Morelowo-migdałowo..:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lis 03, 2012 8:33 Re: Morelowo-migdałowo..:)

No, jak odkrytej ? Właśnie nie mogłam postawić takiej zwykłej - choć przyszło mi to do głowy - bo bym musiała dobudować tylnią ściane. Ona ZAWSZE sika na stojąco :roll:

Dzisiaj wymiotowała. Pierwszy raz od lat. Pojadła trochę chrupów jak zwykle, bo u nas śniadanie jest później, popiła.. i po jakimś czasie zwróciła. Muszę dodawać, że jestem spanikowana?

Migdał mi co chwilę coś włącza - on lubi poleżeć sobie na miejscu myszy. :twisted: , oparty o klawiaturę i macha ogonem na wszystkie strony :x
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26341
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 03, 2012 9:02 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Chodziło mi o taką bardzo wysoką, np. http://animalia.pl/produkt,14929,40,tri ... ieska.html
Ja bym sprawdzała.
Mam w domu jedną krytą i jedną odkrytą- w kazdej z nich koty inaczej siedzą. W krytej Maurycy czasem leje po ściankach, w odkrytej- nigdy.
No chyba, że juz kiedyś Morela miała odkrytą kuwetę i też sikała na stojąco - to wtedy bez sensu robić takie eksperymenty :wink:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 03, 2012 10:16 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Piękna kuweta - pasowałaby do mojej łazienki. Migdałowi :mrgreen:
Morul ma krytą od czasu jak miała może roczek :D. Nie zawsze sikała na stojąco, ale robi to od dawna i zorientowałam sie po zalanej tylnej ściance kuwety.
Nie, nie zaryzykuję. W końcu na ściane nalała nie ograniczona niczym :twisted: ; musiałbym kuwetę na środku postawić - tylko kto by wtedy tam sikał? :roll: Oczywiście umie kucnąć - pod biurkiem, gdzie z jednej strony komp, pod ścianą kłębią się kable siknęła sobie na środku :?
Ale jak wypuściłam Migdała pierwszy raz z łazienki na noc, to nie poszła do swoje kuwety w przedpokoju, tylko kupę zrobiła pod balkonem, a nasiurała na ... zasłony wiszące :twisted:
To był pierwszy raz w jej życiu załatwienia się poza kuwetę 8O
Może nie muszę panikować? Może jej coś w brzuszku siedzi?
Dwa razy zrobiła kupkę [wszystko od wczoraj jest w kuwecie] , dałam jej mięso na śniadanie [oba dostały tylko taurynę jako dodatek- z wodą] i nie musiałam jej specjalnie namawiać - dość szybko pożarła.
I poszła zrobić następną kupkę :roll: Praktycznie normalną w sensie konsystencji :wink:
Tylko odkłaczacz mi przychodzi do głowy.
I to, że ja naprawdę ma ciekawsze tematy do rozmów... :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26341
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 03, 2012 10:25 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Morelowa, jaką pomoc tej zbieraczce masz na myśli?
Chcesz do niej chodzić i zajmować się jej kotami? :roll:
Niestety najczęściej jak taka osoba dostanie pomoc w postaci karmy, żwiru, odrobaczacza, szczepień itp to szybko zacznie dobierać kolejne koty. A jak jest zbieraczką to nawet jak zgodzi się na ogłaszanie to i tak nie wyda żadnego kota z tej gromady... :(
I to oddawanie kociaków do schroniska 8O
morelowa pisze:Niestety, nie mam takiej opcji, żeby wszystko wyprać po przyjściu - o butach nie wspomnę. O wzięciu prysznica też nie mam mowy.
Jak masz takie warunki to odpuść sobie chodzenie do tej kobiety bo zagrożenie dla Twoich kotów naprawdę jest zbyt duże :| Jest masa chorób które możesz przynieść, nie tylko pp...
Skoro kobieta przyjaźni się z "panią z tozu" to zostaw może tozowi niesienie pomocy jej kotom?


