Wszystkie koty jamnika Melona -jamniczy DT dla tatusia Amki!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 15, 2012 11:01 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Aniu-witaj.Koniecznie pokaż tu stado a zwłaszcza persa, bo jak wiesz Kotkinsowo persami stoi (powiedział Melon).
Nie wyrzucami wielbicieli, musileibyśmy mieć źle w glowkach.Co najwyżej pogryziemy (Amelka!)
Mam w palanie "obóz koncentracyjny" czyli zakratowane więzenie na wiatrołapie w przybudówce (na razie w planach także przybudówka)Bo moje jakoś się źle zachowują "na wolności"- Fio zjada trawę jak koza i nic jej nie interesuje, Amka panicznie się boi wychodzenia...Felix to co innego, potomek tygrysów, on by sobie fikał gdyby mu pozwolić.Az by wyszedł na ulicę i stanał naprzeciw samochodu probując go zatrzymać spojrzeniem...
Spacerowicz to Mel bo i jamnic walking z Małżem uprawia i ogródek eksploruje.

Alma a ja myślałam,że u Ciebie głód persa występuje ,a przecież masz (fakt: co to jest jeden pers..?)
Ja mam półtora persa.
Mało...


Tosiula...Amelka nie ma czasu bo paczy przez okno a tam latacze gniazdo zakładają na drzewie w ogrodzie.Zapowiada się udane lato.Raz po raz Amka wyczerpana zasypia na parapecie (poddupniczek od Zabersa sie sprawdza-dzieki Ci Zabersie!), czasem wyjątkowa ptasia bezczelnośc ja stawia na równe łapki (latacz się przemieścił bliżej okna!).
Amka zjadła solidne śniadanko, została wyczesana i ma umyte uszka i oczka.Wydaje odgłosy jak mała lokomotywaka spalinowa, bo myje gorsik(miała za ładny po wyczesaniu).
Wczoraj podarła firankę bo kupilam nowe i się bawiała starymi, kiedy przepinalam tzw.haczyki do firanek.
W sumie podarły ją obydwie, bo Fio się ułożyła na firance a Amka pociągnęła...trrrrr...i dziura na 20 cm.
Popaczyły i poszły spać.
Wbrew pozorom świat Amelki nie obfituje w wydarzenia:)
Mniej wydarzeń jest tylko w świelcie Fioni: spanie- jedzenie- kuweta- mizianie-spanie- jedzenie-kuweta- mizienie-spanie...-NOC!!!! :mrgreen:

W tym tygodniu jedziemy do weta na szczepienie i się nie umiem zdecydować do którego.
Stały wet jest "od psow" a nowy na drugim końcu miasta.
Do tego fajna i miła pani doktor "od kotów" się wyprowadziła i nie mam u starego weta do kogo iść...
Idzie Mel, Fel i Fio bo Amka ma szczepienia na jesieni.
Jakieś dobre rady???

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 15, 2012 11:11 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Chętnie pochwalę się swoją gromadą, ale...nie umiemy wstawiać zdjęć :( możemy na pocztę :D
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie kwi 15, 2012 11:11 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins baaardzo podobaja mi sie persy, ale nie wiem czy podolalabym obowiazkowi czesania kudelka i przemywania oczek. kiedys poki nie wglebilam sie w rasy kotow, to persy jako majace dluga siersc i tylko takie znalam,to uwazalam ze sa jedynymi kotami z dluga sierscia :oops: :oops:
sa piekne, nie powiem, ale mi moje polpersa wystarcza w zupelnosci... czarny diabel wcielony. szatan nie kot :mrgreen:
takze podobaja mi sie, ale wiecie, wielkie z dluga sierscia mie przeciagnely na swoja strone, koty sa jednak podle 8)
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie kwi 15, 2012 11:18 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

alma_uk pisze:ja juz w Polsce siedze, uk to z sentymentu zostawilam :)

