» Wto cze 18, 2013 20:13
Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu
Ogrynia bardzo zmieniła się od jakiś dwóch tygodni. Natłukła ze dwa razy porządnie Rycha, raz Tosię - tego nie pochwalam, bo Tosia jest bardzo łagodna i grzeczna.
Biega z nimi po mieszkaniu, niestety wszystko dzieje się w nocy. Dużo się bawi. Wyszystkim, myszkami i piłkami a najlepiej lubi porobione przeze mnie takie pompony z polaru, które leciutko skrapiam walerianą.
Gdy potrzebny jest mi nowy koc, a ostatnio potrzebuję coraz częściej, bo Rysio mi niszczy koce, ale o tym za chwilę, wtedy kupuję kawałek polaru, obcinam z tkaniny brzegi fabryczne i robię z nich takie chwaściki, które przywiązuję, albo do wieszaka na ubrania w przedpokoju, albo gdzieś przy szafie.
A koce zmieniam dość często, bo Rysio - niemal profesjonalny masażysta, gdy wskakuje na mnie i mnie masuje, np. biodra albo łydki, okropnie te koce niszczy. Wtedy ja takie posiekane koce tnę na kocyki do legowisk dla kotów, a sobie kupuję nowy kawałek polaru i mam wtedy te ścinki.
Babunia natomiast nie opuszcza pokoju. Ogromnie dużo śpi. Ma apetyt, myje się, barankuje z Ogrynią ale wygląda marnie. Jest chuda i ma kołtuny. Ogrynia także je ma. One się stale o siebie ocierają i robią sobie takie drobne kołtunki (przedtem miały dredy). Ogrynia je sobie wyrywa. Babunia - nie, bo ona chyba nie ma zębów, albo ma z nimi kłopoty. Mimo, że Babunia jest u mnie o cztery miesiące dłużej niż Ogrynia, nie da się nawet do siebie zbliżyć. Gdy siedzę u nich w pokoju przy stole wtedy często podchodzi do mnie i nawet bierze z ręki smakołyk. Jednak wszelkie próby dotknięcia jej kończą się niepowodzeniem. Ogrynia ucieka gdy ją dotknę, bo gdy coś koło niej robię, poprawiam kocyk, nie ucieka.
Natomiast co jest ogromnie ciekawe i wzruszające. Ogrynia choćby nie wiem jak była zajęta zabawą, czy wyglądaniem przez okno w innym pokoju, z ogromną regularnością chodzi do pokoju gdzie zostawiła Babunię i sprawdza czy Babunia nigdzie nie zaginęła. Wydaje przy tym swoiste dźwięki. One zresztą obie się tak stale nawołują. Wolę sobie nawet nie wyobrażać co by to było gdyby jednej zabrakło.....
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019