» Śro wrz 03, 2014 14:13
Re: Opowieści Mopika
Niedaleko raczej, na Rodos.
Z tym jego apetytem jest dziwnie - rano je troszke mokrego (dzis 1/4 saszetki) i bardzo chetnie mieso. Jak wracamy to jeszcze troszke mokrego zjedzone - i kiedys sie doslownie rzucal na suche, a teraz skubnie troszke i zostawia, potem podjada, a apetyt (wzgledny) wraca mu wieczorem. Wczoraj w sumie zjadl tak z 5/6 dziennej porcji, moze ciut mniej, czyli calkiem niezle, przy czym jednak dodaje mu druga porcje miesa wieczorem. I tak mile mnie zaskoczyl, bo do 10 wieczorem zjadl tylko 2 porcje suchego (zwykle wcinal 4), wiec dostal mieso, a potem po godzinie czy dwoch zaczal krecic sie kolo misek z wymowna mina i wszamal jeszcze jedna porcje suchego.
Czyli w sumie: gora pol saszetki mokrego, 2 porcje miesa, 3 porcje suchego. Not bad.
Mam nadzieje, ze mu minie, bo czasem mial taka faze, ale zwykle 1-2 dniowa, a na razie od niedzieli to trwa. Jednak milej jechac ze swiadomoscia, ze z kotem wszystko gra, choc i teraz w sumie powodow do paniki nie ma. No ale nie jest chyba do konca normalne, ze przez wiekszosc dnia obywa sie w sumie 2 porcjami z 6.

Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.