Spokojnie przeleżał sobie święta w banku
I co najważniejsze - jakieś groszówki w nim zostały Oczywiście cały umorusany itd, ale wygląda jakby dosłownie wszystko w nim było
Moderator: Estraven
Spokojnie przeleżał sobie święta w banku
I co najważniejsze - jakieś groszówki w nim zostały

Malgosia Wroc pisze:Z tego wszystkiego nie pochwaliłam się, że dziś odzyskałam portfel![]()
![]()
Spokojnie przeleżał sobie święta w banku
I co najważniejsze - jakieś groszówki w nim zostały
![]()
![]()
w sumie było może z 5 zł a zostało jakieś 50gr hahahaha
Oczywiście cały umorusany itd, ale wygląda jakby dosłownie wszystko w nim byłoIde w końcu go umyć i posprawdzać sobie co w nim jest a czego brak






animalon pisze:Malgosia Wroc pisze:Z tego wszystkiego nie pochwaliłam się, że dziś odzyskałam portfel![]()
![]()
Spokojnie przeleżał sobie święta w banku
I co najważniejsze - jakieś groszówki w nim zostały
![]()
![]()
w sumie było może z 5 zł a zostało jakieś 50gr hahahaha
Oczywiście cały umorusany itd, ale wygląda jakby dosłownie wszystko w nim byłoIde w końcu go umyć i posprawdzać sobie co w nim jest a czego brak
... jak portfel trafia z powrotem do własnej kieszeni to i na duszy lżej się robi...prawda?
... no i są
cuda-cudeńka, ciateczka, słodziaki , miłość kwitnie ....ach... jaka ulga
a w domu taka cisza ... stacjonarne futerka spią , aczkolwiek rano zajęły swoje miejsca na wieżach obserwatorskich w celu obserwowania szaleństw nieBąbli .... a tu nic - patrzą na mnie i na pustą podłogę - na pustą podłogę i na mnie i zong
najpierw taniec radości za pomyślną podróż do domku stałego,no i małe co nie co za aklimatyzację ślicznotek
no i za zdrowie nowej Dużej Ptysiów

i nie wyszło
, która zorganizowała "przerzut" Ptysi
do Wrocławiaanimalon pisze:.... ponadto specjalne podziękowania dla turkawki, która zorganizowała "przerzut" Ptysi
do Wrocławia
Oczywiście z przyjemnością odwiedziłabym Wrocław i wypuściła Ptysie do nowej mamusi, lecz rozsądek wziął górę ... taki okres "wypitych kierowców" jednak odstrasza. Małgosiu , czasami przejeżdżam i może tak się zdarzy, że mogłabym was odwiedzić ...
... niooo .... słodziaki , ciasteczka, niuńki .... ale widok
tak... właśnie tak obdarzają się miłością - to jest naprawdę niesamowite - dziubkami do siebie ...poczekaj aż będą siebie "myć" turkawka pisze:No i trafiłam na wątek duzych maluchów
Powiem Wam w tajemnicy, że Aga, która za bardzo nie mogła się z nimi spoufalać w trakcie podróży (astma i alergia), to się przez te 6 h z nimi zżyłaI tak się później żegnała
No i wszytstko mi opowiedziała w samochodzie

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 11 gości