
niby jest taka fajna i w ogóle, a przecież wystarczy na mnie popatrzeć, jaka jestem biedna

Fasolka
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Wy się nie znacie na mojej dużej. Nie wiecie, jaka ona jest gupia![]()
niby jest taka fajna i w ogóle, a przecież wystarczy na mnie popatrzeć, jaka jestem biedna![]()
Fasolka
MalgWroclaw pisze:Wy się nie znacie na mojej dużej. Nie wiecie, jaka ona jest gupia![]()
niby jest taka fajna i w ogóle, a przecież wystarczy na mnie popatrzeć, jaka jestem biedna![]()
Fasolka
Hannah12 pisze:Duzi w niedzielę kupili nowy dywan do gabinetu, tak ten zasikany przez Pysię i przez mnie już parę tygodni temu wyrzucili.
Podobno musi tam być dywan, bo inaczej kółka od foteli zniszczą podłogę.
I od dłuższego ( od marca) czasu jak wychodzą z domu to zamykają ten pokój.
Efekt nie mogę pisać po kryjomu na forum.
A ja jestem niepocieszony bo lubiłem siedzieć na fotelach, chociaż prawda jest takaż, te te fajne grzejące poduszki też duża wyrzuciła.
Ale to nie nasza wina, że one spadły, jak w marcu byliśmy z Pysią sami w domu, i zostały przypadkowo przez nas oznaczone.
Podobno już nigdy w tym pokoju nie będzie dodatkowej kuwety, bo zamiast do niej robiliśmy obok.
Haker korzystający z okazji poleżenia na nowym dywanie.
MalgWroclaw pisze:Hannah12 pisze:Duzi w niedzielę kupili nowy dywan do gabinetu, tak ten zasikany przez Pysię i przez mnie już parę tygodni temu wyrzucili.
Podobno musi tam być dywan, bo inaczej kółka od foteli zniszczą podłogę.
I od dłuższego ( od marca) czasu jak wychodzą z domu to zamykają ten pokój.
Efekt nie mogę pisać po kryjomu na forum.
A ja jestem niepocieszony bo lubiłem siedzieć na fotelach, chociaż prawda jest takaż, te te fajne grzejące poduszki też duża wyrzuciła.
Ale to nie nasza wina, że one spadły, jak w marcu byliśmy z Pysią sami w domu, i zostały przypadkowo przez nas oznaczone.
Podobno już nigdy w tym pokoju nie będzie dodatkowej kuwety, bo zamiast do niej robiliśmy obok.
Haker korzystający z okazji poleżenia na nowym dywanie.
Haksiu, duża tak się śmieje, że ja prawie nie mogę pisać.
Miauknij Dużej, że już daję przykład: mam dziurę, a duża nie wie, co robić. Jakby była mądra, wiedziałaby. Gupia.
Fasolka
MaryLux pisze:MalgWroclaw pisze:Hannah12 pisze:Duzi w niedzielę kupili nowy dywan do gabinetu, tak ten zasikany przez Pysię i przez mnie już parę tygodni temu wyrzucili.
Podobno musi tam być dywan, bo inaczej kółka od foteli zniszczą podłogę.
I od dłuższego ( od marca) czasu jak wychodzą z domu to zamykają ten pokój.
Efekt nie mogę pisać po kryjomu na forum.
A ja jestem niepocieszony bo lubiłem siedzieć na fotelach, chociaż prawda jest takaż, te te fajne grzejące poduszki też duża wyrzuciła.
Ale to nie nasza wina, że one spadły, jak w marcu byliśmy z Pysią sami w domu, i zostały przypadkowo przez nas oznaczone.
Podobno już nigdy w tym pokoju nie będzie dodatkowej kuwety, bo zamiast do niej robiliśmy obok.
Haker korzystający z okazji poleżenia na nowym dywanie.
Haksiu, duża tak się śmieje, że ja prawie nie mogę pisać.
Miauknij Dużej, że już daję przykład: mam dziurę, a duża nie wie, co robić. Jakby była mądra, wiedziałaby. Gupia.
Fasolka
No, przynajmniej raz Duża od Fasolki się zaśmiała![]()
Mądrze zrobiła
Inka
Hannah12 pisze:Jak ciocię tak bawią moje opowieści o znaczeniu przez mnie dywanów, to może jeszcze wspomnę o chodniku na korytarzu, który z rok temu zakończył swój żywot. Tak korytarz teraz świeci gołymi deskami, duża mówi, że to fajnie wygląda, tylko gorzej jest zimą i jesienią, bo do domu trzeba wchodzić z butami w ręce.
Nic nie może leżeć przy drzwiach, bo ja wtedy znaczę swój teren. Wiecie jak był dywan to te znaczenie maił sens - zapach dłużej się utrzymywał.
Haker
Dorota pisze:My juz nie mamy dywanów![]()
Mru
Dorota pisze:Obstawiam, ze Pysia rozkopie podkład
i siku w tym miejscu, tj. w szafie, zrobi.
Mru
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], puszatek i 363 gości