Mirmiłki IV - sushi i Pushido, foty str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 22, 2013 7:36 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

Bolusiński ma już żonę. Jest nią Zojka Zojas z Betakowa.
Młode małżeństwo, decyzją sądu, nie mieszka razem, gdyż stanowiło zagrożenie dla społeczeństwa.

Po pierwszej rozprawie, która odbyła się na sali sądu w Fejsbukowie, i której przewodniczyła sędzia Anna Aniadowa, ustalono, że Bolusiński, który tydzień temu stał się pełnoletni, będzie odpowiadał za swoje czyny jako osoba dorosła. Oddalono tym samym wniosek mecenas Sernik, by wziąć pod uwagę młodociany wiek oskarżonego i poprzestać na wyznaczeniu kuratora.
Podkreślono, że argument o niekaralności nie ma racji bytu, ponieważ Bolusiński był karany wielokrotnie, między innymi za zaplanowaną napaść. Czesław P. i Misiosław M., którzy są poszkodowani w sprawie, odmówili prośbie mecenas Sernik i nie będą świadczyć na korzyść oskarżonego. Bolusińskiemu zarzuca się ponadto: obrazę sądu, notoryczne dewastacje, akty wandalizmu. Ma on zatrważająco grubą kartotekę.
Aniada
 

Post » Śro maja 22, 2013 7:57 Re: Mirmiłki IV.

Aniada pisze:Nad ranem, z wtorku na środę, na katowickiej Ligocie po raz kolejny miało miejsce włamanie, połączone z kradzieżą i dewastacją mienia. Ograbiono cenny kuferek na kosmetyki, wynosząc z niego przede wszystkim waciki. Sprawca, którego schwytano natychmiast - znany recydywista, niejaki Bolesław Bolusiński (pseudonim Rogatka) - nie wyjawił podczas przesłuchań miejsca ukrycia skradzionych przedmiotów. Trwają poszukiwania. Oprócz tego Bolusiński zniszczył i zdewastował fragment kolekcji orchidei, hodowanych przez mieszkankę Ligoty, napadł na niejakiego Misiosława Mirmiłowskiego i stawił czynny opór Czesławowi Pyzosławskiemu, którzy próbowali nie dopuścić do większych szkód.
Sprawcy grozi 20 minut pozbawienia wolności. Karę odbędzie w zakładzie penitencjarnym w Łazienkowie.



Teraz to już Bolesław B. :mrgreen: :mrgreen: i czarny pasek na oczach na zdjęciach.
pozdrowienia dla całego Mirmiłowa z Krakowa :D

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Śro maja 22, 2013 8:24 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

No, skoro tak gruba kartoteka, to bigamia już mu bardziej nie zaszkodzi :wink: :ryk:
Mała Czarna dzielnie idzie w jego ślady. Chyba Boluś to jej idol. Co prawda kwiatki u mnie nieczęsto fruwają, ale Carmen bywała już ściągana z kwietników, wyciągana spomiędzy liści i łodyżek, poza tym pożarła niemal do cna dwie zielistki (jedna właśnie się regeneruje). Do tego Mała Czarna przyczyniła się w sposób bezpośredni do zaginięcia bez śladu jednego długopisu, pozostałe długopisy plus kilka ołówków Duża pracowicie wygrzebuje spod narożnika, przytulając zmartwione oblicze do puchatego dywanu i wypinając tylne wypukłości. Do przewinień Małej Czarnej zaliczyć należy, na spółkę z Ofelią co prawda, wykończenie drapaka - po dwóch próbach naprawy, zniweczonych przez ogoniaste ciała latające i lądujące na biednym zdezelowanym sprzęcie, drapak musiał zostać zastąpiony nowym. Co poza tym? Mała Czarna jest zapalona czytelniczką - książki pożera z apetytem, o czym świadczą ślady uzębienia na okładce pozycji "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz" (najwyraźniej gustuje w kulturze Dalekiego Wschodu). A po Dużej odziedziczyła zamiłowania archeologiczne (szuka skarbów w kuwecie, zamieniając łazienkę w Pustynię Błędowską) i ornitologiczne (na spółkę z Ofelią szczekają na ćwierkacze i gruchacze). Poza tym jest wysportowana - trenuje biegi przełajowe i sprinty.
I co, czyż nie jest utalentowana?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35274
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro maja 22, 2013 11:55 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

