, dla tych, którzy nie wiedzą, lineczka: www.staramilosna.org.pl jest tam zakładka do naszej gazetki: Wiadomości Sąsiedzkie, właśnie skończyło się spotkanie redakcji, planowaliśmy numer październikowy i listopadowy...przyszło do mnie do domu parę osób...niektórzy widzieli kociaste po raz pierwszy...no nie powiem dały popis, Otis oczywiście ładował się na kolana, ale Sonieczka - mimo, że już była po kolacji, też do nas zajrzała...zaskoczyli mnie, że zaczęli uprawiać przy gościach głupawkę i nawet skakali po kanapie i fotelach...w ogóle, to jakoś Otis nabrał ostatnio ochoty na zabawę, z czego Sonia bardzo się cieszy :lol:

O i tyle najnowszych opowieści z naszego domku 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon paź 02, 2006 22:45

no nie, wystarczy wyjechać na dwa tygodnie a tu takie "rewelacje"...
współczuję MIchałowi.. sama miałam dwa razy złamaną rękę... z nogą jest pewnie jeszcze gorzej..
ale, do wesela się zagoi :)
ja mam tylko jedno wspomnienie z "łamania ręki". Za drugim razem złamałam rękę pod blokiem na początku mojego osiedla. Kiedyś mieliśmy na pobliskich łąkach działkę z bratem, na której hodowaliśmy różne roślinki, owoce, warzywa :) pewnego razu poszłam sobie do bloku po wodę do konewki, wracając, potknęłam się na chodniku pod blokiem, złamałam rękę. Leżałam, darłam się z bólu (przyznaję się od razu, do wytrzymałych na ból nie należę) i wołałam brata. Obok mnie przechodziła sobie pani.. i zwróciła się ona do mnie tymi słowami:
"Przesuń się dziecko z tego chodnika, bo przejść nie można"... 8O
pozostawię bez komentarza...
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 02, 2006 23:03

agacior_ek pisze: Obok mnie przechodziła sobie pani.. i zwróciła się ona do mnie tymi słowami:
"Przesuń się dziecko z tego chodnika, bo przejść nie można"... 8O
pozostawię bez komentarza...


Kurde, gdzie Ty kobieto mieszkasz 8O

No i bardzo fajnie, że wróciłaś, ja bardzo upominam się o zdjęcia z Toskanii, bardzo, bardzo 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto paź 03, 2006 2:12

To już zaczynam trzymać kciuki, za wybory :D
Pani radna - to brzmi dumnie! :D
Jak ty znajdujesz przy trójce dzieci czas na wszystko???
(pewnie jest jak z tą kozą którą należy wziąść do ciasnego mieszkania :wink: )
Otis to jest słoneczko kochane jeśli wchodzi gościom na kolana, żeby tak moje chciały. Nieraz Kacperek, do wybrańców losu, ale Maurycy ani, ani.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 03, 2006 9:31

izaA na prezydenta! 8) :D

Ciekawe ile Misiek ma już podpisów na gipsie? :twisted:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Wto paź 03, 2006 17:30

Misiek ma na gipsie podpisy sióstr i mamy ( z czerwonymi serduszkami)...klasa na razie się nie wpisuje, ale nie wiem czy dlatego, że Michał jakoś to reglamentuje, czy może czeka aż ktoś wyjdzie z inicjatywą...generalnie nie ma za dobrych dni i cierpi na bezsenność, nie pierwszy to taki okres w jego życiu, ale wiecie przecież, że człowiek niewyspany jest zwyczajnie zły...poza tym- chyba go krępuje to, że mimo jego woli jest w centrum zaintresowania...

