Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

I znów sceny łóżkowe

A to.... no nie wiem, chyba Was zgorszę.... takiego mam rozpuszczonego kota, że aż wstyd.....Muszę nad tym popracować.

8 kg futra...to. on bardziej ofutrzony od Janka. Moze raczka zdrętwiec. Uff. A jak on to dzwiga, biedaczek ?

Nad podziw zręcznie

I jeszcze jedno poranne naplecowe

Shira piękne te twoje kociska,ich fotki mogę oglądać non stop a mej córki znajomy ma prawie identycznego Rudiego tylko że Tofik się nazywa,też na smyczy śmiga i mimo że kastrowany to na panienki zwiewa

Tyle fajnych zdjęć :ok:

Ale te łóżkowe .... najlepsze i takie znajome

Rudi wcale nie jest rozpuszczony, on po prostu kładzie się tam gdzie jest słoneczko .... kocie prawo !!
trzeba było nie stawiać tam stołu :ryk:

ALE CZAD!!!!

Pan Puma jako przekąska śniadaniowa wymiata absolutnie :ryk:

No i znowu coś mi tu na stole ponastawiałas, muszę się dostosowywać ...

Przyznaj się - to śpiące z obydwoma jest pozowane :twisted:

Uwielbiam, jak Mru kładzie się na moim boku, jak śpię, pomimo, że trochę waży :twisted:

A Rudi na stole... No cóż, moje zdanie od dawna znasz

shira3 pisze:

Rudi no co Ty jedź, pacz ile bezpańskiego żarcia leży :ryk:

Moje juz by szarpały i uciekały ze zdobyczą :oops:

U mnie moja mogłaby tak leżeć między żarciem ale tego nie robi,chyba ją w poprzednim domu nauczyli

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Chciałaś na śniadanie zjeść Rudiego?

Kanapka z kotem........ :-)

Moje jeszcze bardziej rozpuszczone. Dobrze widzę, że na fotce pod serem żółtym leży szyneczka. Leży! Otóż gdyby tam była moja Ofelia, to już by nie leżała. Co najwyżej leżałby zadowolony, najedzony kot, a obok talerzyka odrzucony ser żółty.
Większość masła chyba by przetrwała...

O nie, moje wędlinki nie ruszą, Rudi by ser żółty zjadł, gdyby był w jego ulubionym gatunku

Proszę Was. Perełka zje wszystko, od szynki przez ser do ryżu na mleku :ryk:

Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Kto przegląda forum