w chwili obecnej dziekuje, mam dwa na stanie koty i nie wchodza w rachube nastepne, niestety :( :(
mam norwezke, 8 letnia od stycznia tego roku i prawie 3letniego półpersa od marca tamtego roku. oba puchate, wiec produkcja siersci w toku :mrgreen:
aha i mam "oboz koncentracyjny"hyhy. ale koty jakos malo nieszczesliwe sa ze moga pohasac po tarasie.
jak to kiedys tu wyczytalam, kot nie łania, nie potrzebuje łąki do biegania :ok: no i nie wyobrazam sobie watku nt:kot mi zaginal....
a jestem pewna ze wiele ludzi wlasnie tak traci koty, bo wychodzi, a tu komus sie spodoba, bach pod pache i tyle po kocie bylo.
a zasiatkowanie musze miec, bo nie dosc ze panienka piekna wiec kasek do zwiniecia, to nie wyobrazam sobie zebym w przyszlosci MCO wypuszczala na ulice, mimo ze mieszkam na osiedlu domkow jednorodzinnym. ale juz widze mine sasiadow i spacerowiczow jak postawie woliere :mrgreen:
przytulilabym duzo wiecej, ale finansowo ni dydy.
chociaz i tak spelnilam swoje marzenie, bo przygarnelismy Norwezke(rasowo rasowa), a mnie kreca dlugowlose.
kiedys natomiast w dalekiej przyszlosci kcem MCO.

jeśli mco nie ma być maluszkiem to w adopcji pomogę :D
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 15, 2012 11:23 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

AnnAArczyK pisze:Dzień dobry :D Zajrzałam tutaj przez przypadek...tak tu fajnie i miło... i tak mi się tu spodobało, że przytargałam ze sobą wygodny fotel i cztery sztuki czterołapnych (czarny persio-uratowany, bura kotunia-tut.forum, piękna niebieska-tut.forum i mała acz nie "nowa" yoreczka...tut.forum :mrgreen: rozsiedliśmy się wygodnie...Małża zostawiłam za drzwiami...tak na wszelki wypadek...gdyby Kotkins chciała nas wyrzucić on będzie zapierał plecami drzwi...
Jezeli chodzi o kotki wychodzące...moje wychodzą...na ogródek...który jest zabezpieczony z wszystkich stron...i mocno w górę...no...ale one są z natury leniwce...wychodzą gdy my wychodzimy, wystarczy, że ja albo moja druga połowa wejdzie do domu...zwierza zaraz znikają...może coś dają w domu dobrego a one na ogrodzie? Niedopuszczalne :mrgreen:
Ale jedno jest pewne, jeżeli się chce kota wypuszczać to tylko w miejsca bardzo starannie zabezpieczone...[i] nasz płot ma 60 cm podmurówkę+160 cm siatka i na "czubku płota" jeszcze drobniutka siateczka[i] ...sąsiedzi się śDzień dobry :D Zajrzałam tutaj przez przypadek...tak tu fajnie i miło... i tak mi się tu spodobało, że przytargałam ze sobą wygodny fotel i cztery sztuki czterołapnych (czarny persio-uratowany, bura kotunia-tut.forum, piękna niebieska-tut.forum i mała acz nie "nowa" yoreczka...tut.forum :mrgreen: rozsiedliśmy się wygodnie...Małża zostawiłam za drzwiami...tak na wszelki wypadek...gdyby Kotkins chciała nas wyrzucić on będzie zapierał plecami drzwi...
Jezeli chodzi o kotki wychodzące...moje wychodzą...na ogródek...który jest zabezpieczony z wszystkich stron...i mocno w górę...no...ale one są z natury leniwce...wychodzą gdy my wychodzimy, wystarczy, że ja albo moja druga połowa wejdzie do domu...zwierza zaraz znikają...może coś dają w domu dobrego a one na ogrodzie? Niedopuszczalne :mrgreen:
Ale jedno jest pewne, jeżeli się chce kota wypuszczać to tylko w miejsca bardzo starannie zabezpieczone...[i] nasz płot ma 60 cm podmurówkę+160 cm siatka i na "czubku płota" jeszcze drobniutka siateczka[i] ...sąsiedzi się śmieją, że my takie odludki..., że się tak odgrodziliśmy przed sąsiadami :mrgreen:mieją, że my takie odludki..., że się tak odgrodziliśmy przed sąsiadami :mrgreen:
Ale jedno jest pewne, jeżeli się chce kota wypuszczać to tylko w miejsca bardzo starannie zabezpieczone...[i] nasz płot ma 60 cm podmurówkę+160 cm siatka i na "czubku płota" jeszcze drobniutka siateczka[i] ...sąsiedzi się śmieją, że my takie odludki..., że się tak odgrodziliśmy przed nimi :mrgreen:
Faktem jest, że mój pers zanim dotarł pod nasz płot w stanie skrajnego wyczerpania był niewychodzącym...mieszkał w bloku na drugim piętrze i był "tatusiem" wszystkich miotów" A "pani" która hodowała pewnego dnia odkryła, że kot jest chory, miał kamienie... więc wypuściła kota przed blok...z ze słowami na ustach "on taki ładny napewno go ktos przygarnie...Nikt nie przygarnął...Kot wiele wycierpiał zanim dotarł pod nasz płot...odkryliśmy, że pod naszym płotem "coś" leży, jakaś szmatka...to coś wydawało jeszcze dżwięki... to był PERS, był w fatalnym stanie... miał wrośnięte pazury -wycinane pod narkozą, filc na 4 cm...brak tkanki tłuszczowej, przy wbijaniu igieł skórka pękała jak pergamin, chore zęby, zapuszczone oczy nic nie widział, przetrącone łapy tylnie i wyszarpany ogon w skrócie powiem tak, kot był ratowany przez 4m-ce, a potem jeszcze 3 przywracany do stanu technicznego.. Jego życiorys poznałam po dwóch latach...trafiłam do miejsca hodowli...ale ta "pani" już tam nie mieszkała...Na jej szczęście...Gapciu jest z nami już 9 lat... Czekam również na opowieści o Melonie... tez mieliśmy takiego długiego...Był z nami 16 lat...

