Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz 5!

Gdyby Ktoś miał ochotę dołączyć do nas w modlitwie - zapraszam w czwartek o 13:00

kussad pisze:Gdyby Ktoś miał ochotę dołączyć do nas w modlitwie - zapraszam w czwartek o 13:00

Będę pamiętać...

Jestem

Bardzo dziękuję! :1luvu:

Rodzina w moim towarzystwie w sobotę wróciła na Podlasie. Jeśli znów nic się nie zmieni to wrócą 15 sierpnia…. a ja w piątek po pracy znowu tam pojadę.
Przez te dwa dni widziałam 30 bocianów i dwa żurawie – pierwsze wyraźnie.... poprzednio chociaż słyszane codziennie coś mi tylko mignęło...
…….
4 sierpnia sucia zabezpieczona p/kleszczowo i babeszjozowo „Bravecto na 3 m-ce.
………
Po urlopie mam bardzo dużo własnej zaległej pracy i problem z rozsadzoną przez piorun metasekwoją chińską i ogarnianiem zarośniętej działki a nie mogłam dzień po pogrzebie Matki powiedzieć Mężowi, że z Nimi nie wyjadę…

Pozdrawiamy Ewa&Choco&Nero

Myślimy o Was...

Dziś o 11:00 i ja dołączam z modlitwą – dramat w znajomych Zaprzyjaźnionej mi Rodzinie – w tym roku mąż, syn córki i nagle 53 letnia córka

[*]

Bardzo Wam dziękuję !

Jestem znowu w domu i pracy.
U nas wszystko stabilnie.

Internet w telefonie i w domu działa tylko czasem. A najczęściej telefon sie zawiesza i p cos upomina... Teraz raczyl zadzialac....

Na Podlasiu wpadalam w zasięg sieci białoruskiej... a internetu nie miałam wcale...

W pracy mam zakaz korzystania z intertu
Pozdrawiamy Ewa&Choco&Nero

.....
Dostałem fakturę za dwa pierwsze dni pobytu - telefon żyl własnym życiem - sam korzystal z inyernetu - sam sobie automatycznie coś wysyłał i odbierał....a mnie się wydawało że jest wyłączony.... ..
L
Byłam tam 4 dni.. i myślałam że tylko czasem robię zdjecia :evil:

Place frycowe za używanie androida który sam zaczął sobie aktualizować system...
Tam nie było nikogo kto się na tym zna a TZ krzyczal że używam coś takiego z czym mam problemy... bateria też się często rozladowywala...
Większość czynności telefon sobie sam robił w tle albo w nocy gdy akurat go nie wyłączylam..
Nie jeździliśmy do Siemiatycz a tylko tam było biuro obsługi..

Wydawało nam się że tam nie ma zadnego zasięgu a widzę że nagle w nocy pojawiał się i automatycznie łączyła sieć białoruska mocniejsza od polskiej ....

Jestem zła na siebie jak rzadko :evil:

W lipcu byłam dłużej i nie było problemu :evil:

Teraz wiem że oprócz wyłączenia trzeba było wyjść kartę SIM

Coo u Was? Jak się czujecie?

Monolog - odcinek 2.

Minęło 1,5 miesiąca od ostatniego wpisu-monologu.

Jest w miarę stabilna ”cisza przed burzą”.
Ciągle zamieszanie dużo pracy i pośpiech.
Najpierw pod koniec sierpnia byłam sama ze zwierzakami bo TZ miał tygodniowe służbowe szkolenie.
Potem na dwa tygodnie miał i organizował naukowy wyjazd w Puszczy – blok przyrodniczy dla klas 6, 7 i II III.
Zabrał ze sobą zwierza a ja dojeżdżałam do nich na weekendy – najpierw organizacyjny przed rozpoczęciem a potem przy zmianie grup i dostarczanie specjalnego wyżywienia i chleba.
.
W każdy piątek się zwalniałam a potem musiałam odrabiać.

Teraz znowu późno wracam – stały rytm – zwierz – praca – spacer – pies i noc… jakiś lekarz więc znowu odrabianie zwolnienia - pomoc w pracy TZ…
Wkoło choruje bardzo dużo osób – coś chwilę ktoś znika na zwolnieniu - też leczę TZ i usiłuję się nie rozłożyć.…

Okres przerywany przykrościami – odejście Mani [*], śmierć Ewy [*], tydzień temu nie wiadomo w jakich okolicznościach śmierć sąsiada, który od lat pomagał różnym osobom w kamienicy i sklepie pod nami….

