Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 18, 2015 14:23 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Kochana,o siebie też musisz zadbać,tak jak o swoje kotunie kochane :1luvu: :1luvu: :ok:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro mar 18, 2015 14:56 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

o siebie jakoś trudniej..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro mar 18, 2015 15:21 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Wczoraj poćwiczyłam na orbitrze z 30 min. A to długo, bo też wcale wolno nie było. Ale czas normalnie staje w miejscu jak zaczynam ćwiczyć. Tylko dzięki temu, że otowrzyłam okno i puściłam wiatrak nad głową miałam czym dychać i moglam ćwiczyć dłużej. Bez tego wysiadam po paru minutach. Normalnie się duszę. Chciałam dotrwać do 45 min, ale w pewnym momencie serce zaczęło mi bić tak szybko jak nigdy, a podejrzewam u siebie problemy z sercem od dawna, więc skończyłam ćwiczyć. Nie wiem a może powinnam była dalej... Ale to nie było normalnie przyspieszone bicie tylko jakby mi serce spuchło i z prędkością trzy na sekundę. Czasem mam arytmie, to tak na moją ocenę. Nie byłam z tym u lekarza. Czasem serce wychodzi spod kontroli i robi co chce a wtedy się czuję jakbym miała jakieś obce w sobie. Dziś też muszę ćwiczyć. Jak tak się rozruszam to potem może i pobiegam w końcu na orbitrze to jak bieg :) W porównaniu do steppera to idzie się porządnie zmachać.
Idę do Was :)[/quote]



a nie przesadziłaś na początek z tymi ćwiczeniami? moze powinnaś zacząć np od 15 min i stopniowo zwiększać czas co kilka dni, bo organizm nieprzyzwyczajony i jeszcze sobie zaszkodzisz
niedawno w tv mówili , że najzdrowsi są ludzie którzy mają to bzdurne, nie wiadomo czemu służące BMI między 25-30 :)
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76622
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro mar 18, 2015 15:58 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Wczoraj nawet się dziwiłam, że daje radę ;) Ćwiczę jak umiem, nic na siłę, bo lepiej dłużej a wolniej niż spaść z trenażera po 5 min ;) Nawet robię przerwy po minutę, bo w sumie wymaga się, żeby ćwiczyć bez przerw, ale nawet na siłowni robi się przerwy jak się przechodzi z jednego ćwiczenia na drugie :) U mnie najważniejszy jest ogólnie ruch, jak go nie było wcale to myślę, że teraz nawet 12 min dziennie da jakiś efekt :)
Dziś nie daje rady z głową, jak w imadle, a bardzo rzadko mam migreny. Ale narzekam aż wstyd :) Koniec tego :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro mar 18, 2015 16:02 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

klaudiafj pisze:Wczoraj nawet się dziwiłam, że daje radę ;) Ćwiczę jak umiem, nic na siłę, bo lepiej dłużej a wolniej niż spaść z trenażera po 5 min ;) Nawet robię przerwy po minutę, bo w sumie wymaga się, żeby ćwiczyć bez przerw, ale nawet na siłowni robi się przerwy jak się przechodzi z jednego ćwiczenia na drugie :) U mnie najważniejszy jest ogólnie ruch, jak go nie było wcale to myślę, że teraz nawet 12 min dziennie da jakiś efekt :)
Dziś nie daje rady z głową, jak w imadle, a bardzo rzadko mam migreny. Ale narzekam aż wstyd :) Koniec tego :)



może to przez ten wiatr? u Ciebie też tak wieje? u mnie coś okropnego,
byłam trochę przed domem, na ogródkowych porządkach to mi głowę chciało urwać :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76622
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro mar 18, 2015 16:07 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Klaudia, narzekaj ile wlezie! Od czego forum? Od wspierania i współczucia! :P

A wiatr na mnie zawsze źle wpływa,, Zresztą chyba na każdego.U nas tak mocno nie wieje, ale zimny i uciążliwy jest.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro mar 18, 2015 19:32 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Cześć Dziewczynki :1luvu:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro mar 18, 2015 19:36 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Klaudia wstyd, że nie dbasz o siebie. Ja wiem jesteś młoda ale chociaż zrób EKG. Brak formy po ziemie to normalka bo mniej się ruszamy i kondycja szwankuje.
Ale jak coś się dzieje z sercem to nie wesoło, idź chociaż do internisty. Ja dawno temu też zbagatelizowałam pierwsze objawy a potem to już było za późno i musiałam zrezygnować z ukochanego zawodu :placz:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 18, 2015 19:41 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Mnie dziś ta migrena rozłożyła kompletnie - nie pomogła kawa, w końcu wzięłam tabletki, aż mi wstyd za zmarnowany dzień - no, ale pozostała jeszcze noc ;) Poczytałam za to forum - najlepszy ebook :)
I taka refleksja za mną chodzi - nie wiem czy już ją pisałam. Jak Marysia się do mnie tuli to żałuję każdego zmarnowanego dnia od momentu moich urodzin w zeszłym roku, kiedy ciocia powiedziała mi o koteczce do momentu jak wzięłam Marysie. Niestety adopcje nie przychodzą mi łatwo... zawsze człowiek się martwi czy podoła, bo też różne są sytuacje wżyciu a tamten czas był dla nas przełomowy. Od momentu jak dowiedziałam się o Marysi Maciuś szybko zachorował i odszedł. Minął przeszło miesiąc. Czasem myślę, że to kara, że odmówiłam Marysi domku. Choć to też nie do końca tak - wciąż ktoś pyta - a nie chcesz kota? bo to nie wiem, wazony na półce, które można kolekcjonować przez to nie odróżniłam tej sytuacji od pozostałych. Choć może nie do końca. Zapomniałam o Marysi a 5 dni po śmierci Maciusia mi się ona przypomniała. Szukałam kotka do adopcji, wahałam się czy to dobry moment - a jak sobie przypomniałam MArysie to wiedziałam, że nie ma na co czekać a że była noc to na drugi dzień z rańca dzwoniłam po nią. Teraz jak na nią patrze to tak ją kocham, żałuję bardzo że nie wzięłam jej wcześniej. Mogłam zaryzykować. Może los by mnie nie ukarał utratą Maciusia. Wiem, smęcę jak potłuczona. Bardzo ją kocham, a na myśl, że mogłam ją mieć wcześniej, ale zwyczajnie odrzuciłam, mam wyrzuty sumienia. Na pocieszenie mam tylko to, że przez ten niecały miesiąc nie marznęła, bo to był czerwiec. Na tym osiedlu jest też pani, która dokarmia koty, ale czy ona je sterylizuje czy tylko prywatnie sypnie im karmę to nie wiem.
Muszę na dniach wybrać się do cioci, poopowiadać o Marysi, dawno się z nią nie widziałam.
Ostatnio edytowano Śro mar 18, 2015 19:47 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro mar 18, 2015 19:45 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Cześć Agusiu :1luvu: :1luvu:
Gosiagosia pisze:Klaudia wstyd, że nie dbasz o siebie. Ja wiem jesteś młoda ale chociaż zrób EKG. Brak formy po ziemie to normalka bo mniej się ruszamy i kondycja szwankuje.
Ale jak coś się dzieje z sercem to nie wesoło, idź chociaż do internisty. Ja dawno temu też zbagatelizowałam pierwsze objawy a potem to już było za późno i musiałam zrezygnować z ukochanego zawodu :placz:


Gosiu a jaki to zawód jak możesz zdradzić? Bardzo lubię o zawodach słuchać :)

Tak, muszę iść do lekarza. Zapiszę siebie i m. to będzie motywacja, bo samej to tak trudno się wybrać. Chciałam napisać, że czekałam na grypę, żeby iść, ale dwa lata temu miałam 40st gorączki i też nie poszłam. Zjadłam jakiś antybiotyk, który był w domu... Teraz bym poszła, jak byłabym chora, bo niedawno dowiedziałam się, że na firmę też mogę wziąć l4 i płaci się mniejszy zus - a to już motywacja wielka ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro mar 18, 2015 23:07 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Cześć Klaudus :piwa:
orbitrek jest ciężki, po minucie juz sapie :ryk: biegać mogę długo, stoper robie bez problemu, ale przy orbitręku po prostu po minucie robie przerwę bo powietrza nie mam :ok: także się nie dziwię :ok:
co do lekarzy - oj Klaudus chyba każdy z nas unika jak ognia :evil: czas się przebadać porządnie, chyba trzeba cie zmusic sila abys poszla sprawdzic jak zdrowie :ok: ja mam nauczkę nie badania sie, bo skończyłam na sorze zabrana karetka, także teraz chociaż kontrolnie raz do roku - badania krwi, ginekolog i dentysta obowiązkowo :ok:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 19, 2015 8:34 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw mar 19, 2015 11:14 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

