A mnie się dobrze kończy stary rok. Dziś poszłam do pracy na 12 tak jak miałam w grafiku. Na dzień dobry usłyszałam -
co ty tu robisz przecież dziś masz wolne .
Zdziwiłam się bardzo bo jak po trzech wolnych dniach mogę mieć wolne
Wchodzę na magazyn i kolejna koleżanka wyskakuje do mnie z tekstem -
co ty tu robisz przecież dziś masz wolne.Przyznam że zgłupiałam
Poszłam do szatni się przebrać i spotkałam kolejną koleżankę a ta na mój widok znów do mnie z tekstem -
co ty tutaj robisz przecież dziś masz wolne.
Trochę się zirytowałam bo byłam wczoraj i nikt mi nie powiedział że dziś mam wolne tylko dostałam umowę do podpisania.
Zaczęłam się śmiać i stwierdziłam że jak jeszcze raz ktoś mi się zapyta co tu robię bo przecież dziś mam wolne to autentycznie idę do szatni się przebrać i idę do domu bo widocznie nikt mnie tu nie chce
Wyszłam z szatni i miałam iść właśnie na stoisko gdy otworzyły się drzwi i wychodząca koleżanka na mój widok krzyczy -
cześć Ewcia . Co ty tu robisz przecież dziś masz wolne.
Poszłam do kierowniczki i pytam jak to w końcu jest bo cztery osoby zdziwiły się gdy mnie zobaczyły w pracy bo podobno dziś mam wolne. Sprawdziła na biurowym grafiku i okazało się że i owszem dziś mam wolne za to że kiedyś przyszłam w niedzielę na pare godzin pomóc dziewczynom.
Problem w tym że nikt mnie o tym nie uprzedził bo wszyscy myśleli że ja wiem.
Dzięki temu poszłam do rodziców dać tacie obiad bo mamy nie było i trochę z nim posiedziałam.