Witajcie.Megunia jest na antybiotyku i na przeciwzapalnym,bo mam wydru z komputera co było podane,ale wiadomo tak jak i u ludzi bywa,każdy może mieć inną granicę bólu.
Te leki,które dostaje działają 24 godziny,tak więc dziś i jutro idziemy będziemy szli na zastrzyki p/bólowe i p/zapalne.
Edziulku ja zawsze tak przeżywam,przy suni i Zuzi też tak było,bo jest mi najzwyklej w świecie ciężko patrzeć jak zwierzak cierpi.,a szczególnie po narkozie,gdy nie wie co się dzieje,chce chodzić,a nie może.Mimo,że to dla jej dobra to dla mnie takie sytuacje są przykre.
Megunia całą noc się przytulała,więc się nie obraziła
Teraz zjadła śniadanko,zapiła mleczkiem.
O 2 w nocy tak miauczała,że chce jeść,że ugotowałam jej odrobinę filecika,ale rozgotowałam tak,że się rozpadał.
Z racji tego,że sterylka była boczna to rana jest niewielka.
Moje pozostałe panny miały brzuszną,więc dla mnie to coś nowego.
i tak z czystej ciekawości zastanawialiśmy się z tż-em wczoraj jak udaje się lekarzom usunąć wszystko do końca poddczas sterylki bocznej?
Jak się otwiera brzucha to jednak się wszystko widzi,ale przy bocznym,małym nacięciu

Podziwiam generalnie,ale i jestem zdziwiona.
Tż-et w ogóle przejęty Megunią,wycałował ją,pogadał do niej i martwi się o nią