Hej Kasiu:) to mnie zaskoczyłaś z tym orbitrekiem. Może za szybko na nim biegasz i z zza dużym obciążeniem? Pytam, bo że ja sapie to jedno, ale Ty jak widzę biegasz i jesteś wysportowana. Oczywiście każdy z czasem sapie, ale nie po minucie ;) a co to jest sor? Co się stało że tam skończyłaś? A co do tego ma dentysta? Ale pytań :)
Hej Aniu :)

Postanowiłam iść jutro z kotami na badanie krwi. U mnie zwykła morfologia to 120 zł, rozszerzona to 150,- Ile u Was to kosztuje? Zastanawiam się czy nie zadzwonić do drugiego weta, też dobrego tyle, że trochę dalej, bo już się nie raz przekonałam, że ma niższe, normalne ceny. Moja weta jest okropnie droga. Każda wizyta u niej to jakieś kosmiczne pieniądze. Na dwa koty to 300 zł :/

Teraz to zrobiłam wielkie oczy o takie 8O 8O 8O 8O Zadzwoniłam na Arki Bożka w Bytomiu (polecana tu przychodnia - kilka razy tam byłam, jak miałam możliwość jechania autem) i pytam weta o cenę a on mówi 15 zł za morfologię - robią jedną bez podziału na rozszerzoną lub zwykłą. No nie wiem, jestem w szoku! Nawet jak mi się przesłyszało i powiedział 115 to jest to i tak wielka oszczędność. głupio mi przed moją wetką, czuję się jak zdrajca, ale mam wytłumaczenie, że tam otwierają o 9 rano, więc szybciej kot dostanie jeść :) I jak to serio 15 zł to zrobię Kitowi usg, bo już miała zlecone dawno temu. I autkiem pojadą obie :) Więc idę na pewno jutro :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 19, 2015 13:35 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

klaudiafj pisze:Hej Kasiu:) to mnie zaskoczyłaś z tym orbitrekiem. Może za szybko na nim biegasz i z zza dużym obciążeniem? Pytam, bo że ja sapie to jedno, ale Ty jak widzę biegasz i jesteś wysportowana. Oczywiście każdy z czasem sapie, ale nie po minucie ;) a co to jest sor? Co się stało że tam skończyłaś? A co do tego ma dentysta? Ale pytań :)
Hej Aniu :)

Postanowiłam iść jutro z kotami na badanie krwi. U mnie zwykła morfologia to 120 zł, rozszerzona to 150,- Ile u Was to kosztuje? Zastanawiam się czy nie zadzwonić do drugiego weta, też dobrego tyle, że trochę dalej, bo już się nie raz przekonałam, że ma niższe, normalne ceny. Moja weta jest okropnie droga. Każda wizyta u niej to jakieś kosmiczne pieniądze. Na dwa koty to 300 zł :/

Teraz to zrobiłam wielkie oczy o takie 8O 8O 8O 8O Zadzwoniłam na Arki Bożka w Bytomiu (polecana tu przychodnia - kilka razy tam byłam, jak miałam możliwość jechania autem) i pytam weta o cenę a on mówi 15 zł za morfologię - robią jedną bez podziału na rozszerzoną lub zwykłą. No nie wiem, jestem w szoku! Nawet jak mi się przesłyszało i powiedział 115 to jest to i tak wielka oszczędność. głupio mi przed moją wetką, czuję się jak zdrajca, ale mam wytłumaczenie, że tam otwierają o 9 rano, więc szybciej kot dostanie jeść :) I jak to serio 15 zł to zrobię Kitowi usg, bo już miała zlecone dawno temu. I autkiem pojadą obie :) Więc idę na pewno jutro :)