wiedział kocio gdzie iść i pewnie kocha was miłością bezgraniczną :wink:
gdybym mieszkała w domu to moje koty latałyby po posesji.......... tak zabezpieczonej że mysz się nie prześlizgnie :mrgreen:
ale to marzenie
dziś maja zabezpieczony balkon i są szczęśliwe jak sądzę
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 15, 2012 11:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:...
Amka [...] Wczoraj podarła firankę bo kupilam nowe i się bawiała starymi, kiedy przepinalam tzw.haczyki do firanek.
W sumie podarły ją obydwie, bo Fio się ułożyła na firance a Amka pociągnęła...trrrrr...i dziura na 20 cm.
...

Chętnie wypożyczę obie na dzień chociaż - nienawidzę firanek, a mam w jednym pokoju (na wyraźną sugestię TZ). Próbowałam już wszystkiego (także psikania różnego rodzaju atraktisami). Na zabawki to działa, na firanki - nie. Żaden z tłumoków nie chce się wspinać (o spektakularnym darciu już nawet nie marzę) :crying:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 15, 2012 11:38 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

wiedział kocio gdzie iść i pewnie kocha was miłością bezgraniczną :wink:
gdybym mieszkała w domu to moje koty latałyby po posesji.......... tak zabezpieczonej że mysz się nie prześlizgnie :mrgreen:
ale to marzenie
dziś maja zabezpieczony balkon i są szczęśliwe jak sądzę
DALIA,
Kociulo jest bezgranicznie nam oddany :lol: jest bardzo grzeczny, mądry, a te jego bursztynowe spojrzenie...może jest taki spokojny, że ma ok.13-15 lat? A może to jego taka natura? On kocha nas, wszystkie koty i psy! Ale z tamtego okresu pozostała mu pewna cecha...kradnie jedzenie...wyżera wszystkim...kotom z ich miseczek...nam z talerzy, co się da zjeść napewno Gapcio to spróbuje...Wczoraj dosiadł się do mojego talerza, a była to tylko chwilka..tyle co się wychyliłam na ogród zawołać męża na obiad...Gapciu miał już kotlecika w ząbkach...pilnuję go z jedzeniem, jest bardzo dobrze zbudowany :mrgreen: A Twoje koty kochają Cię za to, że jesteś z nimi i pewnie jest im obojętnie czy będą biegać po 1000m czy będą na 20m ważne że tam będziesz i Ty...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie kwi 15, 2012 11:42 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

