Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 12, 2014 14:08 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

A ja mam dwie lewe ręce. :oops: Kiedyś chciałam zmienić wygląd regału. Drewno pokryte było ciemną bejcą. Pożyczyłam szlifierkę, nabyłam moc grubego papieru ściernego i szlifowałam dwie godziny w jednym miejscu. W wyniku moich starań miejsce szlifowane stało się o ton jaśniejsze, a ja wyglądałam jak rdzenna mieszkanka puszczy amazońskiej. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 13, 2014 11:38 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

eeetam :)
Mebelki macie cudne po renowacji - takie troszkę rustykalne i oryginalne :ok:
Ja byłam pod wrażeniem :wink:

Na swoje w dużym pokoju już patrzeć nie mogę - niestety - wiele z nimi zrobić się nie da, a na nowe brak środków - to mus z nimi żyć :)
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 13, 2014 16:32 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

:lol: Anetko, tylko że one nie zmieniły się w wyniku mojej pracy. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 15, 2014 11:55 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Oooo, jak tu pracowicie :strach:
W kwestii restauracji stawiam na gastronomię :mrgreen: , restaurowanie obiektów pozostawiam bardziej do tego predysponowanym :wink: :D
Ale w kwestii buzioli i przytulanek oraz wszelkich innych footerkowych mizianek nie ustaję w aktywności - Iwonko, dla Was wszystkich :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw kwi 17, 2014 17:05 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

jerzykowka pisze:W kwestii restauracji stawiam na gastronomię :mrgreen: , ....

Rewelacyjny tekst! :ryk: :ryk:
Za wszelkie czułości serdecznie dziękujemy. :D
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 05, 2014 10:51 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Hej :1luvu:
Co słychać u koteczków?
Dawno tu nie zaglądałam :oops: i widzę że fajny nowy drapak macie :ok:
Koty pewnie szczęśliwe,bo duży i wszystkie się zmieszczą.
Pozdrawiam całą gromadkę :1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 05, 2014 21:14 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Rany! Zmienili miau! Nie wiem czy od razu ogarnę tę kuwetę. Hm.... gdzie tu są uśmieszki??
No nic. Później poszukam.
Koty zdrowe (to najważniejsze), a Kaszmir jak zwykle dokucza pozostałej czwórce. Nie dziwię się, że go nie lubią. Podlec jest!
Astaroth tłucze się z Miodkiem, a dziś sadził się na Episię. Ona mu ślepia myje, a on ją zaraza próbuje zastraszać. Samczy brak wdzięczności.
:)
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 05, 2014 21:18 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Czyli wszystko w porządku :) to najważniejsze :ok:

Iwonko można wrócić do starej wersji miau w ustawieniach.
Ja tak zrobiłam :mrgreen:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 05, 2014 21:45 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Annaa pisze:Iwonko można wrócić do starej wersji miau w ustawieniach.
Ja tak zrobiłam :mrgreen:
Ja też. Nie wszystkie zmiany lubię, a ta mi wyjątkowo nie przypadła do gustu.

Buziaki i miziaki :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto maja 06, 2014 7:44 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Lubię Twoje opowieści o kocio-kocich interakcjach.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 06, 2014 18:39 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Eh.. zbyt mało z nimi jestem. Właściwie tylko w weekend mam okazję je poobserwować.
Ha! Za to jak się ciut urlopu trafi, to wtedy wychodzi prawdziwa kocia natura.;-)
No to teraz kombinuję w ustawieniach, bo chyba bez uśmieszków pisać tu nie umiem.;-)
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 10, 2014 11:19 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Pozdrawiam :1luvu:
Za weekend i obserwację koteczków :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2014 10:58 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Ustawienia zmienione. :mrgreen: Dzięki Anetko za jasną i zwięzłą instrukcję. :mrgreen:
Miód jest nie do dopieszczenia. Jest tak namolny, że razem z Kiką nie możemy przerobić tego szczęścia. :lol:
Bardzo pomocna okazuje się Silence. On ją sobie upatrzył od pewnego czasu. Kiedyś po chwili mizianek ze mną lub z Kiką maszerował do Noise`a, teraz idzie do niej i się na niej uwala. Sailence ma dużo cierpliwości do niego. Kocica jest w dobrej formie psychicznej i jako jedyna potrafi tolerować bliskość Kaszmira. Episia ciągle jest obiektem Kaszmirkowych westchnień, ale chyba nic nie jest w stanie zmienić jej stosunku do niego. Żywi do niego permanentną niechęć.
Astaroth szuka okazji do konfrontacji z Miodkiem, a jak Miodzio nie daje się sprowokować, to próbuje swoich sił z kimkolwiek innym. Zadzior jeden.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2014 21:30 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Czyli normalne kocie życie :lol:
A jakiś zadzior to chyba zawsze się znajdzie i dobrze,że tylko jeden :roll:

Pozdrowienia i mizianki dla wszystkich grzecznych i niegrzecznych koteczków :1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 12, 2014 22:14 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Dziękujemy, dziękujemy. :mrgreen:
Trzoda wygłaskana, wymiziana, ale są tacy, co czują niedosyt. :lol:
Starałam się po równo, bo wedle potrzeb nie daję rady. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Sigrid i 15 gości