Bolo chyba wyłapał "zawiasy".. :D W końcu miał niezłą papugę :ryk:

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Czw maja 23, 2013 11:30 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

Sorki że przypomnę... BLOG :!: BLOG :!: BLOG :!:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35274
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw maja 23, 2013 19:54 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

Aniada pisze:Po pierwszej rozprawie, która odbyła się na sali sądu w Fejsbukowie, i której przewodniczyła sędzia Anna Aniadowa, ustalono, że Bolusiński, który tydzień temu stał się pełnoletni, będzie odpowiadał za swoje czyny jako osoba dorosła. Oddalono tym samym wniosek mecenas Sernik, by wziąć pod uwagę młodociany wiek oskarżonego i poprzestać na wyznaczeniu kuratora.
Podkreślono, że argument o niekaralności nie ma racji bytu, ponieważ Bolusiński był karany wielokrotnie, między innymi za zaplanowaną napaść. Czesław P. i Misiosław M., którzy są poszkodowani w sprawie, odmówili prośbie mecenas Sernik i nie będą świadczyć na korzyść oskarżonego. Bolusińskiemu zarzuca się ponadto: obrazę sądu, notoryczne dewastacje, akty wandalizmu. Ma on zatrważająco grubą kartotekę.


Tu Front Obrony Młodych Socjopatów - zgłaszamy się do sprawy i żądamy uwzględnienia naszego wniosku o określenie postaw wychowawczych rodziców Bolusińskiego. Dysponujemy opinią eksperta potwierdzającą liczne nieprawidłowości w rodzinie pochodzenia oskarżonego, a to: nieprawidłowe wzorce osobowe, szczególnie w kwestii dostępności alkoholu w postaci piwa (zdjęcie w aktach sprawy) oraz ograniczanie autonomii Bolusińskiego prowadzące do ograniczenia jego potencjału rozwojowego (przez stawianie na parapecie donic z orchideami). Orchidee te są z resztą symboliczne i wskazują jednoznacznie, że Bolusiński stał w hierarchii wartości p.Aniady niżej niż one, tym samym nie identyfikowała się ona właściwie z rolą rodzicielską.
UWOLNIĆ BOLUSIA!!! PRECZ Z ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ ZA COKOLWIEK!!!

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Czw maja 23, 2013 20:34 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

Ja-smina pisze:Tu Front Obrony Młodych Socjopatów - zgłaszamy się do sprawy i żądamy uwzględnienia naszego wniosku o określenie postaw wychowawczych rodziców Bolusińskiego. Dysponujemy opinią eksperta potwierdzającą liczne nieprawidłowości w rodzinie pochodzenia oskarżonego, a to: nieprawidłowe wzorce osobowe, szczególnie w kwestii dostępności alkoholu w postaci piwa (zdjęcie w aktach sprawy) oraz ograniczanie autonomii Bolusińskiego prowadzące do ograniczenia jego potencjału rozwojowego (przez stawianie na parapecie donic z orchideami). Orchidee te są z resztą symboliczne i wskazują jednoznacznie, że Bolusiński stał w hierarchii wartości p.Aniady niżej niż one, tym samym nie identyfikowała się ona właściwie z rolą rodzicielską.
UWOLNIĆ BOLUSIA!!! PRECZ Z ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ ZA COKOLWIEK!!!


Już Cię kocham. :ryk:
A ten tekst o "ograniczaniu potencjału rozwojowego" muszę sobie zapamiętać i stosować wobec męża, gdy będzie czegokolwiek Bolutkowi zabraniał. Choć on chyba z Waszej frakcji jest, bo nie zabrania NICZEGO.