Co do wyborów...na prezydenta - oczywiście...
Mieszkam w tym miejscu, co teraz od 7 lat, wprowadziliśmy się na Osiedle w lutym, a już w maju latałam po sąsiadach zbierając podpisy w jakiejś "niezmiernie ważnej społęcznie sprawie" :wink: W listopadzie były w naszej dzielnicy - wówczas jeszcze dzielnicy miasta Wesoła - wybory do rady dzielnicy - organu o funkcji doradczej z budżetem 10 tys zł. rocznie. Funkcja typowo społeczna, bez diety, ale ważna strategicznie, bo pokazywała siłę Osiedla Stara Miłsona w gminie. No i ja, nie mieszkając jeszcze wtedy nawet roku na Osiedlu - zostałam radną tejże rady, razem z piętnastką innych osób zrzeszonych w Stowarzyszeniu Sąsiedzkim Stara Miłosna. To był dopiero sukces wyborczy, chyba już nigdy się nie powtórzy...i właśnie w tę listopadową noc wyborczą, dostałam o 2 w nocy telefon, że weszliśmy wszyscy...podekscytowna budzę Piotra i móię mu o tym...a on...to jak Ciebie nikt tu jeszcze nie zna i już Cię wybrali - to Ty startuj na PREZYDENTA :lol:

Wrajac do tegorocznych wyborów...znów startuję z listy Stowarzyszenia Sąsiedzkiego. Cztery lata temu z tej listy wprowadziliśmy 4 osoby do rady - to był wielki sukces...niestety nie mój - mimo 2 miejsca na liście nie dostałam mandatu...poczułam gorzki smak porażki...w tym roku tyle zmian w moim życiu, że chciałm się wycofać rakiem, ale mi nie dali...drużyna, to drużyna...startuję z 3 miejsca... 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto paź 03, 2006 22:40

Iza, za wygrana :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto paź 03, 2006 23:01

izaA pisze:
agacior_ek pisze: Obok mnie przechodziła sobie pani.. i zwróciła się ona do mnie tymi słowami:
"Przesuń się dziecko z tego chodnika, bo przejść nie można"... 8O
pozostawię bez komentarza...


Kurde, gdzie Ty kobieto mieszkasz 8O

No i bardzo fajnie, że wróciłaś, ja bardzo upominam się o zdjęcia z Toskanii, bardzo, bardzo 8)


... moje osiedle to ma ciekawą historię.. naprawdę... taka kwintesencja historii PRLu.. :)
a zdjęcia z Toskanii będą, jak zeskanujemy.. duuuuuuuużo ich.. narazie wywołane 4 negatywy czarnobieli..a to dopiero początek... na slajdy trzeba jeszcze troche poczekać.
ale napewno się pochwalę 8) :lol:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 04, 2006 8:38

Trzymam :ok: za pomyślne wybory. No no takie zaangażowanie społeczne.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 11:25

Chciałam powiedzieć, że moje koty zaczynają gubić futerko...wasze też?

No i jeszcze dodam, że Sonia to straszna małolata - emocjonalnie i ciągle ma ochotę na wybryki...ale, ale...Otis zaczyna dotrzymywać jej kroku...i codziennie oglądamy scenki rodzajowe w stylu - daj ogonek - nie dam- no daj, to się pobawię - spadaj mała - oj nie bądż wapniak, daj się pobawić - Otis wskakuje na taboret i macha nerwowo na boki, Sonia skacze i łąpie ogon, Otis klepie łapą powietrze pod taboretem...są jeszcze krwiożercze zapasy i inne tego typu zachowania...o głupawce i bieganiu z góry na dół - nie wspominam...wiecie co...a wczoraj Otis jak zwykle towarzyszy mi w kuchni, a Sonia wylazła z koszyczka, podeszła do Otisa i wylizała mu uszy - a on się nadstawiał 8O za to wieczorem zajął jej miejsce w moich nogach na kołdrze...przylazał i go przegoniła :x sielanka normalnie...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro paź 04, 2006 12:12

izaA pisze:Chciałam powiedzieć, że moje koty zaczynają gubić futerko...wasze też?


moja dopiero przestała gubić gdzieś koło września :lol:
teraz nabiera zimowego - zacznie gubić jak się zrobi znowu ciepło - czyli gdzieś od kwietnia/maja do września :twisted:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Śro paź 04, 2006 15:15

Moja Malina też gubi.
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 04, 2006 16:29

U mnie Kitka gubi dużo długich kłaków przez cały rok (w każdym razie tak to wygląda), Cyryl gubi, ale jeszcze w normie (może zacznie gubić więcej, jak włączą kaloryfery), a Hestia standardowo nie gubi wcale 8)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro paź 04, 2006 19:10

Jak się nie ma czego gubić, to się nie gubi :lol: Kurczaki co najwyżej się pierzą :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 45 gości