Przypomniano nam o zakazie korzystania w pracy z internetu.
Dawniej czytałam sobie najważniejsze wątki i Fb w drodze do pracy - teraz się nie da – „łapię” autobus na trasie i cały czas stoję. Napisanie czegoś z telefonu mi kiepsko się udaje…
….
„Maluszek” waży 5,8 kg !
…..
Jak się czujecie? Co u Was słychać?
Pozdrawiam Ewa &Choco&Nero

Tak to z monologami bywa.. Sami sobie odpowiadamy :mrgreen:

Ja się po prostu przeziębiłam, czym jestem zaskoczona niebywale i zła potwornie, bo to chyba ostatni[e] dzień taki ładny , a plany się poszły bujać

Ale Tobie z tych monologów wynika bardzo zajęty czas :roll:

i ja jestem przeziębiona

katar/kaszel -już prawie kończę przeziębienie

pije rożne zioła (arcydzięgla, lipę, kobylaka) -nie poszłam do lekarza i na zwolnienie, bobym nie mogła chodzić na spacery z psem (raczej na zwolnieniu przeważnie piszą, że trzeba leżeć i wtedy nie wolno się włóczyć z psem po łąkach)

oburzające z tym internetem w pracy :evil:

ja bym miała problem z wykonywaniem pracy, duże utrudnienie, gdybym ie mogła korzystać w pracy z internetu
no i przy okazji zaglądam tez na miau i na pocztę, w domu prawie nigdy nie korzystam z komputera (jakoś tak wychodzi) chociaz czasem czytam coś tam na telefonie (głownie o ziołach :mrgreen:

)

kobylak jest obrzydliwy -w smaku
z jego korzenia trzeba robić odwar i pić dwa razy dziennie po pół szklanki :strach:

(wczoraj wypiłam pół z trudem)
Wskazaniem do stosowania kobylaka jest anemia (niedokrwistość), zespół zimnych dłoni i stóp (częste u młodych dziewcząt), obfite miesiączki, stany po krwawieniach i krwotokach, choroby zakaźne, brak apetytu, rekonwalescencja, osłabienie fizyczne. Sprawdza się w leczeniu chorób autoimmunologicznych (łuszczyca, choroby reumatyczne, toczeń, alergie, atopowe zapalenie skóry).

to już lepszy arcydzięgiel, chociaz tez ma dziwny smak

Zakaz dotyczy używania do celów prywatnych.
Służbowo pracujemy na kilku programach przez internet…. I korzystałam z okazji i sobie gdzieś zaglądałam… ale faktycznie gdy Kierownik współpracujący zaczynał mi coś pokazywać i siadał przy moim komputerze potrafiła się otworzyć jakaś prywatna strona albo było widać niewyczyszczoną historię… albo ostatnie używane dokumenty…
Teraz mogę sobie coś w domu zapisać w robocze i uaktywnić z telefonu w czasie gdy bywa dużo osób…
…………….
Teraz podczas weeckendu jesteśmy umówieni na Powązkach z Teściem, Andrzejem i Jego najmłodszym synem – Bartkiem co potrwa nie wiadomo jak długo...
Utrzymywanie dorosłego syna przejął 86-letni Teść… ale mam nadzieję, że okaże większy rozsądek i czuwa nad tym Jego Rodzina – Druga Żona i Syn, Którego nigdy nie spotkałam.
..........
Znowu leczymy Choculę…
Ma T4 11,7 przy normie 15-40 i Ft4 0,69 norma 1-4…….
Przed operacją w maju miała bardzo dobre wyniki i nawet odstawiliśmy lek.
Potem stosowałam 1 tbl. ale podwajamy dawkę.
Długo linieje i ma bardzo brzydkie futro, łupież i łysieje…
….
Ciśnienie w jej oczach skacze – podczas kontrolnych wizyt idealne a my widzimy czerwone oczy i widać początek zaćmy…
…….
Wagowo całkiem padłam już wtedy poprzednio….
Przy moim nieregularnym trybie życia i pośpiechu nie daję rady zbić i utrzymać wagi tak jak kilka lat temu….. więc się czuję jak czuje… ociężała i w ogóle nieruchawa bez kondycji … „psia aktywność” dziennie po kilka km też nic nie daje… ani próba zmniejszania porcji… :oops:

padłaś to znaczy przytyłaś czy schudłaś?

Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz 5!

Kto przegląda forum