AnnAArczyK pisze:wiedział kocio gdzie iść i pewnie kocha was miłością bezgraniczną :wink:
gdybym mieszkała w domu to moje koty latałyby po posesji.......... tak zabezpieczonej że mysz się nie prześlizgnie :mrgreen:
ale to marzenie
dziś maja zabezpieczony balkon i są szczęśliwe jak sądzę
DALIA,
Kociulo jest bezgranicznie nam oddany :lol: jest bardzo grzeczny, mądry, a te jego bursztynowe spojrzenie...może jest taki spokojny, że ma ok.13-15 lat? A może to jego taka natura? On kocha nas, wszystkie koty i psy! Ale z tamtego okresu pozostała mu pewna cecha...kradnie jedzenie...wyżera wszystkim...kotom z ich miseczek...nam z talerzy, co się da zjeść napewno Gapcio to spróbuje...Wczoraj dosiadł się do mojego talerza, a była to tylko chwilka..tyle co się wychyliłam na ogród zawołać męża na obiad...Gapciu miał już kotlecika w ząbkach...pilnuję go z jedzeniem, jest bardzo dobrze zbudowany :mrgreen: A Twoje koty kochają Cię za to, że jesteś z nimi i pewnie jest im obojętnie czy będą biegać po 1000m czy będą na 20m ważne że tam będziesz i Ty...

to teraz zdjęcia poproszę :D
Kotkins wybaczy jak sądzę :D
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 15, 2012 11:44 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Nie naumiałam się :oops: wstawiać...a kotecki moje fajne...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie kwi 15, 2012 11:59 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Zabersie wypożyczę i to nie "za drobną opłatą".Amelia byłaby wniebowzięta (tak się pisze?), bo mogłaby się potłuc z Twoimi kotami-inaczej nie ma to dla niej sensu...a potem zasikałaby pół świata z nerwów:))
Dodam,że firankę do podarcia trza ściągnąć,na podlodze ułożyć i CZEKAĆ- nie wyobrażasz sobie chyba Fio WSPINAJĄCEJ się na cokolwiek?
Fio spada z oparcia fotela ,mimo,że balansuje całym kotem i ogonkiem na dokladkę.Fio najwyżej skacze na kanapę a i tu przedtem wykonuje taniec św.Wita (takie potupanie w miejscu znaczy).Żeby swoje arystokratyczne stópki przyzwyczaić do myśli,że bąda PRACOWAŁY.Bo Fio jest stworzona do ozdoby, kochania ,miziania i jedzenia.No,może niekoniecznie w tej kolejności.
Skoki Amki bywaja uadane, ale czasem jak kot w kreskówce,źle wymiarza i zjeżdża łapakmi po murze z wielce zaskoczoną minką.
Ma się tego zeza, ot-co!

Alma pokaż persa.Drugiego-też.

Aniu.
Wchodzisza na Imageshack ,tam się teraz trzeba zarejestrować.
To łatwe.
Klikasz "browse" i wybierasz z zdjeć zamieszczonych w swoim komputerze.
Zaznaczasz wybrane zdjęcie.
Klikasz "prześlij teraz", czekasz aż się załaduje.
Jak się zaladuje, to poniżej masz "kod forum", zaznaczasz go prawym przyciskiem(tzn-podświetlasz)
Potem na nim klikasz "control-c", wracasz na forum i w otwartym poście klikasz "control-v".
I już.
Ja zawsze sprawdzam czy dobrze zamieściłam na podglądzie,ale nie zawsze.

Pokazcie no te koty, najlepiej-tutaj!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 15, 2012 12:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Pracujemy nad tym...oj pracujemy, może do wieczora się uda :oops:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie kwi 15, 2012 13:02 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

dawaj na maila
malgorzatabuszka@op,pl
może ja będę szybsza
:D
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 15, 2012 17:47 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

sporo zdjęć dostałam więc wrzucam link do albumu
http://pl.fotoalbum.eu/dunia/a691266
matko jakie ładne kocia i pies :D
i obrus :lol:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 15, 2012 18:06 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

dalia pisze:matko jakie ładne kocia i pies
i obrus

Prawda! I firanki! Tylko czemu tak mało tego niebieskiego kocia?

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie kwi 15, 2012 18:30 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Exta kocia :1luvu:
(i robótki też!)
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1399 gości