Boluś usiłował pożreć Akt Notarialny własności mieszkania... :strach:
Aniada
 

Post » Czw maja 23, 2013 20:53 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

Popieram!-podpisano: Hannibal Lecter !! :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 23, 2013 21:32 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

kotkins pisze:Popieram!-podpisano: Hannibal Lecter !! :mrgreen:


Znaczy, co popierasz? Hasło "Precz z odpowiedzialnością za cokolwiek!", czy projekt skonsumowania aktu notarialnego?
Aniada
 

Post » Pt maja 24, 2013 20:59 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

Skonsumowania jednego i drugiego.
Dobra konsumpcja jest the best... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 24, 2013 22:26 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

kotkins pisze:Skonsumowania jednego i drugiego.
Dobra konsumpcja jest the best... :mrgreen:


... stwierdził dziś Joż, podglądając Bolusińskiego, który ukradł kawał surowego kurzego biustu i wsuwał go w kącie, domyślając się, że źle czyni.
Joż paczył, paczył, paczył, wreszcie nie wytrzymał:
- Co masz?
- Mięsko.
- Skąd masz?
- Ukradłem.
- Dobre?
- Spróbuj. Nie moje!!!! Se weź i se spróbuj z tej miseczki. Odstosunkuj się od mego kawałka, grzecznie proszę.

Joż łypnął na mnie, na mięsko, na mnie, na mięsko. Przez 6 lat był posłusznym kotkiem i kradzież nie mieściła się w jego światopoglądzie. Ale Bolusiński tak rozkosznie ciamkał... Dławił się. Kradł po raz kolejny. Joż uznał, że lepiej grzeszyć i żałować niż żałować, że się nie zgrzeszyło - i też się poczęstował.
Nie będzie gotowania na parze i mieszania z bógwieczym, by koteczki były łaskawe skonsumować. Głupia byłam jak but.
Aniada
 

Post » Sob maja 25, 2013 8:18 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

Aniada pisze:
kotkins pisze:Skonsumowania jednego i drugiego.
Dobra konsumpcja jest the best... :mrgreen:


... stwierdził dziś Joż, podglądając Bolusińskiego, który ukradł kawał surowego kurzego biustu i wsuwał go w kącie, domyślając się, że źle czyni.
Joż paczył, paczył, paczył, wreszcie nie wytrzymał:
- Co masz?
- Mięsko.
- Skąd masz?
- Ukradłem.
- Dobre?
- Spróbuj. Nie moje!!!! Se weź i se spróbuj z tej miseczki. Odstosunkuj się od mego kawałka, grzecznie proszę.

Joż łypnął na mnie, na mięsko, na mnie, na mięsko. Przez 6 lat był posłusznym kotkiem i kradzież nie mieściła się w jego światopoglądzie. Ale Bolusiński tak rozkosznie ciamkał... Dławił się. Kradł po raz kolejny. Joż uznał, że lepiej grzeszyć i żałować niż żałować, że się nie zgrzeszyło - i też się poczęstował.
Nie będzie gotowania na parze i mieszania z bógwieczym, by koteczki były łaskawe skonsumować. Głupia byłam jak but.

Bolusiu, Jożyku. Racją macie. Surowe miąsko jest mniamuśne i najmniamuśniejsze. A gupie Duże je marnotrawią wew gorącej wodu.
Książniczka Ofelja i Mała Ciorna Carmen
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35274
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob maja 25, 2013 8:55 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

No proszę. Każdego można sprowadzić na złą drogę. Nawet Jożiczka... :lol:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob maja 25, 2013 8:58 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

To nie Boluś sprowadził Joża na złą drogę - to Ty, Aniado, zmusiłaś go do tego czynu występnego, nie podsuwajac mu kuraczka skoro już był pokrojony :mrgreen: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob maja 25, 2013 10:02 Re: Mirmiłki IV. - Włamanie. Str. 53.

Alienor pisze:To nie Boluś sprowadził Joża na złą drogę - to Ty, Aniado, zmusiłaś go do tego czynu występnego, nie podsuwajac mu kuraczka skoro już był pokrojony :mrgreen: .


Moja Droga, mam koty od ponad 6 lat. I NIGDY, powtarzam - N.I.G.D.Y - żaden z moich niebieściuchów nie splamił się kradzieżą. Pokrojone mięsko??? Mogło sobie stać, tańczyć, podskakiwać i machać - żaden nie ruszył. Fluszak i Kicorek były w ciężkim szoku jak kazałam zostawić stół pełen ciastek, mleka i smakołyków i przejść do kuchni kawę robić.
To Bolusiński sprowadził mirmiłowian na złą drogę. Koniec kropka.

Jedynie Pola dostawać kiedyś musiała "ludzkie" jedzenie, bo się go domaga. Ale ona jest dama i nie kradnie, ino SIADA SOBIE DO STOŁU. Przy nakryciu, a jakże. I czeka...
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 189 gości