» Śro kwi 23, 2014 22:30
Re: Morgan, Tinka, Ryfka i Ezio
Kota zgarnelam z dworca, panienki sa niedaleko dworca, i jest to jedyne miejsce gdzie kocur moglby mieszkac, jesli byl u siebie. Bo mogl tez zabladzic, albo ktos go wzial na rece, poniosl kawalek, a potem zostawil, "bo kot sobie poradzi" a kotek jednak sobie nie poradzil. Futerko, nie liczac jednego koltuna i zakleszczenia, jest fajne, blyszczace, kot nie jest tez wychudzony, nie jest sam dlugo. Morgan to byla skora i kosci, niecale 3 kilo u wielkiego kota. Teraz ma 6 kilo i nie jest gruby.
Jutro zrobie mu porzadna fote do ogloszen, to sobie obejrzysz.
Ciastusiu i Haskellku [*]