15 zl to bardzo tanio, mnie moja mówiła 60 zł za pełną
też to 150 wydawało mi się dużo, ale ceny w gabinetach są różne
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76622
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw mar 19, 2015 15:54 Re: Maciuś <3 [*] Kitusia 14l. i Marysia 6l. Moje trzy <3

No to serio ładną ma ta moja wetka przebitkę! Gigantyczną 8O w tej cenie to stać mnie na dwa kursy taksówką a jeszcze zostanie na rentgen i jeszcze trochę. Taxą raz jechałam z Maciusiem w ostatnim jego dniu. Z błądzeniem taksówkarz policzył mi 20 zł. A tyle biednych ludzi do niej chodzi... ok jest dobra, no ale czy ona nie wie, że łatwo jest podzwonić i się dowiedzieć o ceny gdzie indziej.
Ten wet to może ma swoje laboratorium albo specjalna umowę za ilość próbek do analizy, bo to jest duża przychodnia. Lekarzy mają 3 i pracują 7 dni w tygodniu. Mają też usg i rtg. I autem jedzie się tam 10 min, no 15 licząc że Bytom jest jednokierunkowy. I kolejki mają spore. Raz jechałam na niedzielny ostry dyżur to mnie wkurzyło, że przychodzą paniusie na kontrole. I musiałam z cierpiącym kotem czekać 40 min aż te sobie pogadają. Mogłam się odezwać, ale nie miałam odwagi. To była Kitusia z ostrym zapaleniem pęcherza. Kupiłam jej kubek i będę polować na mocz. Może uda się załatwić wszystko.

Dziś postanowiłam zadbać i o siebie. Znalazłam sobie lekarza rodzinnego. Jutro idę podpisać deklaracje a w przyszłym tyg na wizytę i muszę pobrać kilka skierowań do lekarzy. Robię to w sumie dla przyszłego dziecka - skończyłam już 30 lat i trzeba sprawdzić to i owo, żeby potem się nie okazało, że coś będzie nie tak. Wprawdzie nadal nie planuję dziecka, ale kto to wie jak mnie mąż urządzi :mrgreen:

Byłam też u fryzjera na wiosenne cięcie. Obecnie mam włosy prawie do pasa, w długich mi najładniej, a moja fryzjerka tak mi zawsze fajnie podetnie, że super się układają :) Ale nie przyjęła mnie - wizyta umówiona na jutro.

Jutro też mam do odebrania płyn do płukania ust w aptece - babeczka mi zamówiła dziś.

I jutro też jest zaćmienie słońca. Wszystko jest jutro :)

A dziś jak wracałam i zerknęłam w swoje okno to włosy stanęły mi na głowie :strach: - okno jak u lumpa. Nigdy więcej firanek ecru. Z dworu wygląda to jak nieprana szmata. Do tego urwała się zasłonka na żabce i wyglądało serio jak u menela, a mąż tylko mówi - w zimie się okien nie myje, na jesień się nie myje, w tygodniu się nie myje itd. Dziś przyszłam to zerwałam to wszystko z okna i zrobiłam porządek, a małż wpadł w panikę i piszczał, żeby to zostawić na weekend - bał się, że dostanie wiadro z wodą i fruuu do sprzątania ;)

A małż zrobił pyszny obiad - ziemniaki, plus gulasz sojowy z sosikiem i śmietaną i buraczki. Zjem i biorę się za resztę okien, ale wszystkich nie zdążę.

Ale ględzę o sobie. Sorki. To przez to że jutro z kotami, już mam podniesione ciśnienie, szczególnie, że nie wiem jak oni sobie radzą z pobieraniem krwi. 'Moja wetka wyśmienicie i to bez golenia. A Marysia jeszcze nie miała badań. Muszę się dowiedzieć jak to z tą białaczką i innymi chorobami - czy to się da w badaniu krwi wyczaić czy nie - nie wiem czy Marysia jest na coś chora, a moja wetka mówi, że nie ma sensu robić takich testów, bo jak jest chora to i Kitula już jest chora, więc to bez różnicy. Badania robi się wcześniej, zanim kot przyjdzie do domu. Jeszcze obcięcie pazurów dziś, co by mnie jutro w aucie nie po zarzynały :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: katkop i 20 gości