Kłopotów z sikaniem Moreli współczuję...
Czy sprawdzałaś już może jej mocz tym preparatem?
Natomiast wymioty czasem zdarzają się każdemu kotu, może to zakłaczenie bo akurat koty wymieniają futra na zimowe. Moim teraz podaję więcej odkłaczaczy niż latem.
A kiedy je odrobaczałaś?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob lis 03, 2012 11:44 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Nie,nie - nie ma mowy o jakiejkolwiek pomocy materialnej. Z różnych względów :mrgreen:
Chciałam tylko pójść i porobić zdjecia, czegoś sie dowiedzieć. Ale że sie przestraszyłam, stąd mój alarm tutaj w sprawie możliwości przywlekania różnych rzeczy.
Bo kotów szkoda - choć pani B. mówi, że one zadowolone. No, nie zobaczę - to nie mam opinii.
Do p. z toz-u, tak jak mówiłam, jeszcze nie dzwoniłam.

Preparat doszedł wczoraj - jeszcze nie użyłam. Muszę o coś zapytać dark_swan.
Pomyślałam o robalach - właśnie minęły 3 mce. Ale też pomyślałam, żeby zbadać kupy im.
Czy kupy badacie też w ludzkich labach?

Dziś jak wyszłam to kolejny raz miałam ochotę zrobić zdjęcie temu podwórku. To jeden wielki śmietnik w kałużach. Trudno sie w ogóle przechodzi.
A taką ładną ma przednią fasadę dom.. :? Nie ma to jak budynek komunalny - nic sie nie zmienia :evil:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26341
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 05, 2012 12:44 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Trochę mi przeszła histeria kuwetkowa. Pomyślałam sobie, że calkiem niewykluczone, iż Morela mi powiedziała gdzie ma stać kuweta. Tylko namiłośćboską nie mogła tego zrobić w inny sposób :?:
Na razie chadza sobie do niej.
Odkłaczacz w formie gimpeta, malutka tubkę, kupiłam bo pani w sklepie powiedziała, że to bardziej odkłaczacz niż budyń miamora, który jest częściowo przysmakiem. Prawdaż to? :roll:
Ale chyba się nie obędzie i miamora muszę nabyć, o ile nie da sie Migdałowi wciskać tego. Morela je baaaaardzo chętnie, a pierwsza próba podnia jemu skończyła się na wymazaniu buzi kota - niestety niewielką porcją. Umył się, więc coś zjadł. On jest bardzo czujny.., a to na nim w tym względzie mi bardziej zależy.

Przypomniałam sobie, że to nie czas na odrobaczanie, ale może zbadam kupy - zgodnie z zaleceniem lecznicy.
Znacie coś tańszego od profendera, co można podać nie dopyszcznie? Tego mi się nigdy nie udało zrobić :roll:

Rozmawiałam z p.z toz-u.
Więc tak - p.B. nie szczepi kotów i w przeciwienstwie do dwóch opolskich fundacji, gdzie ciągle są jakieś epidemie, w obu ostatnio pp, ale nikt nie chce powiedzieć ile kotów odeszło - jej koty nie choruja. Odrobacza jak tylko ma kasę, ale wet sam powiedział, że jeśli nie ma śladów w kupie, to można się wstrzymać, i że warto najpierw kupę badać. A p.B. sprawdza kupy. Tylko ten pies... I w ogóle jest bardzo czysta i w domu jest tak posprzątane jak tyklo to możlie. Podobno sąsiedzi nic - bo naprawdę ona robi wszystko by nie było czuć. Na bieżąco. Zdarzyło jej się zachorować i wtedy była kicha, faktycznie.
Niechętnie rozmawia o adopcji, choć jest parę młodych. Niestety należy do ludzi, co to jak wychodzą z domu to od razu się o kogoś potykają [jest na forum parę takich wątków]. Ostatnio znalezione dwa w reklamówce, nocą. W lecznicynaw..... odmówiono jej przyjęcia, a to w pobliżu, więc wzięła do domu. '
Z toz- jak tylko mają, dostaje karmę. Jeśli chodzi o mokrą to jest to niestety psia, bo na inną nikt nie ma.
[wiem, że to niezdrowo, oni pewnie też... :twisted: ]
Na tle innych - jedna taka ma 40 kotów, inna... 140 :!: to p.B. nie jest problemem. U tamtych jest na dodatek syf.
To co usłyszałam o opolskich fundacjach - nie pierwszy raz i nie od pierwszej, i jedynej, osoby - to chciałabym zapomnieć. O kwotach z 1% , po kilkadziesiąt tys. i odmowach przyjęcia skatowanego zwierzaka, bez kasy za niego, o klatkach stojących piętrowo...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26341
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 05, 2012 16:43 Re: Morelowo-migdałowo..:)

morelowa pisze:pani w sklepie powiedziała, że to bardziej odkłaczacz niż budyń miamora, który jest częściowo przysmakiem. Prawdaż to?
Nieprawda ;)
Są dwa budynie: odkłaczacz http://www.zooplus.pl/shop/koty/przysma ... ace/210392
i przysmak witaminowy http://www.zooplus.pl/shop/koty/przysma ... mor/234089
ale gimpet też będzie skuteczny :ok:

U mnie wczoraj Inka puściła pawika z takim kłaczorem gigantem że aż przetarłam oczy ze zdumienia 8O
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lis 05, 2012 17:49 Re: Morelowo-migdałowo..:)

No, tak - miamorowy odkłaczacz może trza będzie. Albo latanie za młodym z gimpetem na palcu. On tego nie chce :( Wcisnęłam dziś na siłę przez zaciśnięte zęby :mrgreen: Na szczęście ten kotek nie ma nic z fochów. Nie ucieka po takich akcjach, daje się pogłaskać, przychodzi się miźnąć o nogi..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26341
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 05, 2012 21:21 Re: Morelowo-migdałowo..:)

morelowa pisze:Trochę mi przeszła histeria kuwetkowa. Pomyślałam sobie, że calkiem niewykluczone, iż Morela mi powiedziała gdzie ma stać kuweta. Tylko namiłośćboską nie mogła tego zrobić w inny sposób :?:
Na razie chadza sobie do niej.

Bardzo optymistyczne wieści :mrgreen: :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 19:17 Re: Morelowo-migdałowo..:)

O tchórzu.
"Tchórz jest zwierzę drapieżne, zuchwałe, odważne, rzucające się na silniejszego nawet przeciwnika. Jakim sposobem wobec tego stał się symbolem braku odwagi?" - pisał w 1917 roku polski zoolog Jerzy Rostafiński.

Wczoraj spadła mi na podłogę pokryweczka metalowa z metalowej puszki na karmę. Takiej na 1kg. Akurat jak zbliżał się Migdał. Więc oczywiście uciekł w dzikim popłochu przed tym brzęczącym wrogiem.
Potem wieczorem zauważyłam, że jak biorę puszkę do ręki, albo przyjde z nią do pokoju - to mój kocurek odważny ucieka do innego pomieszczenia. Ma tę pamięć jednak przynajmniej :wink:
Zostało mu do dziś. Przylazł do kuchni, popatrzył wymownie na miseczkę, ja wzięłam puszkę do ręki... a Migdał w nogi :roll:
Nasypałam, odstawiłam. Wołałam : kotku, kotulku, syneczku, choć do mamusi .Przyszedł kotek.
W tym momencie spadł na podłogę talerzyk, którym był przykryty rondelek z gotująca się wodą... :strach:
Ogólnie zrobiło się niebezpiecznie dla kota :mrgreen:
W nagrodę postanowiłam sie nie cackać i wlałam mu do buzi kropelkę oleju z łososia, przed którym też ucieka. Z zaskoczenia i troche przy użyciu siły :lol:
Myślałam, że zacznie pluć - wyglądał jakby chciał sobie język umyć 8O
Ale już się przyjaźnimy :D i głaskamy.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26341
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 07, 2012 9:35 Re: Morelowo-migdałowo..:)

O, jaki mądry kotecek :mrgreen:
I jaka zła pańcia tak straszy biednego kotecka przy miskach :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lis 07, 2012 9:44 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Biedny Migdałek. Tak go we własnym domu straszą :twisted:
morelowa pisze:W nagrodę postanowiłam sie nie cackać i wlałam mu do buzi kropelkę oleju z łososia, przed którym też ucieka. Z zaskoczenia i troche przy użyciu siły

Im mniej będziesz sie cackała, tym mniej będzie protestował. :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 07, 2012 10:17 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Ale ja jestem delikatna z natury :mrgreen:
Nie umiem coś wbrew komuś... :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26341
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 07, 2012 10:19 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Dobrze radzą :ok: ,bez cackania się przy podawaniu różnych
innych pyszności :!: :!: :!: :D

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro lis 07, 2012 10:41 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Delikatna kobieto, to bez cackania to dla ich dobra :mrgreen:
Czasem jest konieczność podania leków i lepiej, żeby koty były przyzwyczajone, że czasem robisz coś wbrew ich woli.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości